Dawid ma wizje małych krzyży i słyszy głosy.
Świadectwa mego życia – wizje
W 2008 r miałem kilka jak nie kilkanaście wizji Bożych. Zaczęło się w maju 2008 r jak widziałem aniołów Bożych ubranych na moro pod politechniką Śląską w Rybniku. Miałem kolegę Jarka dobrego ale z jego wiarą było słabo jak z moją. Na studiach wytraciłem wiele dobroci, Ci aniołowie spod politechniki stali pod drzwiami na schodach, Jarek mnie uszczypnął że tam nikogo nie widzi, ale ja ich widziałem i zniknęli mi na oczach w 3 sekundy.
Potem na pielgrzymce 2008 r szukałem dziewczyny modliłem się o nią też, miałem po widzeniach niezręcznie się czułem miałem wałki z ciśnieniem i brałem też leki ale pielgrzymka była dla mnie próbą miłości, dziekan na studiach dał mi czerwona kartkę na jednym egzaminie i było mi ciężko na ostatnim roku.
Na pielgrzymce były 3 świadectwa (3 Dawidów)- jeden mówił o powołaniu do misji, drugi zakonnik a trzeci małżonek. Śniło mi się tez apel Maryi o pokój i światełko odczytałem że takie samo światełko mieli pastuszkowie z Fatimy. w 2008 na Jasnej Górze także pisało Pielgrzym wodociągów i kanalizacji, przy wsiadaniu do busa powrotnego pisało pokuta za życie doczesne- w gazecie. Wiedziałem i bylem natchniony że to się dzieje naprawdę. Pan Jezus odebrał mnie z przystanku z Żor. Miałem sen też i pieśń o Zakopanem że ktoś prowadzi wędrowców po górach na sam szczyt i słowa pieśni z mego snu były wyrecytowane na trasie pielgrzymki- także słuchałem świadectwa i dowiedziałem się też ze w wieku 42 lat będę miał już żonę i 2 dzieci, jedno z dzieci to Paulinka, nazw dzieci pochodzą od figurek aniołów które miałem przy łóżku.
Opowiem ci jeszcze że w Babienicy przepowiedziałem śmierć mojej kochanej prababci 4 sierpnia 2009 r. Także to, że od 3 sierpnia 2009 r żandarm będzie tylko pokojowy a wojskowi wrócą do domów. W lesie w 2008 r pojawił się obłok pamiętam że wcześniej widziałem łódki nad cmentarzem, usłyszałem głos Pan Bóg na ziemi a Ja w niebie. 3 pociągi jechały na moich oczach- Nieba, czyśćca i piekła. Biało czerwony, siwo-niebieski i brązowy z węglem. Maryja trzymała mnie za rękę i razem sądziliśmy świat, miałem zbierać do jej dzbanuszka same czarne jeżyny, potem czyśćcem się zająłem i do 3 czerwonych kropeczek na jeżynie bo to symbolizowało że w czasie Przyjścia Jezusa muszą dojrzewać te dusze jeszcze w miłości.
Więc tam Boża wizja spełniła się był to sąd nad światem. Koleżanka Patrycja z pielgrzymki widziała zmartwychwstałego Jana Pawła, mówiła Dawid na ciebie zstąpił chyba duch św. bo mówisz z Brazylijskim akcencie( a miałem tam jechać na misje)- także ksiądz Mieczysław wyciągał mnie z znaków Bożych. Jeżyny które zbierałem z Maryją do dzbanka były czarne (niebo) i z 3 kropkami czerwonymi( czyściec).. Wprowadziłem też wszystkich pielgrzymów do Nieba.
Potem dostałem udar i straciłem pamięć- pokrzywiono mi buzią, nie wiedziałem podstawowych rzeczy, członków rodziny nie poznawałem.
Wyciągałem też ludzi z czyśćca- w czasie śpiączki po udarowej 9 dniowej bez jedzenia i picia sam byłem wolny od swych grzechów i w czyśćcu byłem kolejki długie bardzo
Na końcu światło w tunelu Jezus dał mi drugą szansę. Przeszedłem przez śmierć kliniczną także doczesną po prostu nie żyłem jak widziałem światełko nagle się wybudziłem i zgasły wszystkie szpitalne światła na chwile- po tem ordynator jak się wybudziłem mówił mej Mamie Teresie coś niebywałego co tutaj się działo nie z tej ziemi to jest.
A jak nie jadłem nic i nie piłem przez 9 dni to targano mnie jak więźnia do łóżka tam były kraty jakby więzienne.
Sam też wyciągałem ludzi z czyśćca modlitwa różańcową- na górze mam w domu pokój i tam było więzienie czyśćcowe- bliskie Niebu( zielony), a zagrożone piekłem (brązowe i czarne). Widziałem potem te dusze w kościele codziennie ktoś opuszczał czyściec, a gdy na mnie płacz i powątpiewanie przychodziło Bóg dawał mi znaki że sobie poradzę.
Nawet z zmartwychwstałymi się witałem w 2008 i 2009 r. Jeden z nich się przyznał ze powstał do nowego życia pan Leszek z targu. Łódeczki, krzyże czy węgiel to aluzje do sądu ostatecznego. Z kwarantanny czyśćcowej poprzez cierpienie szpitalne udało mi się uratować wszystkie czyśćcowe dusze- najgorsze były samobójcze- ostatnia dusza z czyśćca to Rysiek Riedel z dżemu. Dużo zdrowia mnie to kosztowało wszystko, na 1 pielgrzymce też spotkałem z Mamą i Andrzejem woń jakby lilii przy komunii- uwierzyłem że to od Ojca Pio.
Zanim zakończę świadectwo jeszcze 2 rzeczy- po tym, pół roku po udarze w depresji jak nic nie wychodziło modliłem się nawet po 6-7 na dzień do 4 rano- bałem się śmierci,
także chodziłem w czyśćcu sobie i tam cierpiałem, widziałem też morze ognia piekielnego cierpienie bez końca i szatani. Wszystko wyglądało jak sen, także pielgrzymka do raju wiecznego. W Szpitalu w 2009 r była tam aluzja do grzesznej kany galilejskiej. Z Bożą pomocą udało mi się uczynić kanę na jednym festynie 6 września 2008 r. Jedzenie i wino się namnożyło kiedy się pomodliłem.
W szpitalu było też wymieszanie języków, na oddziele byli też przestępcy z nimi musiałem być. Maryja jak mówiła mi pierwsze przez obłok to powiedziałem że jestem w niebie- mówiła, że na świecie ludzi żyjących, zmartwychwstałych i aniołów jest bilion tysięcy 667.
Ostatnią wizje miałem niedawno zbierałem tez jeżyny i pojawił się aniołek z Nieba w lśniących szatkach białych od razu podeszłem do niej i powiedziałem ze dam ci moje jeżyny
- nikt nie przechodził i w 1 sekundzie była dziewczynka zabrała mi z dzbanka jeżyny i poszła do Nieba, szukałem jej ale nie znalazłem tam, tylko obłoczek oślepiający ale taki obłok z niego przemawiał do mnie Pan Bóg że jestem w Niebie. Maryja jak chodziła ze mną za rękę zakazała mi mówić o tym co mi mówiła żeby było to w tajemnicy.
Nie chciała żebym zajmował się projektami budowlanymi. Mówiła mi tyle ci powiem że w danym czasie jestem poza swoją śmiercią, jestem wolny od swych grzechów popełnionych na ziemi. Miła była ofiara bo nie bałem się śmierci interesowała mnie Maryja bo ją kocham, a żadna dziewczyna mnie nie chciała, za nieśmiały kiedyś byłem, potem na studiach dyskotekowe życie prowadziłem. A ludzie którzy opuścili czyściec dzięki modlitwie widziałem w kościele także w Bazylice w Rybniku. Prosiłem też o dusze pokoleniowe wolne były od doczesności i przyszły do kościoła.
Parę dni po pielgrzymce na Jasną Górę przyszedłem jakiś dziwny, wszyscy w domu nie wiedzieli co mi jest, że jestem chory bo bałem się o Mateuszka że coś mu się stanie złego,on cały czas był ze mną, nie mógł mnie na krok opuścić, nawet w nocy musiał spać w moim pokoju na drugim tapczanie. Odmawiałem jedzenia,mówiłem że nie będę jadł bo na to nie zasłużyłem i nie wiem czy Pan Bóg mi na to pozwoli.-czy jestem godny żeby jeść śniadanie czy obiad. Kiedy po wizytach u lekarzy byłem gorszy byliśmy z Dziadkiem,Mamą,Mateuszem i Ja u naszego księdza Jana W. proboszcza, Mama prosiła Księdza o rozmowę ze mną gdyż coś mi się stało. Bylem bardzo zadowolony, była mi bardzo potrzebna rozmowa z naszym księdzem Janem. A jeszcze wybraliśmy się do bioenergoterapeuty Ryszarda B. bo dowiedzieliśmy się że ogromnie dużo ludzi z rownia tam jeździ, chcieliśmy spróbować może coś pomoże. Mama w to nie wierzyła, nie była za tym. Ojciec powiedział zajeźdźcie z nim wszędzie żeby tylko mu pomogło. I pojechaliśmy tam- Dziadek,Mama,Mateusz i Ja.. Ja powiedziałem mamie nie jedź tam ze mną bo to mnie może zabić, ale Mama powiedziała synek nie chce tez tam jechać ale obejrzymy jak to wygląda bo sama też nie wierzyła. W poczekalni stało bardzo dużo ludzi i wpuszczali ich do małego pokoiku. Przyszła kolej na nas weszliśmy w czwórkę-a pan Ryszard .Zaczął dotykać po głowie, po plecach Dziadka, Mnie i Mateusza; mnie się zapytał jak było na pielgrzymce? A ja powiedziałem że ja nie odbieram pana promieniowania gdyż w to nie wierze a poza tym moje moce są od Pana Boga prosto. Bardzo dziwnie popatrzył na Mamę nerwowo zagadał Dziadka polityką i zaczął wściekły przeklinać w naszej obecności na temat polityki, zwłaszcza przy dziecku 10 letnim. Złym wzrokiem patrzył na moją Mamę w międzyczasie. Mama nie powiedziała do niego ani słowa..Mama miała łańcuszek na siebie z Matką Boską, Mateuszek też miał z 1 komunii, JA tez miałem z Matką Boską Częstochowską co dostałem od wujka ks Augustyna Konsek na 1 komunie świętą.
Ta terapia u pana Ryszarda B. trwała ok 4 minuty nie więcej. Mama z powrotem jak jechaliśmy to powiedziała, że nigdy w życiu już tam nie pójdzie- pierwszy i ostatni raz to był.
C
Musimy rozróżnić szczątki doczesne ciała a ciało wskrzeszone na sąd ostateczny-prochem jesteś i w niego się obrócisz, ale nadzieja na zmartwychwstanie jest silna dlatego o swoich siłach nogami wstaniemy z martwych przez Jezusa pana naszego, będziemy mieli po śmierci doczesnej inne ciało uwielbione, świetliste- jako zjawo -energia-dusza, która nie jest widzialna, możemy ja słyszeć tylko jako fala eteru np. przez radio Maryja. Jeśli chodzi o mnie to widziałem i dusze(w mojej wyobraźni pamiętam je z doczesności i w tych miejscach których przebywali- po ich śmierci, tak samo ciała po śmierci też widziałem i to sporo. Podejrzewam, ze odrabiali czyściec na ziemi przed ostatecznym sądem Bożym, bo do sądu ciało musi być wskrzeszone
Kiedy jedziemy na cmentarz to znaczy że jedziemy tam tylko po to żeby rozpamiętywać za jego(jej) życia One już dawno odpłynęły łódką na sąd kiedy Bóg nawiedził ziemię w 2008 roku.
Należy pamiętać że do śmierci Jezusa na krzyżu , 2 dni po jego śmierci z bliźniły się do jego ciała umarłe ciała tych co umarli przed nim -’ i wiele ciał świętych zmartwychwstało’.
Duchy nieczyste przeskakujące z grobu na grób nie znają spokoju, kruszą kajdany,krzyczą, plują prosiły Jezusa żeby mogli potopić się w rzece będąc w świniach. Dzięki Jezusowemu Krzyżu starła się głowa węża piekielnego- szatana, którego planem jest siać zamęt w piekle i czyśćcu, lecz do czyśćca nigdy się nie dostanie. O istnieniu szatana mówiły dzieci fatimskie jako jęzor ognia w którym jest tylko męka;
A co się stało z Łazarzem?-Gdyż wskrzesił jego ciało. do życia po 4 dniach, podobno że po 2 śmierci doczesnej poszedł od razu na łono Abrahama( ciałem)- wzięty do nieba taka jak Maryja, tyle że Maryja nigdy nie umarła, jest w wieczności- jest wieczna królową nieba.
Przez specjalny kod wzywam imienia Pana co było zakazane przed żydami
Ten kod zawiera wyznanie miłości-Miłuję Boga z wszystkich sił i tchnień jakie mi życie daje po to aby mógł głosić prawdę o Bogu który jest litościwy i kocha swoje stworzenia; drugie wyznanie odnosi się do sfery ludzkiej bo bliźniego. W wypieczonym cieście(3 miary mąki) tworzy się odbicie królestwa Bożego w które w obecność samej miłości wraz z słowem Bożym i ciała Bożego przez które dokonało się wcielenie syna Bożego- w piśmie św możemy znaleźć zespolenie i miłości i wcielonego słowa Bożego-także można z Bogiem pochodzić sobie po raju który sam z siebie się daje. Drugi obraz Królestwa Boga to porównanie wiary do ziarnka gorczycy które gdy wyda owoc godny największe jest wśród cedru.
Byłem na Mszy św na 18 00(dziś 19 kwietnia 2013 r)-w homilii była mowa o natchnionym słowie Bożym że to one porusza w kościele wszystkie sakramenty-zwłaszcza eucharystię która uwieńcza pokój i daje życie wieczne- kontekst słuchania pobożnego ewangelii-skutkiem jest zbawienie wieczne-stan łaski uświęcającej, do tego dołączyć czyn miłosierny-np pójście do kościoła na koronkę do miłosierdzia Bożego-odnosimy je przez Boga do bliźniego, to może być w ramach wynagrodzeniu komuś krzywdy-a więc obok zbawienia idzie przebaczenie w parze, albo wynagrodzenie mi mojej krzywdy przez grupę osób.
Zabity paschalny baranek zabiera zawiść, zamęt i kąpie podświadome myśli w krwi by w eucharystii ludzie przyjmowali wiecznego Jezusa z promieniami jak kazał namalować siebie siostrze Faustynie. Komunia to chwalebne ciało Boga i człowieka, samego Boga nie widzimy daje się jednak poznać po sakramentach św. albo miarach wypieczonej mąki-symbolika królestwa Bożego oprócz porównania do ziarnka gorczycy. Piękno ducha miłości To Ojciec Niebieski,a syn żyje przez ojca ten zaś daje i ożywia ducha św na końcu mszy przy eucharystii. Bez słowa natchnionego nie mogą same z siebie istnieć (sakramenty)ołtarza.
Potem byłem na oazie- prosiliśmy o spokój ducha, radość, miłość do bliźniego, umieć żyć natchnionym słowie Bożym obecnym w świętych sakramentach, o sile w wytrwaniu pisaniu pamiętnika. Odmówiliśmy 10-tek różańca św.
Ja mówiłem o majowych że za niedługo się zacznie maryjny miesiąc i że jak byłem ministrantem to niestety mało na nie chodziłem, ale już cierpieniem to Bogu wynagrodziłem. Mówiłem tez o misjach św- temat był agape, caritas-pojęcia miłości w listach św Pawła. Szaweł z Tarsu został zaskoczony przez Jezusa – Ja jestem tym kogo ty prześladujesz, wtedy odmieniło się jego życie-3dni nie pił, nie jadł, nic nie widział dopóki nie trafił do Ananiasza któremu Jezus polecił żeby uzdrowił jego oczy- tak też się stało
Na oazie mówiłem o misjach że lepiej wychodzi głoszenie królestwa ubogim tubylcom co nie mogli poznać Jezusa bez misji św niż świeżo nawróconym których poddawany próbom wiara jest chwiejna, często fundamentem niestety nie jest skala- mówię o świeżo nawróconych. Powściągliwość w mowie jest bardzo ważna
Robert mówił swoje sprawozdanie z pracy jak miał wujkowi pomóc a jego mama kryła go i dziadek ze go nie ma.
F
Śpiew: -„Alleluja żyw już jest śmierci Zwycięży ciel”, „Przyjdźcie do mnie wszyscy”, „ Otrzyjcie już łzy plączącym”, „Dziękczynne pieśni śpiewajmy wspólnie”, „Wesel się królowo mila”.
4 niedziela wielkanocna jest niedzielą dobrego pasterza- prawdziwy pasterz daje życie za swoje owce a one słuchają jego głosu i idą za nim. Czytanie było o Pawle i Barnabie że głosili królestwo od krańców ziemi -nawracali pogan, Jezus uchwalił ich światłością dla pogan. Zeszli do pogan ponieważ żydzi stali się w oczach Pawła niegodnymi królestwa Bożego ze względu na zarzucanie bluźnierstwa- na wyspie Padmos chciano go ukamienować. Dalej czytanie było z apokalipsy św Jana o poczesnych starcach, dzieciach i zwierzętach ubranych na biało z palmą w ręku- tego tłumu nikt nie zdołał policzyć-pasterz zabity daje wieczne życie owcom. Najważniejsza jest modlitwa jako słowo wprawiane w czyn miłosierny względem bliźniego. W ewangelii było o głoszeniu królestwa Bożego i dostąpienia źródeł wody życia- odtąd pragnąć i łaknąc nie będą.; fundusz kościelny a asygnata podatkowa ile kościół stracił na tym?-dowiemy się w gościu niedzielnym. Kaplan, Ołtarz, Baranek paschalny wybieli w krwi szaty opłucze na biało by dostąpili zmarli chwały życia wiecznego- po horyzonty. Mamy tydzień modlitw o duchowne powołania kapłańskie, zakonne konsekrowane i misyjne. Będziemy się też modlić o urodzaje, o dobrą pogodę dla rolników.
Chodzi generalnie nawiązując do ewangelii o utrzymanie Bożego ludu jako 1 owczarni przybranych dzieci Bożych, w której pasterzem jest sam Jezus z Ojcem a ja i Ojciec jedno jesteśmy w duchu św. Natchnione słowo Boże dzięki duchowi pocieszycielowi trafia w przeistoczenie na ołtarz Melchizedeka(obrządek) i potem po przemienieniu po wyznaniu skruchy za grzechy otrzymujemy ciało pańskie chwalebne zmartwychwstałe.
G
Ksiądz mówił o ziarnie jako o dojrzewaniu w wierze powołania-samo zasiane nie przynosi plonu, lecz obumarłszy w ziemi wydaje owoc 60-100 krotny(siewcą jest kapłan)-można to porównać ziemię że to jest grób a my powstajemy z Chrystusem codziennie do nowego życia wiecznego
Grób symbolizuje tu miejsce poza życiem i niebem. To wzrastanie jest to głoszenie królestwa Bożego na ziemi czyli w ciele- Św. Paweł w liście do Filipian napisał że żyć w ciele to wasza rzecz, mnie interesuje chwała Chrystusa gdyż moja jest niczym-zostałbym niczym odprawiony. Panem jest Jezus. Pisze jeszcze że kto nie nawiedzi życia na tym świecie doczesnym zachowa je na wieczne. W uwielbieniu moim czy to życiu czy męczeńskiej śmierci zbawicielem moim jest Chrystus i nie jestem smutny bo stoję na fundamencie który jest kościół z kamieniem węgielnym w nim. Syn Boży żyje dzięki Ojcu(jego Chwale, słowu natchnionym)-Bóg wskrzesił Jezusa z martwych ten wyprowadził Adama i Ewę z piekieł- i wiele innych.-udokumentowane jakby ktoś wątpił. Różaniec tez wyprowadza z piekieł ludzi o ciele przeznaczonym do zbawienia, dzięki skrusze i głębokiego żalu za swe grzechy- nie tylko przed śmiercią bo to nie posłałoby by ich do piekła. Musieli żyć pod władza diabla, albo tak jakby nie wierzyli w Jezusa żyjąc daleko od niego za życia jeszcze.
Jezus ma klucze śmierci i otchłani.
Dzisiaj obchodzimy Wigilię Św Wojciecha głównego patrona Polski- został ścięty ewangelizując na pomorzu które należało do Polski wtedy.
Pan Bóg powiedział uzupełniając treść homilii dzisiejszej że nie wasza to rzecz znać czas i daty które Bóg ustalił swoją władzą.
Myślę tak sobie, że za niedługo przekaże królowanie Ojcu jego syn w którym i przez którego ma istnienie każda żyjąca dusza, wszystko we wszystkim odbierze Pan Bóg je od syna(całe morze wyłowionych dusz i serc ludzkich na źródłach wody żywej i egzorcyzm owej ochrzczonej w 1 duchu św-dzięki tchnieniu letniego powiewu duszy przez myśl i słowo natchnione wprawione w czyn(przeistoczenie).
Musze Boga kochanego przeprosić ale nie jestem wstanie poznać wszystkich ludzi, nie wiem ile ich jest na świecie, jedynie podejrzewam. Dzisiaj widziałem w kościele 9 pobożnych których nazwisk nie znam, chce je oddać tobie Panie w opiece.- twoja miłosierna wola i przebaczenie wie co z nimi zrobić-cel: wieczne zbawienie- każdy był żyjący stwierdziłem po ofierze a przed eucharystią. Eucharystia to wyciąganie połowu ryb, rybakiem(siecią) są ręce kapłana.
Samokrytyka w podświadomości- na to składają się nieczyste myśli, zaniedbanie, złe filmy czy ze snu coś chciałoby wejść do rozumu czy zapisane w pamięci przeszłe życie.
Staram się oczyszczać myśli żeby w podświadomości oddać je Bogu z całą nędzą i wtedy czuć się wolnym w wolności dzieci Bożych. Diabeł chce wykorzystać jak najmniejsze pokusy i wmawiać że nie byliśmy posłuszni Ojcu, że należy nam się kara a przecież to on został ukarany bo zabrano mu klucze śmierci i otchłani- ma je Pan Jezus, który na drzewie krzyża odniósł zwycięstwo a starodawna wina starta, nie ma dzisiaj pojęcia w świecie grzech pierworodny- Maryja została od niego ustrzeżona, wcześniej Jezus musiał umrzeć żeby i jego ciało było wzięte do nieba( To sam Jezus wziął do nieba swoją matkę) i przez mękę,śmierć,zmartwychwstanie,wniebowstąpienie i zesłanie pocieszyciela ducha świętego przywrócił nam życie wieczne- Adam i Ewa są dzisiaj
świętymi wymawia się je np. w litanii do wszystkich świętych, a najbardziej droga krzyżowa Jezusa i gorzkie żale wyświadczyły im tę świętość Pan Jezus posłał po dwóch uczni ku świecie żeby głosić ewangelię.
Znaczną większość maja 2013 roku(bieżącego) spędziłem na nabożeństwach majowych -tak 23 dni na 31 mniej więcej. 30 maja byłem na Bożym ciele pogoda nam nie dopisała ciągle padał wzmożony deszcz strugami cieknął. 13 maja bylem na nabożeństwie fatimskim.
W parafii mojego sąsiada ks. Ambrożego S. jest do wymiany więźba dachowa-prace chylą się na szczęście ku końcowi po pożarze tegoż kościoła. 1 czerwca 2013r byłem z rodzicami na Jasnej Górze na pielgrzymce autokarowej z księdzem .W maju śpiewaliśmy – Z dalekiej Fatimy, Chwalcie Łąki umajone, Brzmi cichej godzinie-te kościelne majowe piosenki.
W czerwcu było czytanie o winnicy Bożej- o tym, że sługi jednego obili drugiego zabito, zabito też syna Bożego bo powiedzieli ten jest też dziedzicem z woli pana zabijmy go. Pan Bóg wstrząsnął winnicą i wydał ją tym którzy wydali jego owoce- a więc ogród jest tak ważny (słowo Boże) i ważni są słudzy(prorocy) którzy śmierć ponieśli w wyniku prześladowań
Odczuliśmy ten fragment przypowieści na własnej skórze bo przyszło gradobicie na naszą wioskę i nikt nie mógł zmienić losu natury- nie wiem czyja to wola ale może był to Boży znak żeby się stale nawracać nawet 77 razy ile będzie trzeba- ludzie często są uparci, upierają się.
Życie doczesne jest odcinkiem i zalążkiem pełni życia w nadziei głęboko ma wyrastać z wiary credo- rodzimy się przez chrzest do wieczności, mamy pielęgnować naszą doczesność pełną wyzwań i cierpień, krzywodroża.
23 czerwca był u nas wujek ksiądz Augustyn K. i rozmawiał ze mną
-polecił mi dalsze prowadzenie pisania dzienniczka gdyż powiedział go mianem dobry( na miarę)-nie ma tu cienia pychy lecz pokazuje swoje umiejętności (talenty)
Pan Bóg prowadzi historie naszego życia( ogląda taśmę wideo naszego życia i gdzie znajdzie nieprawość tam się zatrzymuje i pyta nas jak na sądzie ostatecznym)-od momentu poczęcia aż do teraz i ciągle(wiecznie pamiętny będzie cudy s swymi) wlewa w nas swoją łaskę i rany psychiczno- duchowe się długo zabliźniają nawet wiecznie się zabliźniają- maja one jednak koniec, koniec cierpienia a rozpoczyna się wiekuista radość już w niebie gdzie widać ducha miłości jego piękno da się wyczuć atmosferę jak działa.
A załóżmy że ktoś się powiesił nie daj Panie Boże albo stanowczo w ciężkim grzechu odszedł z tego świata to można się modlić za taką osobę i wskrzesić ją prosto do kary więziennej np. na 25 lat albo 35 zależnie od złych uczynków które popełnił. Aby zadośćuczynić za zło więzieniem zmazało jedynie winy(ę) ty(tego)osób- natomiast śmierć takiej osoby w więzieniu o X osobie(otwarło się na niego czyściec- cień błogosławieństwo) wiadomej Bogu po wypełnieniu częściowej pokuty taka dusza wraca do Boga- jak on uzna że osadzony spełnił taka pokutę jaką Bóg mu zadał, dodajmy że my ludzie nie znamy wyglądu myśli, często wyolbrzymiamy jak to przed śmiercią jest, czy wtedy okazana jest skrucha czy nie więc sami nie możemy nikogo potępić choćby dusza jej (go) jak szkarłat była.
W biblii jest napisane- do apostołów (oni)komu grzechy odpuścicie są im odpuszczone, kto miłuje Ojca zyskuje odpuszczenie wszystkich grzechów, a Matki jakby skarby w niebie gromadził. Uczę się miłować Boga całym swoim umysłem i wszystkimi myślami moimi.
Można też dostać odpust częściowy za koronkę( Jednostkowa egzorcyzm owa modlitwa bez przywiązaniu do grzechu też może być zupełny po koronce jeśli odmówimy w intencji Ojca Świętego Wierzę w Boga, Ojcze nasz i Pod twoją obronę , zupełny przy błogosławieństwo urbi et orbi, porcjonkuli(odpust), najważniejsze- odpust zupełny podczas mszy św- mogą go dostąpić żyjący i zmarli-do tych drugich wskrzeszenie do nowego życia, a pierwszym opłukanie w krwi baranka paschalnego dar łaski nawrócenia i prośba by byłą taka wola Boża.
Będziemy sądzeni z miłości więc ten owoc jest bardzo ważny- wyznając przy tym wiarę w Zmartwychwstałego Chrystusa
Dodam anegdotę do wcześniejszych sentencji że ojciec J. Boshadora to charyzmatyk z Ugandy.
Byłem na mszy św 8 lipca 2013r (dziś) i było o śnie o drabinie jakubowej o mężach w białych szatach, aniołów ciągle zstępujących do nieba i wstępujących po drabinie.-spał na głazie uznał że jest na przybytku Bożym, że to Bóg mówi przez sen. Ewangelia była o umarłej dziewczynce i o lamencie jej matki żeby ją Jezus wskrzesił co uczynił-okazało się że wszystko w śnie się dokonało, śmierć została pokonana tu snem- jak odeszły tłumy Jezus wziął ją za rękę i dziewczynka była znowu żyjąca-na ziemi ale już to było wskrzeszenie do życia wiecznego. Największa jest nadzieja z jaką się kładziemy-tzw nadzieja na własne zmartwychwstanie.- każdy nowy świt strzegą aniołowie stróżowie- ubóstwo, pokora, cnota, radość , światło i pokój to to, z czym wstajemy musimy pielęgnować- a dzień to wieczność, sen to coś naturalnego niekoniecznie musimy mówić ze to sen to ciemność albo bez ciemności nie ma snów. Na mszy śpiewano- Jeden chleb co zmienia się w Chrystusa ciało. Inne pieśni ku najświętszemu sercu Jezusa- chwała i cześć i dziękczynienie, Godzien jesteś , godzien jesteś baranku nasz, Kłaniam się tobie Przedwieczny Boże, Boża radość jak rzeka, Dziękczynne pieśni śpiewajmy wspólnie za świętą ucztę
Dzisiaj nabożeństwa ku czci matki Bożej nieustającej pomocy- modliłem się
przez fale eteru z tymi co dzielili się podziękowaniami i prośbami, kazanie było o 1-wszym przykazaniu kościelnym- nie pracować kiedy nie jest to konieczne, i to że nadmierna bojaźń Boża( Imię ma straszne i pełne świętości) ogranicza naszą wolność dzieci Bożych. Druga część przykazania mówi że w niedziele i święta takie jak Bożej Rodzicielki, Objawienie Pańskie, Boże Ciało, Wniebowzięcie Najświętszej Maryi Panny, Wszystkich Świętych, Wigilia Bożego Narodzenia, Rezurekcja w wielką sobotę.
Wczoraj 10 lipca 2013 r bylem na mszy i było święto Benedykta z Opaty,a w poniedziałek tego tygodnia było święto Jana Kantego. Benedykt działał w 5 i 6 wieku- chodziło mu o harmonie i ład między modlitwą a pracą- jedno nie może istnieć bez drugiego- chodzi o równowagę. Kościół jest poniekąd prowadzony cudowną opatrznością benedyktyńską, obcujący święty zabiera z tronu ołtarza osądzoną duszę dla Boga prosto do nieba, modliliśmy się o pontyfikat papieża Franciszka o duchowe wsparcie;
Beatyfikowany-błogosławiony a kanonizowany-święty, potrzebny jest dekret o heroiczności cnót, albo że przez ręce błogosławionego dokonał się cud uzdrowienia- mogą to być zarówno wierne ręce kapłana jak i świeckiego- Pan Jezus wybiera sobie przez kogo ma dokonać się cud. Zarówno Ojciec Św Franciszek jak i zmarły święty mogą i mają moc pociągnąć do Boga dusze przed przeistoczeniem- zalecani za wstawiennictwem świętych są opłukani w najdroższej krwi baranka, a kiedy my przyjmujemy eucharystie i za siebie i za kogoś to ten ktoś też otrzymuje odpust zupełny jeśli był zmarłym komunię za niego przyjął żyjący, tak samo żyjący może za innego żyjącego przyjąć komunie jednak w nadzwyczajnych wypadkach jeśli jest stan przed śmiercią, namaszczenie chorego, rychłe nawrócenie.
Nosze łańcuszek siostry Briege Mc Keiny, modli się za mnie ta irlandzka charyzmatyczka Zapomniałem jeszcze o 2 odpustach -Porcjonkuli i w Święto Bożego miłosierdzia ustanowione 30 kwietnia 2000 r. Pan Jezus zlewa laski(morze łask) i niech nie boi się zbliżyć jakakolwiek dusza choćby była nałapana ciemnością jak szkarłat. Anioł Boży stoi przed rozkazem Bożym z wyciągniętym palcem wskazującym ziemię- chce zrzucić burze, pioruny. Jednak ziemia pojmowana jako świat w koronce do Bożego miłosierdzia – mówimy miej miłosierdzie dla nas i całego świata( uśmierza gniew Boży)- świat dzięki koronce zyskuje zniwelowanie kar- Bóg staje się miłosiernym Ojcem a nie sprawiedliwym sędzią.
Odmówienie koronki przy konającym daje mu odpust zupełny tak samo jak osoba przy nim się modląca koronkę- osoba konająca przed śmiercią jeżeli przyjmie połówkę eucharystii, a drugą połówkę osoba żyjąca, modląca się- obie dostają odpust- warunek że była w spowiedzi comiesięcznej.i konająca przed śmiercią i żyjąca
Natomiast dusza grzesznika który nie był w stanie łaski uświęcającej musimy odmówić koronkę, strzeże go anioł stróż ale nędza jest tak duża że czyha mnóstwo szatanów żeby ją pożreć ale po odmówieniu koronki dusza wejdzie w czerwony kolor Jezusa w promień to będzie żyła bo czerwony kolor to życie dla dusz.
Dzisiaj byłem na mszy sobotnio- niedzielnej można powiedzieć( 13 lipca 2013 r) Na początku skrucha za grzechy Panie Zmiłuj się nad nami, albo spowiadam się Bogu Wszechmogącemu. Były śpiewane pieśni- Bóg jest miłością, Bóg kiedyś stal się jednym z nas, Maryjo Matko gdy pozdrawiam ciebie, Pokarmie aniołów. Psalm responsoryjny był o ożyciu serca dla chwały Boga. Że Pan Jezus byt pierworodnym spośród umarłych a teraz pierwszym z żyjących.
Pewien młodzieniec pytał się Jezusa co ma uczynić żeby zyskać życie wieczne- Miłuj Boga całym sercem, duszą, mocą, wszystkimi myślami z podświadomości i umysłem całym.
Pewien człowiek wpadł w ręce zbójców obito go i wyrzucono go w przepaść- dwóch pierwszych przechodniów go minęło a trzeci wziął do siebie i opatrzył go oliwa i winem- wiec ten trzeci okazał się miłosierny dla niego-tak czyń a żył będziesz usłyszał młodzieniec. Na homilii byłą mowa o atmosferze wrogości co do kościoła, polityce, ekonomii, modlono się o Światło Wiary -encyklika spisana przez papieża Benedykta i ukończona przez papieża Franciszka. A światło wiary pasuje idealnie do Roku krzewienia wiary- dotyka ludzi ubogich, nędzarzy, uciśnionych, ułomnych, chromych, niewidomych, a cud uzdrowienia jeden z cudów za Jana Pawła II uznał papież Franciszek na 20 października jego kanonizację. Msza była za Leona i Marie Kordula syna Marka-za cała rodzinę ich..Odśpiewano tedeum na końcu – Ciebie Boże Wielbimy, a wcześniej hymn chwały- Święty, święty, Święty. Wiekuisty owoc pokoju, odkupienia- odbywa się przy przeistoczeniu przynosimy pod krzyż Chrystusa nasze problemy i odpowiedzią na to, że duch świata musi być myty codziennie w krwi baranka tak samo codziennie odmawiana koronka no bo inaczej anioł Boży sprawi nam gradobicie-już wiemy czego się spodziewać a koronkę z samego rana pomodlić się żeby nigdy nie dochodziło do podobnych kataklizmów. Ważne są czyny miłosierdzia bez których Wiara nie może sama z siebie coś wykrzesać-praca fizyczna w winnicy Bożej Bogu wystarczy.
O 20:00 dziś jest nabożeństwo fatimskie- będą śpiewane pieśni- Totus Tuus Maria, Panno wierna Bogu Ojcu, Z dalekiej Fatimy, Dzięki tobie Ojcze za dzieciństwa dar. Na początku kazanie, potem różaniec i na końcu procesja światła z pieśnią Ave Maryja- różaniec, pokuta i umartwienie są naszym ocaleniem, błagamy też aby Bóg wstrzymał karę dla ziemi, to się niestanie ponieważ odmówiłem całą nowennę pompejańską i tam była polowa dla uwielbienie Boga i Chwała jego majestatu- jako zadośćuczynienie Bogu za grzechy świata- najpierw błagałem Boga 27 dniami każdy z nich po 3 różance (za winy i grzechy świata- za przebłaganie tego), a drugie 27 dni 3 różańce każdy dzień wielbiłem Boga za wysłuchanie moich próśb za zadośćuczynienie to zrobiłem nie musiałem ale pozostałem wierny nowennie. Świat cały padł u tronu Boga wybielały, teraz tylko tak trzymać.- prosić i dziękować za zdroje łaski płynące z wody życia.
Wczoraj byłem o 20:00 na nabożeństwie fatimskim-była liturgia godzinek- seksta , nona, tekst- O Maryjo do Niepokalanego Jej Serca- o niebieska królowo bez zmazy grzechu pierworodnego poczęta, nowa Ewo masz tytuł świętej, Bóg chce cie mieć błogosławiona- nie doznałaś skazy grobu, zostałaś wniebowzięta ciałem i duszą. Jesteś królową żywego różańca Maryjo bądź nam litościwsza panno ku pomocy a wyrwij nas z potężnych nieprzyjaciół mocy, bramo rajska. Jesteś matką słowa wcielonego zatem i Jezus śmiercią swoją za ludzkość całą został nowym Adamem zmazując starodawną winę i tez skazę grobowa bo powstał z martwych. Jezus ma klucze otchłani i życia. A dusze wiernych zmarłych przez miłosierdzie Boże do wiecznego pokoju zostały doprowadzone przez Chrystusa Pana Naszego Amen.
Bylem na mszy dzisiaj( 15 lipca 2013 r). mszy koncelebrowali księża: kanonik Masarczyk, Ks Wujek Augustyn i Ks Jan Waliczek. Na początku Spowiadam się- skrucha za grzechy,żal też. Było Św Bonawentury z Witerby urodzony 1218 roku- został uzdrowiony przez ów franciszkanina, studiował w Paryżu. Wujek ks Augustyn odprawiał mszę za dusze w czyśćcu cierpiące-żeby pociągnąć je do zdroju płynącego wiecznego zbawienia( zdrój wody życia) owocnie
- pobożnie i z wyrwą., Msza była też ofiarowana za Urszulę Schmitt. Moment przeistoczenia to osąd, ofiara, czyn połączony żywą wiarą wzbiera na dusze ozięble zdroje łask. A czytanie było z księgi wyjścia o Egipcie że faraon Ramzes chciał zaniechać rozmnażanie się narodu zwłaszcza tego prześladowanego jakim jest Izrael, ziemia izraelitów. Farmacja „dzisiaj” rządzi się swoimi sprawami- środki wczesnoporonne zabijające życie, płód.- będziemy się starzeć i jest niż demograficzny próbuje się współcześnie poróżnić rodzinę jej fundament-kościół. A Pan Jezus mówi nie przyszedłem przynieść ziemi pokój , chce poróżnić Ojca z synem i córki z Matkami-pragnę by to zaiskrzyło-lecz te zdanie bardziej pasuje z starego testamentu niż do 2 przykazań miłości- Boga i bliźniego- Jezus mówi kto kocha bardziej Ojca lub Matkę nie jest mnie godzien albo kto idzie za mną bez krzyża nie jest mnie godzien. Jemu chodzi żeby To Chrystusa kochać najbardziej ponad wszystko co duchowe co rzeczywiste.- a kto miłuje Ojca zyskuje odpuszczenie wszystkich grzechów a Matkę jakby w niebie skarby gromadził- tu jest odpowiedź godna tej rozprawki i pewnej spekulacji, dopowiedzenia. A jakie pieśni były sprawowane przed najświętsza eucharystią- Ty wszechmocny Panie, Z rąk kapłańskich przyjmij Panie, a po eucharystii- Pod twój płaszcz się uciekamy
dzisiaj -wtorek 16 lipca byłem na 7:00 rano w kościele, koncelebrował wujek Augustyn i ks Jan Waliczek. Było o Najświętszej Pannie Maryi z góry Karmen, w starym testamencie Bóg mówił przez proroków-Eliasza na tej górze, a w nowym kazał czcić Maryję. Było za Romana Lichacz, rodzinę Śpiewok, śpiewaliśmy pozdrawiam cię o Maryjo. Czytanie było z księgi wyjścia że Mojżesz został porzucony do wody jako małe dziecko, potem był prześladowany przez Faraona. Cały pięcioksiąg Mojżesza, Listy św Pawła, Jana, Jakuba i Piotra oraz 4 ewangelie przeczytałem w piśmie świętym- i inne teksty też np. dzieje apostolskie. Natomiast agendę (3 czytania na dany dzień) przeczytałem do końca grudnia 2013– czytałem ja tak ok 9 miesięcy temu.- grudzień 2012 r.
Fragment z starego testamentu, listy i ewangelia poprzedzona śpiewem psalmu.- oczywiście psalmy na mszy bo w agendzie ich nie ma.
Od 14 lipca do 29 lipca był w naszej parafii wujek ks Augustyn K., z probostwa dziennie przyjeżdżał do domu dziadka do nas. Jezus uzdrowił mnie za pośrednictwem wujka księdza. Pierwszy tydzień po uzdrowieniu w ogóle oczy mi nie uciekały do góry, potem w ndz i czw drugiego tygodni mi uciekły-pamiętajmy że Pan Jezus nie jest automatem wszystko w swojej wyznaczonej przez siebie kolejności-tak też się stało bo w czwartym tygodniu po uzdrowieniu 2 razy po chwili uciekły mi oczy do góry- chwilowo, po wysiłku fizycznym- po jeździe na rowerze. Na polecenie wujka dostosowałem się i brałem kąpiel w basenie -ciepła-zimna woda po chwili potem krótki spacer, maszerowałem dookoła basenu żeby poprawić krążenie- opisano w książce księdza Kneippa-metody leczenia wodą-przeczytałem ją w zimą 2011 roku. Wujek polecił mamie błogosławieństwo 5 minutowe oraz ewangeliczne metody uwolnienia ducha(mi)
od 31 lipca do 4 sierpnia trwała pielgrzymka piesza na Jasną Górę po raz 68. W Środę byliśmy zobaczyć pielgrzymów wyruszających na szlak.
18 sierpnia byłem w niedziele w kościele, było o proroku Jeremiaszu wrzuconym do cysterny z błotem na linach, wcześniej był uwięziony, chciano go zagłodzić, z tej cysterny go uwolniono, – uwolniono go od śmierci męczeńskiej – śpiewaliśmy piosenkę „Jak miłe przybytki nam dał”, na końcu śpiewano „Dzięki o Panie Jezu składamy dzięki” i „ Matko Piekarska opiekunko sławna”. Msza była ofiarowana za Sławomira Kjonka i rodziny Scholtz i Mazur oraz sąsiadów z ulicy tęczowej. Do próśb wliczono aby kościół powszechny był wolny od prześladowań na tle wyznaniowym,obyczajowym,politycznym i rasowym. Trwa rok krzewienia wiary więc proszono o wydoskonalenie w wierze razem z Chrystusem, za zmarłych żeby doprowadzić do życia wiecznego ich zalecanych i za nas samych. Za pielgrzymów co są w Piekarach Śląskich co pielgrzymują do domu Ojca do nieba.
Bylem na czwartkowej mszy św- dziś 22 sierpnia 2013 r- liturgii koncelebrowało 2 księży-obok proboszcza Jana był też Ks. Ambroży Siemianowski, było za wstawiennictwie Niepokalanej Maryi Panny Królowej i opiekunki nieustannie gotów pomagać. A Najświętsza ofiara była za rodziny Reguć, Garus, da-via, Kąsek Andrzej, Czesław Pawliczek i swoją własną o laskę zdrowia. Ks. Ambroży w intencji sobie powierzonej. Prorok Izajasz na 8 wieków przed narodzeniem Chrystusa zainspirowany, natchniony Bożymi darami wiedział że nadejdzie mesjasz nadzieja pielgrzymującego ludu. A w ewangelii słyszeliśmy o scenie zwiastowania kiedy to archanioł Gabriel zstąpił na niewiastę Maryję i pytał czy chciałaby być matką dla Ów przychodzącego mesjasza- Maryja rzekła- Wielbi dusza moja Pana i raduje się duch mój w Bogu zbawcy moim bo wejrzał na uniżenie swojej służebnicy i pokorę- pytała Maryja jak to się stanie jeśli nie znam męża-Anioł zanim odszedł powiedział że duch św zstąpi na ciebie i moc najwyższego osłoni cię i nie bój się Maryjo znalazłaś bowiem łaskę u Pana.
Z 9/10 uzdrowionych zapomina o słowie dziękuje Tatusiu i Mamusiu za łaskę całkowitego wyzdrowienia- większość jest niestety takich przypadków że jakoś uwielbienie i dziękczynienie trudniej przychodzi ale jest cenniejsze.
Wczoraj 22 sierpnia słuchałem apel i było o ordynariacie polowym, a prośby też wpłynęły o charakterze pokutno- przebłagalny
W 2008 roku w moje urodziny była uroczystość fatimska lecz z powodu choroby nie poszedłem. Ojciec był na targu wtedy sam, a ja i Mateusz budowaliśmy łazienkę z kart żeby ustała w Tatowym łóżku. Miałem gościa dziadka Brunona który oglądał wraz z Tatą zdjęcie ze zjazdu Kuśków-i pytał o Józefa z dołu. Wcześniej Mama upiekła ciasto z śliwkami, a na obiad róże z kalafiora piekliśmy z Mamą a my po wycieczce rowerowej z Tatą i Matim- Tata kazał złożyć sprawozdanie Mamie jak się czuje. Jak jechaliśmy to Ojciec mówił no że taki chłopak 22 letni też zboczył z wiary i nie posłuszny był i leży w grobie. W tym dniu dzwoniła Hania Brzezina z życzeniami i odebrała je Mama. Pilnował mnie brat Krzysio abym nie opuszczał łózka dopóki stan zdrowia nie polepszy się. Mateusz mówi że na komputerze jest kwatera główna-Jasna Góra, graliśmy w strzelankę Nightfire o Bondzie i padła synchronizacja pozioma na monitorze.
Było też z księgi Rut(czytanie)- była w Moab, poszła do znajomej Noemi po tym jak została wdową po Elimelku.
Msza była ofiarowana za rodziny -Władysław Wojciechowski, Skornik, Hartman i król.
Z ewangelii było czytanie gdy Jezus zamknął usta saduceuszom i odpowiedział jakie przykazania są najważniejsze- Miłuj Boga z całego serca swego, duszy i wszystkich myśli twoich(całego umysłu), a bliźniego swego jak samego siebie- to jedyny ratunek dla świata żeby nie chylił się ku upadkowi-żeby nigdy a nigdy nie odłączył się od Miłości Ojcowskiej
Po przyjęciu eucharystii nosimy konanie Jezusa w naszych sercach, koronka do miłosierdzia wydźwiga z nędzy konania do chwały nieba- można powiedzieć ze jest to przedsmak uczty niebieskiej jaka czeka miłujących Boga a więc wieczne życie
Mamy 23 sierpnia 2013 r – Hitler jest w czyśćcu od dziś, Brevi w piekle, a kibole i pedofile utraciły niebo może nawet na zawsze jeżeli kibol osiągnął wieczne życie i mając niebo dopuścił się kary godnej więzienia piekielnego to stamtąd nigdy nie wyjdzie- to może trwać 1000 lat Poziomy- Bóg ma nr 1 i tylko on, wiecznie zbawieni mają nr 2, kończący pokutę nr 3, skazani za drobne przestępstwa nr 4 , mordercy i zbrodniarze nr 5. Hitler awansował z poziomu 5 na 4 bo już w piekle jak był to dużo wycierpiał, a złodzieje z poziomu 4 na trzeci poziom i tam skończą swoją pokutę, a 3 (dążenie do wiecznego zbawienia- osiągnęły dziś poziom 2 (bycie błogosławionym)-cały poziom drugi jest oddany Maryi z krzyża Jezusa więc przez koronkę przy konaniu Jezusa dążą teraz do doskonałości dekret o heroiczności cnót- wzór kanonizacji Bł. Jan Paweł II , do poziomu 2 dołączyły te co były na poziomie 3- chodzi o wieczne zbawienie- Mówiąc zwięźle do 2 dołączyło 3 i tez jest dwójką -błogosławionym. Na poziomie 2 nie ma cierpienia jest raj wiecznej szczęśliwości. A poziom 1 jest niedostępny dla ludzi bo ma go tylko Bóg i ciałem ukryty w najświętszym sakramencie, obecny też jest duchem.
Śpiewano pieśni Najświętsze serce Boże, Kochajmy Pana, Jezu do mnie przyjdź.
Przed chwilą słuchałem apelu w radiu Maryja- było o wierności Bogu krzyżowi ewangelii i kościołowi oddany Maryi Pannie. Pielgrzymowali dziś 23 sierpnia 2013r rowerami z Kielc, oraz niektóre piesze- z Katowic,Bogucic, Wyry, Pabianic i Bełku- przewodniczył paulin Robert Jasiulewicz, o tym że trwa nowenna do odpustu królowej Polski.
Było o zawierzeniu cudownej ikonie Matki Bożej całego kościoła i papieża Franciszka. Światłość wiekuista świeci nawet w ciemnościach- Pan Bóg prowadzi nas za rękę żeby iść tak jak on chce według jego woli. Cieszę się że telewizja trwam doczekała się miejsca na multipleksie cyfrowym
Dziś 25 sierpnia byłem na niedzielnej mszy św- uroczystość święta żniw i plonów. Najświętsza ofiara była składana za Rafała Krupę, oraz rodziny Krupa, Weissman, Romański, Warzecha, Sobik, Buchalik, Śpiewok. Pieśni śpiewane podczas mszy- Boże zmiłuj się nad nami, Czego chcesz od nas Panie, Panie dobry jak chleb, Tedeum- Ciebie Boże wielbimy. Ołtarz był wystrojony chlebem i kwiatami i ziołami.
Dziękczynienie za pomyślne zbiory i plony, za sadowników i rolników, za to aby nikomu nie brakło chleba o prace dla bezrobotnych,
Ksiądz mówił o Gilbarte Chesterdone na końcu mszy- że warto poczytać więc chyba w którymś piśmie to jest opisane o nim.
Mówił też zbierzmy plony a odrzucimy chwasty, przyjdą aniołowie z archaniołem Michałem i wyciągną złych spośród sprawiedliwych- pozostaną tylko ludzie o dobrej woli serca-a szatan przegra w tym pojedynku i to on jako zły duch będzie wyciągnięty i jego aniołowie wrzucone do pieca rozgrzanego- żniwo to koniec świata a żeńcy to aniołowie Boży-aniołowie miłości, pokoju i dobra.
Modlono się za prześladowców(byłych-wcześniej, nie dziś) o skrobolu co uderzył mojego brata Krzysia na polu, przebaczyliśmy mu z serca, zrobił źle no ale każdy może się pomylić
Bylem raz w Hetmanie i była tam córka Michała od Hetmana Karolina i płakała za mną lecz on jej nie puścił do mnie.
1 września mszę odpustową będzie sprawował ks Zygmunt Siemianowski w 25 lecie jego rocznicy święceń. Darowanie kary za grzechy przebaczone już co do winy- spowiedź święta-sakrament pokuty i pojednania w sobotę o 19 00- a w niedziele stan laski uświęcającej czyli przyjąć godnie komunię- przebaczenie grzechów co do winy, a modlitwa Ojcze nasz, zdrowaś Maryjo i dowolna za Ojca Świętego Franciszka będąc w kościele, wolność od przywiązania do grzechu daje obmycie z kar czyśćcowych-odpust zupełny. Grzech to świadomie z własnej zlej woli popełniony, inna definicja to nie grzech, za drobne przewinienia mówmy „Spowiadam się Bogu Ojcu Wszechmogącemu”- za lekkie grzechy jeśli tak je Bóg zaklasyfikuje
Oglądam program między niebem a ziemią- 56 osób zginęło w Nigerii, woda skażona ropą wpływa na rozwój społeczeństwa, wina ponosi kopo-hara terrorystyczna instytucja Pokusa lucyfera to choćby niedzielne zakupy;
Trwa akcja szlachetna paczka dla ubogich rodzin
Jezus idzie do Jerozolimy- zapytano go jak i ile będzie zbawionych- starajcie się wejść przez ciasne drzwi- światło które trwa w sercu
Zwycięstwo wyszło od Jezusa, pokusa prowadzi do grzechu, sama w sobie nie jest grzechem- jest pewien podszept- a kilka pokus przegranych węża -dajemy upór wężowi kiedy żyjemy w czystości albo strona ewangeliczna – Idź precz Szatanie!- tzw antilezis – moc w słabości się doskonali, pokusy powodują to ze możemy ją odrzucić wtedy nie ma grzechu a gdy zło przyjmuje to nie ma raju w serce wtedy-aby odzyskać miłość – patrz konfesjonał i pokuta-trzeba dusze odświeżyć, odkurzyć i uzdrowić. Istnieje pallotyńskie centrum wiary
W 2008 roku 17 sierpnia w uroczystość św Jacka był koncert w Rowniu była to sobota
Ksiądz proboszcz witał się z dyrektorem chóru potem płakałem przy koncercie był dziadek Antoni, Mama, Mateusz i Ja. Na przeciw mnie stał na chórze pan Bernard Plewnia-wydawało mi się że na koncercie był też dr inż Marian Kazek, Ania Sobik i Jarek Ogórek-była straszna ulewa i burza w tym dniu odwiedził mnie Mariusz kuzyn z altanem(pies), raz byliśmy na wodę na folwarki i były też tam rodzina od Plewnie, jak wróciliśmy to przyszedł Tomek i grali w Jamesa Bonda w zbieranie flag państwowych z Mateuszem. Mateusz kryl mi się ja go nawet pod poduszką szukałem czy się nie zgubił , i czy ja nie zostałem sam w domu zostawiony, tak jak to aniołowie niektórzy zostawali na ziemi ci żeńcy żniw.
W grudniu, ogólnie zimą jeździłem do kościoła (bazyliki) św Antoniego z dziadkiem, msze odprawiał ks Antoni Kozłowski-pojednałem się z bratem Andrzeja Mokrosza.
Raz wydawało mi się tam że idę do komunii z Michasią i Anką, na jednym znaku pisało Cyc też tu był-brat Michasi-przy wjeździe na parking koło kościoła; Na ręce miałem duchowe znamię -liść laurowo-winny.
Sięgałem duchowo po Święty Graal na łące był-duchowo podarował mi go Jan Paweł II-stamtąd czerpałem wiele pozytywnej energii i siły.
Dziś 26 sierpnia była msza za Bernadetę Wisełka i jej rodzinę. Uroczystość Matki Bożej
Częstochowskiej mamy dzisiaj, były 3 czytania + psalm o Chlubie i chwale narodu. Było o
zstępującym Jeruzalem niebieskim z nieba w krainie Syjonu- pocześni starcy, dzieci i zwierzęta w
ogóle stworzenia miriad miriady okres żniw już nadszedł a w czasach apokalipsy żyjemy już
dawno bo 2000 lat, A Jeruzalem jest utwierdzone na skale apostołów i Maryi Panny- na górny
Syjon będą się łódkami udawać ludzie jako miejsce spoczynku ale i wachty -stróżowie świtu.
Czytanie 3 było o cudzie w kanie galilejskiej jak z 6 stągwi z wodą Jezus uczynił wino
-powiedział ty zachowałeś dobre wino aż do tej pory staroście weselnemu- objawił swoją chwalę i
uwierzyli w niego jego uczniowie to był pierwszy cud jaki uczynił sam Jezus za namową Matki
Maryi.-reakcja na brak wina. Prośby jakie zanieśliśmy przed ołtarz , myślami duchowo patrzeć na
obraz czarnej Madonny i do niej zanosić prośby przez nią do Boga- podziękowanie za zebrane
plony- na chwałę żeńcom, za nieobdzieranie moralności w społeczeństwie odnośnie małżeństw
oczywiście heteroseksualnych, za kraje nękane głodem bez dachu w domowisku – w którym
brakuje chleba powszedniego, o rozkrzewienie wiary w sercach młodych na ziemi a w niebie
chwalić i grać na cytrze, odmawiając może i różaniec- jako dziękczynienie za osiągnięcie pełni
życia z źródła wody żywej- nigdy łaknąć taka osoba nie będzie, oraz odnowienie jasnogórskich
ślubów narodu-odpowiadaliśmy-przyrzekam Maryjo.
Stać na straży przybytków Bożych, wolności i swobody wyznaniowej, obronienia wiary zgłębi jego serca, żeby nie brakowało domodziejstw aż po krańce ziemi, podanie ręki pokoju i miłości pokłóconym narodom sąsiednim, złagodzenie kryzysu ekonomicznego, strzec ikony i wielkiej księgi apelowej jasnogórskiej- Śpiewano dziś „Ze Wzgórz Częstochowy” , obrona wiary zwłaszcza że np. przeor Jasnej Góry ks Augustyn Kordecki z Pomocą Maryi odprawili Szwedów z tego Świętego Miejsca mimo że Szwedzi mieli więcej ich było w 1655 r to polegli, zatem dziękujemy Maryi za zwycięstwa za jej wstawiennictwem, za zjawienia w Fatimie, Lourdes, Medjugorie i innych jeszcze, dzięki Maryi pielęgnować zakazy Boże a przestrzegać nakazy Boże. Jasna Góra to gorejące ognisko miłości której kwatera, duch wylewa się na pielgrzymów do domu Ojca co idą pieszo np. czy duchowo łączą się przez fale eteru.
Dziś rano 27 sierpnia byłem w kościele- było o św Monice-urodziła się w 330 r a zmarła w 387 r.
Nawróciła syna Augustyna który był pod wpływem herezji,został wysoko nominowany w hierarchii kościoła, czytania były z ewangelii o tym że faryzeusze nie dają przejść komarowi którego cedzą a wpuszczają grube grzeszne ryby-niesprawiedliwość-biada wam uczeni w piśmie-a o to prośby jakie były podczas ofiary-
aby Jezus objawiał swoją chwalę na całym świecie aż po krańce ziemi , śpiewano pieśni-Gwiazdo zaranna, Kto się w opiekę odda Panu swemu, „ Tyś mojego serca raj.. ”,a wczoraj daj mi Jezusa. Po komunii wczoraj śpiewano zawitaj ciało z Maryi zrodzone cudem miłości w pokarm przemienione.
Dzisiaj jest nabożeństwo do Matki Bożej nieustającej pomocy. Homilii przewodniczy ks Stanisław Kukułka- śpiewamy O Maryjo Witam Cię
Przed twój święty obraz ,niezrównaną miłość macierzyńska tyś patrzyła na rany odkupiciela ten ze syn umierając nasza matka czyż nie jest jak głosi twój słodki tytuł proszę byś mi wyprosiła u twojego syna o nasze wspólne prośbę, o zdrowie- o Szolca, Mazurek. Wszystko co prosicie dostaniecie-słowa z ewangelii św Marka,
Witamy ks Janusza Kiełbasę, pozdrawiamy tych co za fale eteru, chory cierpiący którzy trwają na modlitwie i cud jako warunek dokonany przez samego Boga
Mowa o wyniesieniu na piedestał ołtarza ojca Łubińskiego Bernarda- chce przekazać przez głęboką wiarę nową gwiazdę ewangelizacji, jego mocne podkreślanie -taki który się modli taki jest zbawiony- Ojca Alfonsa Liberiego
Mam marzenie żeby przez opracowanie rosnę w świętość -potrzebne na ziemi do beatyfikacji.
Człowiek dziczeje bez Boga, człowiek ma być człowiekiem modlitwy
Krzyż swój dźwigał 50 lat, kto się modli ten się zbawi
Misjonarz -legenda prof. teologii tak mówi o dzisiejszym bohaterze przez całe długie życie kochał Boga, oddechem która napełniała płuca wierzącego wiary nie porzucił przed śmiercią i po niej. Często narzekamy na brak czasu a można by było w tym czasie właśnie odmówić wieczorny pacierz. Bł. Jan Paweł II mówił o górze przemienienia aż po kalwarię i zmartwychwstanie/
Słowo bez ducha miłości, koncelebracji i wiary z modlitwy daje owoc tez taki jak się wyprosi-Bóg powiedział o co prosicie i wierzcie- o żywej wodzie jako wierze
Boże który dałeś siły w niesieniu krzyża prowadzącemu i orędującemu udziel nam łaski której
wiadomo Bogu jakie potrzebujemy.
Kiedyś w domu było jakby-”więzienie czyśćcowe”
Przy Tv w kuchni było jedno z duchowych miejsc takich gdzie jest jednostka, ja nie wiem kto może zobaczę tę osobę na sądzie ostatecznym gdyż chciałbym widzieć sylwetkę-podobno ja wyrządziłem mu krzywdę jeśli tak to rekompensata i zadośćuczynienie było część nowenny pompejańskiej żeby zgładzić winę i podziękować za uzdrowienie z choroby duszy i taka może spokojnie odejść czy odpłynąć łódką z odpustem zupełnym. Ubezpieczyłem się nowenną gdyż nie wiedziałem czy osoba o której mówię że to jestem Ja- czy nie czasem tak. Dzięki tym 162 różańcom sam Pan Bóg decyduje gdzie i ile wylać i na kogo laskę- czy zdrowia czy uzdrowienie i ciała np.,no albo może kogo wskrzesić z martwych czy pomóc finansowo ubogim.
A pokuta? Cale życie doczesne może być naznaczone krzyżem-znam osobę która nosi krzyż cierpienia przez 50 lat( Ojciec Bernard Chałubiński) to coś wyjątkowego i absolutny wzór do imitatio.
W 2008 r wyznaczyłem każdemu miejsce w domu Ojca- bracia jak Indianie noszą konanie Jezusa w swoich sercach (Jesteśmy przybici do krzyża razem z zbawicielem )żeby potem byli w tym duchu miłości ożywieni do wieczności- uczymy się bratniej miłości, można rzec że nie jaśnieje tajemnica krzyża w momencie miłości, w momencie udzielania laski.
Dzisiaj obchodzimy święto Sw Jana Chrzciciela- 29 sierpnia. Msza była za Alojzego Sobik, rodzinę Żyła. W czytaniu Herod nie karcił Janem i to nie on chciał go ściąć, Jan zakazał Herodowi ślubu z żoną brata jego Filipa- Herodiady- Herod był smutny i przejęty męczeństwem Jana, czuł lęk, niesmak bo Jan był człowiekiem prawym i dobrym. Był śpiewany psalm- Moje usta głoszą twoją sprawiedliwość. Wiadomo jaki Herod był przy narodzeniu Jezusa, a jego narodzenie było po Janowym i już w łonie Elżbiety Jan czuł radość z mesjasza który dopiero przyjdzie.- naród idący w ciemnościach ujrzał światło dzienne. Mamy być obrońcami wiary aż po krańce ziemi, kochać jeden drugiego, krzewić nowe idee religijne takie żeby pojednały świat chrześcijański a świat islamu. Najpierw należy zwalczyć fanatyzm i podziały potem zająć się terroryzmem który upadnie-uda się to kiedy religia będzie jednością, swoboda w wyznawaniu ma zniweczyć podziały.
W 2008/2009 r uwięziłem siebie w czeluści duchowej żeby ostatnia dusza bo mówimy o Domie jakim jest czyściec mogła co rychło go opuścić -to samo dotyczyło budowy na dole w której czekali zmarli- prosektorium-ci tez opuścili te miejsce gdy wyszłem z szpitala psychiatrycznego już nikogo co byli uwięzieni razem ze mną nie ma, poszli do nieba. W psychice zostały ryski które wytarł odpust sierpniowy- w 2011 r -ważniejszy był od cierpienia z 2009 roku lecz to co wycierpiałem (ofiara) nie pozostało bez nagrody jakim jest odzyskiwane zdrowie ducha i ciała.
Raz w 2010 r będąc na jeżynach z Matim i Krzysiem z tym drugim posprzeczaliśmy się że depcze niechcąca gałązki czego nie chciałem z serca robić bo ja przyjechałem zbierać dojrzale czarne jeżyny. Raz przy łące zbierałem z Matim jeżyny(2008 r) i pouczaliśmy się jeden drugiego-zgrzeszyliśmy wtedy obydwoje, a raz tez w roku 2008 zbieraliśmy jeżyny za szulikowym lasem że nie było to najlepsze miejsce wskazane do zbierania, dzisiaj już nie ma tam jeżyn ale i tak nie wolno tam iść bo jest to miejsce zakazane.
Od 20 sierpnia do 10 września 2009 roku budowałem dom- układałem procesy technologiczne od wykopu aż po dach(wyobraźnią, teoretycznie,myślami). W Szpitalu w Rybniku myślowo budowałem też barak.
Za złe myśli ku chwale Boga wracając z Paniówek w 2008 r(rok wcześniej niż byłem w szpitalu w Rybniku) pokazał mi winnicę jego dom. W Orzeszu spłonął dach- potrzebni fachowcy do robienia na wysokości, 4 lata wcześniej w Bazylice św Antoniego proszono się o rzut więźby dachowej ale czy źle zrobiony rzut na ile bym nim pomógł- z natura nie da się wygrać ale jeśli ona jest winna katastrofom to nie możemy nic nikomu zarzucić- Módl się i pracuj. W domu Dziadka myślowo-duchowo dorabiałem instalacje CO do istniejącego już stanu rzeczy, chodziło mi tylko o wyczerpanie energii z żył wodnych które mogą ocieplić taniej budynek-a bez wątpienia takowe są.
A w Filmowym-rzeczywistym świecie(akurat czyśćcu) byli bohaterowie- Z Archiwum X, Żar Tropików i Indiana Jones-ostatnia krucjata.
Mam 4 aureole- piekarskiego nieba, koncelebracji krwi Jezusa, namaszczenie zdrowotne i „liść laurowo-winny”.
Dzisiaj 30 sierpnia od rana sprzątałem- odkurzałem pokój i budowę na górze, oraz myłem krawędzie drzwi, boazerię i meble na dole i górze.
Drugi raz byłem mocniej podpity było to w pewną niedziele jak Asia miała mieć urodziny wtedy. Były to grzechy bez wątpienia wymagające konfesjonału żeby godnie przyjąć potem Jezusa ukrytego. Świat dzisiejszy czuje lęk, obawę, bojaźń Bożą co może to i dobrze z jednej strony. Wizerunku, Twarzy, Obrazu- tu tkwi lęk przed widzeniem kto też ten pierwszy się odezwie i z którego poziomu na razie tylko z drugiego jest dostęp do mnie( Ja jedyny mam 0-uniwersalne), z pierwszego tylko do mnie, najważniejszy jest poziom 1 do 2 i ja to obserwuję czyli Bóg który ma ciało wiemy jak ono wygląda, mamy go jak Ojca nie ma się wówczas czego bać.
Sytuacja wygląda tak ,że Bóg mówi do stworzenia do 2 (z 1 do 2) albo z 1 do 0 – czyli do mnie Nie ma innych wariantów na razie, bo 1 jest na wieki wieków, 2 są wszyscy święci na wzór bł Jana Pawła II, 3- kończą pokutę za życie doczesne,4 -pokutują za drobne przestępstwa i do nich doszli ci z poziomu 5 czyli mordercy,zabójcy i złodzieje- pokutując w najcięższych mękach na odrobinę łatwiejsze- poziomu 5 już nie ma. Ale krążę Ja koło poziomu 4 żeby policja, koronerzy, służby więzienne, pogotowia, psychoterapeuci, egzorcyści żeby te 4 okazało się fundamentem przynajmniej do wigilii 2013 r.
Była msza, 3 księży – było za śp. Helenie Pawlas, Alfreda, Krystynę, Róże, Antoniego, Józefa, Heleny. Było o podobieństwie Królestwa Bożego do 10 panien- 5 roztropnych a 5 nierozsądnych, była mowa żeby do paruzji być przygotowanym żeby przy jego(Chrystusowym) ostatecznym przyjściu na ziemię zastał nas czuwającymi-czuwajcie bo nie wiecie kiedy pan weselny syn człowieczy pan pokoju wróci ażeby zebrać żniwa prosto na niebieską ucztę do nieba- był pozytywny wynik sądu ostatecznego oczywiście(nieziemski)
Panny posnęły kiedy 5 pragnęły użyczcie nam waszej oliwy lecz roztropne rzekły mogło by i nam nie wystarczyć, idźcie kupić sobie w ten czas tak zrobiły ale Pan Jezus jako gospodarz wesela wziął tylko te 5 którym oliwa nie wygasła a płonęła-5 roztropnym.
Prośby były o troskę całego kościoła świętego i powszechnego, o poszanowanie wiary w wielu religiach świata żeby wiara gorała jak te lampy z oliwą od panien roztropnych, o zaniechanie konfliktów zbrojnych na terenie sąsiednich z sobą państw.
W ewangelii czytano o pożądliwości oczu- żeby likwidować okazje, popędy do grzechu. Pan Bóg nie stworzył nas żebyśmy ulegali pokusom lecz powołał i wybrał do świętości w wierze, do absolutnej czystości- i tej w sferze duchowo-myślowej też bo nierząd, złe myśli z serca mogą pochodzić- trzeba się tego pilnie strzec i stosować tutaj rady ewangeliczne- takie które stosował Jezus na pustyni a też był poddany próbom i pokusom. Pokusa jeśli jest wynikiem mowy ducha – wewnętrzny głos nie jest na pewno grzechem ale gdy widzimy podtekst choćby najmniejszego zła to jest to grzech może lekki ale jest- dotyczy to umysłu bo on produkuje myśli w sferze podświadomej- za którą nie wpelni odpowiadamy tak jak są 2 pamięci Ram i Rom to ta druga jest tylko odpowiedzialna za czyt myśli -produkuje coś co już było pomieszane z fikcją albo snem więc pamięć Rom nie z niej będę sądzony przez Jezusa, tylko Ram bo ta jest w pełni świadoma, grzech to świadomy wynik zlej woli.
W 2008 r z snu i w rzeczywistości poukładałem zaświaty 1-4-7-8( 1 -początek nieba, 4 –
pielgrzymka Adama i Ewy- byli na zdjęciu w komputerze, 7-zjazd rodziny- Ja, Michasia i
Aneczka, Krzysio i Markowa Ewelina, 8- koniaków-mam ciupagę od Jana Pawła II, 9
-pojednania wiekuiste widziałem pradziadków Franciszka i Łucje Sobik- widziałem wtedy grono
zmarłych na moście też- to wygląda jak żywy jadący pociąg do życia wiecznego.
Wczoraj był odpust parafialny Niepokalanego serca Najświętszej Marii Panny. Rano odmówiłem modlitwy- Ojcze nasz, zdrowaś Maryjo, aniele Boże, ach żałuje, Wierze w ciebie Boże, Wieczny odpoczynek, Duchu święty i Pod Twoją obronę, potem dziesiątkę różańca z róży różańcowej i całą koronkę do Bożego miłosierdzia.
Na początku mszy skrucha” Spowiadam się Bogu Wszechmogącemu”, potem intencja za Dariusza Jurczyk i żonę w 15 rocznice ślubu oraz całą rodzinę
Czytanie z księgi proroka Izajasza, potem ewangelia św Łukasza o szukaniu Jezusa przed świętem paschy- gdzie chodzili jego rodzice zwyczajem świątecznym- znaleziono go po 3 dniach w świątyni rodzice byli smutni- a o rzekł czemuś cie mnie szukali czy nie wiecie że powinienem być w tym co należy do mojego Ojca ci zaś nie rozumieli a Jezus z nimi odszedł i był im posłuszny, poddany. Homilie głosił ks kanonik Zygmunt Siemianowski- że kiedy samochodowi braknie paliwa to nawet jadąc z górki- chwalebne ku uwielbieniu Boga to kiedyś paliwo się skończy i co wtedy? – zasilić pokarmem jakim jest chleb powszedni- ciało z Maryi zrodzone duchem miłości w pokarm przemienione. Obojętność, bałwochwalstwo, zdrady powoduje cofanie się do tyłu samochodem- choć z biotechnologicznego punktu widzenia wydaje się to niemożliwe. Kto nie niesie krzyża, cierpienia nie może być moim uczniem. Panno można i wierna przez to ze Jezus wziął z ciebie człowieczeństwo z krzyżom tobie kościół oddal jako oblubienice ducha św. Pod sercem najlepszej Matki chowamy lęki i niepokoje które nas drażnią, zagniewanie. Po eucharystii śpiewaliśmy Ciebie Boże Wielbimy.
Na Jasnej Górze były dożynki-przemawiał prezydent Bronisław Komorowski-o Rolniku Wincentym Witosie, o wiecznym żniwie bo nigdy się nie kończy-już za tydzień 8 września mamy Matki Bożej Siewnej- ziarno rzucone w ziemię czyli zejście do grobu powoduje przychód 10-krotny, 60-krotny czy 100 krotny- życie wieczne. Do modlitw dołączyć należy podziękowania sadownikom, pszczelarzom i przede wszystkim rolnikom za żniwa- zebranie żniw(Podziękowanie-Panie Dobry Jak Chleb)- wyciągnąć sprawiedliwych przez żeńców Bożych i dać im życie wieczne bez wcześniejszej śmierci, mamy ją pokonać to leży w interesie żyjących ludzi. Prezydent ucałował chleb jako owoc pracy rąk ludzkich- ziarna zbierzemy do spichlerzy, baraków a odrzucimy chwasty.
1 września 74 lata temu zaczęła się druga wojna światowa o godz 4:40, hitlerowskie Niemcy po zajęciu Belgi i Holandii -do Niemiec dołączyli Włosi i chciano atakować Francję i Wielką Brytanię. Zginęło 60 mln ludzi (6 mln Polaków). 1 maja 1945 r skapitulowała Japonia sojusznik Niemiec Koniec z rasą aryjską , koniec wojny
Śmierć jest pokonywana na każdej mszy św- ci którzy zasnęli z nadzieją , odeszli z tego świata i ci, co jedynie wiarę ty znałeś Panie Boże.
Wróciłem z mszy św i spotkania z kół ,róż różańcowych
Prowadził ks Jan i ks Błażej Benisz- o współistnienie bratnie między narodami, bycie wspólnym obywatelem w swobodzie wyznawanej religii.- 2 światy chrześcijaństwo i islam. Ważne jest pielęgnować w sobie wewnętrzny głos sumienia- głos świadomy, cisza buduje lad i pokój Zbombardowano 80 kościołów- 7 września Papież Franciszek zaleca post jako prośba o przebłaganie o pokój w Syrii, Pan Bóg umie pokierować tak myśli, żeby wyszło na dobre.
A Barak Obama zbrojnie czeka na dzień 8 września chce silą, wojną zbrojnie nie dyplomatycznie zaostrzyć konflikt na bliskim wschodzie- trzeba liczyć się zarówno z Chinami jak i Rosją i Irakiem. Dlatego na dniach silą modlitwy wiernych papieżowi umocni na tyle fundament kościoła i świata że do wojny nie dojdzie. Najważniejsza jest modlitwa i post-w zamian za wiekuisty pokój.
Na spotkaniu było o ciszy-wiekuisty owoc świętości, wewnętrzny głos-wyciszenie łączy się z adorowaniem najświętszego sakramentu- nawet kiedy nie ma mszy a hostia jest wystawiona na pierestoju ołtarza. Chwila po komunii św jest cisza- nie jest o wymóg ale propozycja -żeby nie mówić że ksiądz siada po to aby odpocząć to błąd-a wskazanie posoborowe, po drugim. Natknięto temat śmietniska- musimy nie tylko troszczyć się o biotyt- segregowanie odpadów ale od nieuporządkowanych myśli sumienia mówić nie!-Część i Chwała odzwierciedlają obraz serca nawracającego się grzesznika-na dobre nawracającego(na dobre-zawsze)
Na mszy prosiliśmy Boga o ulgę i skracanie mąk czyśćcowych, żeby wszyscy zmarli dostąpili łaskę odpustu zupełnego. Przez 1 ofiarę która jest w kościele obecna po przeistoczeniu to ofiara śmierci i zmartwychwstania i powrócił- w adorowanym sakramencie jest wieczny Chrystus uzdrowiciel.
Swoją śmiercią na krzyżu dal nam wiekuiste życie-nie chce nas karać w czyśćcu czy piekle pragnie sycić się miłością ludzką- z miłości będziemy sądzeni przez Boga który nawiedza pomału ziemie ale dzięki koronce nie każe swojemu aniołowi dokonać odpłaty za zło jakie świat wyrządził tylko jako miłosierny Ojciec a nie sprawiedliwy sędzia dlatego niebo jest otwarte dla ducha świata który ma oblubieniczo kochać się w czystości z duchem świętym. Najpierw na spotkaniu z Jezusem szykują się ci co z nim mieszkają w przybytku niebieskim w chwale(są to zmarli co opuszczają czyściec-poziom 3) ,lub ci dla których ochłoda Maryi by się przydała -poziom 4(najniższy)-najwięcej maja do odpokutowania te dusze oziębłe nieufne. Po zmarłych kolej na żyjących-jako drudzy będzie sądzona cała ziemia jako 1 duch tak jako 1 chleb składa się z wielu ziaren tak ciało Chrystusa mistyczne składa się z wielu żyznych winorośli- dobre duchy te zebrane. Oczywiście na pamiątkę możemy jeść chleb i pić wino- ziarna i winogrona wolno spożyć- w sferze materialnej nie mają one wielowymiarowej wartości, rangi.
Ważna jest cisza, ludzie modlą się „i w godzinę śmierci naszej amen”-warto lepiej się zastanowić-to chodzi o to żeby wyjednano szczęśliwą godzinę przejścia-żebyśmy schodzili z świata pojednani z Chrystusem W Bogu Ojcu. Znalazłem 4 w wizjach wzmianki o śmierci- raz na Jasnej Górze po tym jak zażyłem oxazepam( nie pamiętam dalszej wędrówki mojej po tym), drugi raz umierałem w szpitalu nie wiedzieli co mi jest-ja tylko Barak widziałem uszyty, po duchowej śmierci przyszła kliniczna-kolor zielony mignęły światła- przy piosence Enyi to było. 2 śmierci w śnie ze jestem sparaliżowany, że szatani drwią ze mnie w ciemności, że ruszać się nie mogę tak było na zimę taki sen miałem
W innych snach czułem ze jestem prześladowany, sny mogą być nieczyste ale kiedy nieświadomie się coś śni to nie odpowiadamy za to. Dostałem dzisiaj obrazek – cierniem koronowanie(trzecia bolesna)
Modliliśmy się dziś o wytrwanie dla rodziców, o troskę o wychowanie dzieci żeby od młodu uczyć chodzić do kościoła- wpajać wartości ewangeliczne pielęgnować i przekazywać pokoleniom.
Jasna Góra to jakby wieczne uniwersum dla pielgrzymującego ludu.
A o to lud z kół różańcowych:
Bronisława Krupa, Lubszczyk Adela, Henich Elżbieta, Małgorzata Zabłocka, Henryk Lip, Józef Mętlik, Jacek Godziek, Koper Teresa , Waleska Wilim, Adelajda Kąsek, Stefania Konsek, oraz dusze których nie znam tzw Opuszczone a należące do żywego różańca do tej wspólnoty
Dziś 3 września odbył się pogrzeb Ryszarda Sobika -krewny od Antoniego Kuśki, Eugenii Gorol czy rodziny Wawreczko- zamieszkiwał na ul. Reja 58.
Bylem na jeżynach za lek. Weroniką Dziwoki naliczyłem w 2 miejscach 75 kuleczek(czarnych) zostawiłem je ptakom bo tez muszą coś jeść.
Spotkałem lekarkę i rozmawialiśmy o nowennie pompejańskiej że trzy,a można 4 części różańca odmówić;
-3 cale różańce na dzień a trwa 54 dni, 27 pierwszych dni o charakterze błagalnym a następne 27 dziękczynnym,
Przy każdej części różańca (a są nimi radosna, bolesna i chwalebna)- 1 intencja na każdą część różańca- a odmawiając 4 pełne części różańca wymadlamy czyjeś uzdrowienie, wskrzeszenie,, budowanie nowych kościołów, finansowe wspieranie misji świeckich itp. Te 4 intencje pasują do 4 części różańca świętego(z taj. Światła włącznie)- więcej konkretów tu jest. Po chwale tez jest życie jest nim życie uniwersum kiedy będziemy mieli uwielbione ciała
Modląc się 4 częściami różańca świętego trwa to 54 dni a 54*4=216- mam cały dzień na to, na z modlenie 4 części różańca na 1 dzień.
Jak nie będę czuł się na siłach z modle wtedy 3 części na dzień i 3 intencje ( Jedna intencja tak jak w kościele na początku za kogo jest sprawowana msza św i eucharystia, to może być kilka rodzin naraz w tejże intencji-na jedną część różańca
Z modlenie 1 części różańca (np. bolesnej) daje odpust zupełny- potocznie mówiąc z modlenie całego 1 różańca (Jednej 50-tki zdrowaś) daje taki odpust;
no a koronka do Bożego miłosierdzia daje cząstkowy odpust, jeśli nie zgrzeszymy w ogóle albo grzech będzie lekki to można ofiarować koronkę za siebie albo kogoś tak jak przyjęcie eucharystii za kogoś.
Pani doktor dała mi książkę od Karola -zbiór dwumiesięczników” Miłujcie się”,w książce jest napisane o Bartollo Longa o założycielu nowenny- kiedyś przed nawróceniem hołdował spirytyzmowi, antyklerykalizmowi, ateizmowi i obojętnością.
Pan Jezus pokierował jego życiem ze stal się Bożym przyjacielem, z ruin Pompei wydobył kościołek-
został gorliwym zapalonym laską Chrystusową naśladowcą i krzewił różaniec w wielu,wielu domach opieki społecznej, oczywiście pierwszorzędnie w kościele!
Dzisiaj Katarzyna W. usłyszała zarzut zabójstwa 0,5 rocznej Madzi z Sosnowca- dostała 25 lat więzienia-będziemy tę kare możliwie skracać np. na 15 lat i 10 lat ciężkich robót an rzecz społeczeństwa, na rzecz misji czy kościoła- dlaczego jej nie przekreślam ani nie potępiam bo tego kościół uczy mnie i najważniejsze są 2 przykazania miłości żeby wybaczyć bliźniemu ten haniebny zły czyn jakim jest zabójstwo dziecka- Miejmy nadzieje że Maryja wypali w niej ten syndrom zabójstwa, żal doskonały widzieliśmy że ona płakała(oczywiście Katarzyna W. płakała)- ale też i kłamała płaczem żeby tuszować zbrodnię więc czy było jej prawdziwie żal wie tylko sam Bóg.
Dzisiaj mamy dzień Matki Teresy z Kalkuty, msza ofiarna była przez wstawiennictwo tej błogosławionej za rodzinę Motyka. A ewangelia była czytana o połowie ryb- Szymon na polecenie Jezusa oddalił od brzegu łodzią i mówi tej zeszłej nocy nic nie zagarnięto siecią -lecz na polecenie Bożego Syna Szymon był posłuszny i tyle złowili że 2 łodzie były trochę zanurzone co tak ciężkie były- pełno ryb w sieciach- Jezus mówi Szymonowi odtąd ludzi będziesz łowił więc ryby służyły tylko przypowieścią(oczywiście zatkać głód no to też ale duchowo bardziej jest odczytywana ta ewangelia)- byli też Jakub i Jan synowie Zebedeusza-świadkowie-chodzi bowiem o wieczne zbawienie ludzi. 7 września jest dzień modlitw o pokój o jedność i miłość na bliskim wschodzie-o zaprzestaniu zatarć zbrojnych W Syrii i krajach sąsiednich żeby nie panowała tam nienawiść, i śmierć czy to w wyniku głodu czy wojny-żeby dyplomatycznie obalać terroryzm i fanatyzm religijny- pokorną modlitwą, postem, umartwieniem, wyciszeniem-wierzyć w cuda bo wieczny pokój będzie możliwy-bo już kiedyś był a nawet wieczny kiedy brat brata kochał miłość braterska była w nas doskonała. Ja kocham i Krzysia i Mateusza miłością wierną. Wierność i pokój w parze idą, warto mieć w sercu swoje małe Westerplatte.
W kościele byłem i było za wstawiennictwem św Małgorzaty z Allacoc, za Edwarda Skórzewskiego, Alfreda Grolika, rodziny Kubica. Modliliśmy się za ciężko chorego Ojca też. Mówiliśmy o niewidzialnym obliczem Boga-że jest wcielenie z Maryi oddal kościół widzialnemu Jezusowi synowi człowieczemu-synowi swemu.
Śpiewaliśmy Najświętsze serce Jezusa mego, Jezu miłości tej ukryty w hostii,
Modliliśmy się o pokój w Syrii, na bliskim wschodzie i całego świata, o dzieci które rozpoczęły nowy rok szkolny, za wychowawców, za wszystkich chorych i cierpiących parafian.
Ewangelia była o tym żeby do starych bukłaków nie wlewać nowego wina-nowe wino do nowego bukłaku, są tacy którym smakuje wino dobre z starych bukłaków podejrzewam że w homilii księdza była ukryta dwojaka prawda że albo po tym że faryzeusze wmówili ludowi że Mojżesz twierdzi że nie ma zmartwychwstania, a dlaczego dwojako? O Testament Bożej miłości że mamy z Krzyża u stop kalwarii. A po zmartwychwstaniu Chrystusa przez 40 dni pokazywał się na ziemi ludziom-przy sieciach z rybami (Szymonowi, Janowi), i dużo wcześniej w wieczerniku wszedł mimo drzwi zamkniętych z obawy przed żydami, w wieczerniku za drugim razem pojawił się Tomasz Didymos który po dotyku uwierzył w syna Bożego.
A dziś rano 8 września bylem na 9 :00 w kościele i było narodzenie Najświętszej Maryi Panny. Zalecenia były za Cecylie i Alfreda Szulik, Feliksa Szulik, Marka Juraszczyk.
Czytanie było z księgi mądrości a potem św Pawła do Filemona. Zamiast kazania był list pasterski episkopatu Polski-o mądrości w wychowaniu dzieci, żeby uczyć ich o małżeństwie że jest to związek kobiety i mężczyzny i nie inaczej!- nacisk listu był na naukę religii żeby troszczyć się o wyznawanie wiary tym najmniejszym wierzącym ochrzczonym- dzieciom. W obrębie mszy św śpiewano- Z tej biednej Ziemi, Chwała na wysokości Bogu, Cześć Maryi cześć i chwała, Dzięki ci Boże składamy dzięki za miłość twoją , Jezu miłości tej ukryty w hostii tej wielbimy cud.
Wczoraj 7 września 2013 r modliliśmy się tajemnicą chwalebna różańca- Jezus to zwiastun pokoju wiecznego- na co wskazuje wieczernik -Pokój wam!, zmartwychwstał jako pierwszy z tych co pomarli- jest widzialny, jednorodzony, chwalebny i pierworodny syn Boży, liczymy że zostaniemy wzięci za obmiar cierpienia tak jak Maryja bez skazy grobowej do ciała uwielbionego które ona posiada. Patrząc w niebo, gwiazdy chcielibyśmy widzieć je bez śmigłowców wojskowych, obiektów militarnych ale za to niebieskie bezchmurne niebo chcielibyśmy widzieć , wpatrywać się. Trzeba zaprzestać konfliktom wojennym również w polityce- mowa ciała, żeby panowała zgoda braci przy pracy, na ulicy czy w schroniskach dla ubogich, lub tam gdzie głód panuje bo z głodu można umrzeć zatem modle się o pomocne owoce-studnie głębinowe w Afryce, chleb uczyniony jako cud na pustyni jak kiedyś ojcowie nasi jedni mannę na pustyni. Medytacje łączą się tu z kategorią cudu-żeby nie panował głód bo sieje on śmierć albo może siać;
modlitwa daje pomoc materialną, ubrania z Caritas- coś do jedzenia i chodzenia-trzeba mieć żar nadziei w sobie ze niepokój się skończy i zwierzchności te które dobra , dobrego słowa nie sieją padną jako nieposłuszni,buntownicy siejący zamęt w sercach ludzi padną u tronu Boga pod stopy-gniew Boży nadchodzi i anioł trzymając palec na ziemie skierowany ale koronka cofa słuszną karę Bożą i Bóg jest miłosiernym Ojcem wtedy-nie sądzi nikogo według przewinień
Człowiek z żarliwą nadzieją na zmartwychwstanie modląc się ta linijkę- ukrzyżowań umarł i pogrzebion i 3 dnia zmartwychwstał jak oznajmia pismo-czyli odmawiając pacierz wieczorny zstępujemy do piekieł czy kogoś tam nie ma i czy dana osoba już skończyła wieczną pokutę i weszła do bram nieba przez czyściec, albo z których upadłych aniołów co utracili niebo mogą do niego wejść przez piekło i to z głębokim doskonałym żalem za to ,że zgrzeszyli i zostali wygnani z nieba.
Dziś 9 września przyjechał do nas ks wujek Augustyn Konsek. Przed ślubem Cecylii 2 tygodnie po wyjściu z szpitala na gliwickiej prababcia dostała drugi wylew i umarła. Centrum w Żorach na Osiny, koło młyna starego, będą kopać kanalizacje;
w projekcie nie przewidywano dalszego ciągnięcia tejże pracochłonnej inwestycji w Rowniu na ulicy koło wujka Stasia gdzie mieszkają m. innymi władze policyjne.
Na 18 00 byłem na mszy św było za rodzinę od Darii Jęższczok ,sąsiadów z ulicy tęczowej i kasztanowej- święto bł Anieli Salawy, modliliśmy się za papieża Franciszka żeby dobrze sterował Piotrową łodzią, o wychowawców i dzieci, pokój w krajach sąsiednich Syrii w Libanie, czy Egipcie, czy nawet w Turcji mimo ze nie jest tak blisko Syrii jak np. Irak.
Na mszy było o wychowaniu do życia w rodzinie, o zakładaniu rodziny, o małżeństwie o czystości przedmałżeńskiej, dzisiaj wrócili pielgrzymi z Lichenia bo jechali 6 września na 3 dni. Modliliśmy się o cały kościół święty, a św Paweł głosił że dopełnia on ran chrystusowych w swoim ciele dlatego stwierdził że w naszych ciałach nosimy konanie Chrystusa co jest tajemnicą krzyża-bo człowiek ma przybite ciało też do drzewa krzyża i jest przybity razem z Jezusem dlatego upusty oznaczają wyzwalania z krzyża do uzdrowienia się dzięki tym ranom Chrystusa koronka może do końca pomóc a dopełnienie ran Jezusa -dzięki żarliwej miłości i nadziei i my zmartwychwstajemy codziennie po nocy do nowego życia- rano stwarzam pewien pułap, fundament wiary -modlitwą godzinną-do anioła stróża, ducha św, Najświętszej Maryi Panny, potem dziesiątkę różańca, i potem całą 1 koronkę i to daje mi i światu odpust cząstkowy a jeżeli będę grzeczny i w ogóle nie grzeszył to świat dostanie przez tę modlitwę odpust zupełny.
Przed chwilą odmawiałem razem z radiem Maryja różaniec-tajemnice radosną-o tym jak archanioł Gabriel powiedział Maryi że będzie matką syna Bożego, potem poszła do Ain-Karin do św Elżbiety,ona była w ciąży 3 miesiące wcześniej niż Maryja- po kilkunastu latach potem Jan chrzcił Pana Jezusa, chrzest Janowy pochodzi z nieba. Przed tą pamiątką która uobecnia się np. w Wielką Sobotę przy liturgii światła.
Przy narodzeniu Jezusa przepowiedział starzec Symeon i prorokini Anna-propagując anielskie wizje zwiastowania księcia pokoju.
Dzisiaj 10 września 2013 r p 10 00 odbył się pogrzeb ciotki Eugenii w Nieboczowach
Ja byłem o babci Urszuli od 9 00 do 14 00. Pomagałem dziadkowi Brunonowi przy winogronach- 2 kraty drewniane do stalowych palów i do tego dziadek przywiązywał gałęzie, jedne na razie odcinał, nie wiedział czy znowu ich nie posadzić od korzenia, od nowa. Rozmawialiśmy na temat florystyki-że wiosną sadzi się generalnie, latem zbiera się np. czarne porzeczki, jesienią zagrabia liście a zima odśnieża -więc w Zazie fajnie bym miał taką fuchę w ogrodnictwie. Przy kawie u cioci rozmawialiśmy o rozwodach-o Kraśce,.Dowbor, Rozenek. Ciocia Aurelia wspominała że mnie pilnowała gdy miałem 9 miesięcy co rodzice byli u Stasia na weselu,a potem z mojego roczku na biało ubrany siedzę koło Marcina, ciocia mówiła ze ma bystrego kota bo po przeprowadzce w 2008 roku chodził w miejsce starego domu na krótkiej- parę razy stamtąd go przywozili do nowego domu a on stawiał opór jako instynktownie myślący kot-czuł i miał w sobie instynkt tam go karmiono w tamtych okolicach koczował, wędrował.
Dziadek od pestki wyhodował swojskie papryki- jedne czerwone inne zielone. W ogrodzie mają jeszcze 2 młode wisienki, 2 agresty i truskawki które wskutek gradu straciły najwięcej No i oczywiście paprykę i winogrona.
Pytałem też o książce dziadka o oprawę- w Żorach można to załatwić- bo chcę wybrać okładkę dla mojego pamiętnika.
Jadłem u cioci talerz zupy z kaszy i mięsa-kaszanka+2 placki ziemniaczane Powiedziałem dziadkowi że 10% ziemniaków nie jest wykopanych, czyli już ku końcowi idzie może coś jeszcze popleć itp. – zabiegi na roli typu oranie ścierniska by można pomału O Decyzji teraz zusowskiej kiedy dostanę przelew czekam na takie informacje.
O wujku Janku że jest dokarmiany sondom, ale reaguje dobrze- już z tego tydzień co żyje a więc dobrze teraz tylko dalsza modlitwa i rehabilitacja żeby wykluczyć wózek inwalidzki, Wujka stać na to wierze w jego żar nadziei jaki bez wątpienia ma. Wierzę że wujek będzie chodził o własnych silach.
Dziadek Brunon jechał załatwić rynny chyba na altankę też takie wąskie małe rynienki.
Podziękowanie- załatwienie sprawy urzędowej, proszę dla Agnieszki i Mariusza błogosławieństwo, dziękuje za pomoc i łaskę, błogosławiony stan córki Moniki, nie opuszczaj nas bo chcemy żyć z twoim synem, dziękuje za nieustanną pomoc Agnieszki i Pawła, oraz o nawrócenie Andrzeja Prośby- silną wiarę , zgodę i intencję Bogu wiadomą, radość w rodzinie żeby u znajomych było dobrze, ulecz z alkoholizmu, wspieraj nasze dzieci, o laskę przejścia z śmierci do życia,o laskę zdrowia i zdania egzaminów, o dobry przebieg rozprawa sądowa, o uwolnienie z depresji lękowej, nawrócenie Arkadiusza i Jacka, o powołanie Darka i Tomasza, o matko oddaje ci Krzysia, o Boże błogosławieństwo, zgodę braci i sióstr w Ojczyźnie. Wieczorem dziś oglądałem mecz Ukraina- Anglia 0:0.
6.09.2013- 30.11.2015 r
Od połowy września zacząłem się modlić nowenną pompejańską do początku listopada 2013 r. W wrześniu 2013 r wujek Jan Dworok dostał wylew, ma zniekształconą twarz i niewyraźnie mówi, najważniejsze że żyje. W wrześniu zapisałem się do projektu „Śląskie sprawniej”- wsparcie osób niepełnosprawnych w aktywizacji zawodowej, w październiku odbyły się kwalifikacje i zostałem zaliczony do projektu, wcześniej wypisywałem ankietę- jakie są moje mocne strony, czym się interesuję, co robię w wolnym czasie. W październiku chodziłem na różaniec do kościoła. 1 listopada zbierałem z Jolą Davia kwesty i potem szedłem ją pod rękę odprowadzić , tzn ona mnie odprowadziła, koło nas szedł Krzysio Żyła z Roksana Żur za rękę. W Grudniu 2013 r było spotkanie BHP osób niepełnosprawnych z ich opiekunami. Ze mną była mama. W zimie obserwowałem skoki narciarskie- 2 złote medale olimpijskie z Soczi Kamila Stocha, jego 5 miejsce w lotach narciarskich i wygrany puchar świata. Miałem też spotkania z psychologiem, doradcą zawodowym. W czasie postu opuściłem tylko 1 drogę krzyżową z powodu choroby. W maju 2014 r były treningi interpersonalne od 14 00 do 19 00 bądź do 15 00 do 20 00. Na nich bawiliśmy się, mówiliśmy z jaką energią przychodzimy, wymienialiśmy się doświadczeniami, prowadziliśmy otwarte dyskusje. Bawiliśmy się w wiewiórcze nory, pociągi, wybieraliśmy zwierzątka podobne do nas, rysowaliśmy bramy, jaki po pierwszych spotkaniach mamy dystans do grupy.
Zrobiłem Ojcu i Krzysiowi spis wszystkich płyt- kolekcja (297) + z 25 kaset wideo i oryginały – śluby i jubileusze. Zrobiłem kopię kontaktów z telefonu i mam na Gmailu w notatniku. Pierwsza część pamiętnika skończonego 5 września 2013 r zawierała zdjęcia- też jest na Gmailu moim- mam też bezpośrednie linki aby dotrzeć do zawartości- do książki. W listopadzie 8 – była u mnie Jolka Da-via, rozmawialiśmy O Panu Koniku, jej wykładach czym jeździ czy pracuje u Wenecji nadal, o chorobie dziadka Brunona, o lekach, oazie, świętach, że był różaniec za zmarłych zalecanych., hm o kinie że Spectre wchodzi do kin, o Paulince. Świetnym psychologiem i teologiem jest dla mnie wujek Ks Augustyn K.- potrafi mnie wyciągnąć z najgłębszego dołka psychicznego i pomóc doradzając co jest wskazane jakie leki, gdzie się udać – perspektywy na przyszłość- 2 czy 3 lata. 1-2 na miesiąc przyjeżdża też do brata mojego dziadka Antoniego. 13 listopada 2015 r w Paryżu był zamach terrorystyczny- zginęło wielu młodych-było 6 zamachowców większość wysadziła się w powietrze( nawet 15 latek z państwa islamskiego), zarzucano Holeandowi niszczenie meczetów muzułmańskich i dlatego dżihadyści wybrali Paryż, jeden jest nieujęty zamachowiec ale jest pod listem gończym na całej terenie Belgii- słusznie byłoby ograniczyć szeng-en albo znieść. Papież Jan Paweł 2 dziś św apelował tak jak do Agcy tak do terrorystów o pokój religijno-polityczny że ich bliscy, dzieci płaczą za ich nawrócenie-tym nie mniej kara musi być dogłębna nie ma bowiem kary śmierci to jest na kubie więzienie Guantanamo- najgroźniejsi przestępcy z Afganistanu i nie tylko. Nie wolno tych osób którzy godzą w ludzkość po ludzku osądzić i życzyć im piekła bo nie znamy dnia ich śmierci i nie wiemy czy w ostatnim momencie życia nie nawrócili się i przyjęli chrzest- miłosierdzie ukorzenione jest w chrzcie, św Paweł prześladował chrześcijan( Szaweł) i się nawrócił gdy ukazał mu się pan Jezus. Ale Winne i tak jest Schengen bo syryjski samobójca na dowodzie dostał się do Francji. – warto pomyśleć o kontrolach przygranicznych czy cyberprzestrzeni czy nie leci uprowadzony samolot na zakazany land i nie odpowiada nie z przyczyn technicznych. Turcy mają ropę, prowadzą wojnę domową z kurdystami, mają wiele firm w Rosji której to samolot wojskowy zastrzelili twierdząc że w 5 minut 10 razy go ostrzeżono i że był w strefie wpływów Turcji a nawet na pograniczu Syrii. Syryjczycy zastrzelili samolot rosyjski, a wcześniej katastrofa rosyjska-ponad 220 osób zginęło w tej tragedii.
Na kościół jako mistyczne ciało Pana Jezusa składa się – od początku a więc wystawienie najświętszego sakramentu, okadzenie kadzidłem najświętszego ciała potem zaczyna się msza- skrucha za grzechy, antyfona Panie Zmiłuj się nad nami, intencje mszalne urodzinowe bądź wieczyste, czytanie z starego testamentu, psalm, ewangelia, homilia, składanie ofiary mszalnej-prośba o jej przyjęcie. Potem przeistoczenie, prośba o wolność od zła, miłosierdzie i pokój za grzeszących i nie zbaczywszy na grzechy lecz na wiarę całego kościoła Panie nie jestem godzien – przyjmujemy eucharystie która jest zadatkiem uczty niebieskiej w wiecznym mieście Jeruzalem. Prosimy też o włączenie w ofiarę miłą Bogu w poczet zmartwychwstałych z Jezusem tych co posnęli w nadziei na wieczne zbawienie , co odeszli w pokoju z Bogiem i tych których wiara jest ci znana. Odpusty zupełne-każde odprawienie drogi krzyżowej w piątki w poście, Wigilia Bożego Narodzenia, Objawienie 6 stycznia, uczestnictwo pobożne w triduum paschalnym i 2 dniami świątecznymi z błogosławieństwem urbi et orbi papieskim, niedziela Bożego miłosierdzia, odpusty parafialne- na Ligocie, w Rogoźnej, Turzy, Roju, Szczejkowicach, Rowniu, odpusty zupełne misyjne z nałożeniem go na krzyż misyjny, Porcjonkuli- królowej aniołów, odpust parafialny niepokalanego serca NMP, koronka do Bożego miłosierdzia z rozważaniami- też może dać odpust zupełny a na pewno cząstkowy. , uczestnictwo w każdej mszy św- godne przyjęcie eucharystii po wcześniejszej skrusze, bądź też spowiedź – sakrament pokuty i pojednania oczyszcza grzech- całą winę a np eucharystia wymazuje kary czyśćcowe., inne jeszcze odpusty-uroczystość króla wszechświata i odnowienie zawierzenia rodziny ludzkiej najświętszemu sercu Jezusa, różańce za zmarłych zalecanych, 1 listopada wszystkich świętych- aż przez dzień zaduszny do 8 listopada, nawiedzenie świątyni i cmentarza, odpust przy odnowieniu misji św z października każdy różańcowy dzień daje odpust zupełny, odpust cząstkowy- Boże ciało-nabożeństwo do najświętszego ciała- może dać od. zupełny.
Uczestnictwo w mszy św daje stan łaski uświęcającej- wolność od przywiązania do grzechu, i uzależnień pod zwykłymi warunkami- modlitwa Wierzę w Boga, Ojcze nasz i zdrowaś Maryjo, wieczorny różaniec to wszystko razem też daje odpust zupełny, sam różaniec też go daje ale lepiej kiedy jesteśmy w stanie łaski uświęcającej i bez grzechu ciężkiego, zaśpiewanie hymnu
do ducha świętego w dzień pięćdziesiątnicy, Wniebowzięcie NMP, wiatyk i sakrament przedśmiertny namaszczenie chorych, gorzkie żale połączone z środą popielcową jako początek postu można każdą niedziele potraktować to jako nowennę, nowenna do ducha św a także pompejańska i rozwiązująca węzły, nieszpory parafialne- dopełnienie odpustu a także ostatni dzień roku- Sylwestra w kościele msza odpustowa. Właśnie słyszałem w TV że Prezydent Andrzej Duda chce i zmienił ustawę zasadnicza o powoływaniu sędziów do trybunału konstytucyjnego, rada uniwersytetu z Krakowa administracji oświadczyła iż nie może być zachwiań między ustawami o zmianie dotychczasowych sędziów wybranych przez władze PO a ustaloną konstytucją natomiast większość sejmowa po głosowaniu wybierze nowych sędziów i będzie to zgodne z ustawą zasadniczą bezwzględnie. Rada UJ nie chce nowych sędziów lecz utrzymać dotychczasowy porządek w sądach wyższej instancji, Prezydent więc jest przeciwny temu i powoła i desygnuje nowych wspartych Pisem sędziów. W czerwcu tego roku dzwoniła do mnie pani Kasia z biostatu, urzędu marszałkowskiego jak oceniam i czy jestem zadowolony z projektu śląskie sprawniej, wypowiedź trwała pół godziny na komórkę. Kiedy zmieniałem nr telefonu to wysłałem 180 sms i coś mi nie przyblokowało z połączeniami mimo zasilonego konta, dzwoniłem do biura obsługi klienta, dostałem PUK do telefonu i mi odblokowali go, robiłem też kopie nr telefonu na kartce i komputerowo, żeby kiedyś można było przez nie tylko pamięć sim ale z Google wgrać je jako lista kontaktów pod tymi samymi nazwami- żeby widniały na dysku konta Google chrome jako odnośnik do wczytania do telefonu. Część nr miałem z sony Eriksson kupiony od Żanety S. w 2008 r.- miałem je na telefonie a teraz mam na nowym telefonie na simie je trzymam. Modle się też jako intencja różańcowa za beatyfikacje kardynała Wyszyńskiego, za kanonizację ks. Jerzego Popiełuszki, i za sługę Bożego Augusta Hlonda, ale też przede wszystkim za kanonizacje błogosławionych dzieci fatimskich. Za jakiś czas będzie nowenna zarówno przed 1050 leciem chrztu Polski jak i zjawieniami(100- lecie) Maryi w Portugalii w Fatimie 13 maja- 13 października w każde 13 dni tych miesięcy i miesięcy miedzy nimi. Dziś na roratach było o Mieszku 1 że przyjął chrzest w 966 r , ożenił się z Dobrawą której córka po zawarciu małżeństwa z królem Szwecji potem Danii- to te państewka przyjęły też chrzest wychodząc podobnie jak państwo polskie z ciemności i zabobonów. Zszedłszy ku chrześcijaństwu i jasności, rycerze Jezusa Chrystusa, dzieci jasności synowie Boży. Śpiewano dzisiaj z chórami aniołów i świętymi – Święty, św.. Pan Bóg zastępów., oraz archaniołami. Zapomniałem dodać ze odpust daje też piesze pielgrzymki np na jasną Górę -sama modlitewna trasa i czuwanie przy sali papieskiej czy przy obrazie Maryi. W adwencie śpiewa się też- spuście nam na ziemskie niwy, niebiosa rosę spuście nam z góry, po upadku człowieka grzesznego, archanioł Boży Gabriel, oto Pan Bóg przyjdzie i o aniele stróżu mój zawsze zawsze przy mnie ty stój. Czytanie dziś z ewangelii o tym że sprawiedliwość zakwitnie kiedy pan przybędzie- taki był psalm a wcześniejszy tekst czytania był o tym że wyrośnie róż czka z pnia Jessego, że ubodzy i biedni dostąpią miłosierdzia a nędzarzy Pan Bóg od śmierci wyzwoli. Cześć:)
Tak adwentowe drzewo od dołu rośnie grzebie starego człowieka uwikłanego w ciemności życia oraz grzebie pogan oraz głosząc chrzest nawrócenia Janowy z nieba. Każdy z wspólnoty kościelnej ma przyjęty chrzest inaczej ciało pańskie spożywane na mszy byłoby zakazanym owocem raju- przyjęty świętokradzko. Poganie są dodatkowo narażeni na grzech pierworodny bo nie przyjęli chrztu nawrócenia. A chrzest jako narzędzie miłosierdzia a wiec na świecie są tacy którzy w Adamie umierają s powodu winy, a chrzest pogrzeb uje ich piekło na ziemi i czyni nieśmiertelnymi duszą i przyobleczeni w nowy skarb-Chrystusa. CI co są prześladowani za wiarę albo nie znają Chrystusa nie z ich woli nie przyjęli chrztu to znaczy że nie maja grzechu pierworodnego. Posłuszny poganin może wydostać się zniewoli i Pan Bóg daje mu tez laskę ducha św -może być trudniej sądzony przez posłuszeństwo i przykazania Boże. Musi koniecznie przyjąć sakramenty święte aby należeć i powiększyć wspólnotę kościelną w niebie i na ziemi- to jakby scena z powrotu syna marnotrawnego- w rękach miłującego Ojca- Boga. Widziałem w 2008 r Dominika i ciocie Zofie przy cmentarzu w Rowniu. W 2000 r byliśmy w Lubomi odwiedzić ciotkę Zosię z dziadkiem bylem. Widziałem w kościele ojca Marka Bernackiego organizatora pielgrzymek
W 2011 r Papież Benedykt 16 odwołał 4 braci lefebrystów m.in Wiliama Robinsona z urzędu w stolicy papieskiej. W liceum Przemek P. podpalił mi sweter na religii przed księdzem.
12 listopada 2012 r pamiętam jak moja biedna babcia Stefka umierała- rozmawiała z swoimi rodzicami Augustyną i Ludwikiem w ich 77 rocznice ślubu, była u nas pielęgniarka i nauczyła nas dawać morfinę od bólu, później przyjechała nad ranem Lek. Weronika nasz domowy lekarz, był w nocy ok 2 00 ksiądz Jan Waliczek udzielił namaszczenia chorych, namaścił krzyżmem i dał eucharystię a potem jak odszedł proboszcz babcia przeszła już do wieczności. Mówiła mojej mamie Teresce Daj mi Jezusa.
W Zazie w 2012 r Szczegielniak przeklął na Pana Jezusa chciałem go pobić bo jako gorliwy żołnierz nigdy bym tego nie tolerował, obyło się tylko na kłótni. U pana Konika na szkółce upomniałem w delikatny sposób Marcina Passa że jak ktoś mówi Z panem Bogiem to nie wolno się śmiać bo tak się żegna osoba wierząca, także na kopalni panują takie zwyczaje-i podchycilem go a twój ojciec na kopalni nie pracował? Rzekł. Tak.
Oczy uciekają mocno do góry i tam są, oraz tez jest ściskanie oczu- to wynika z lęku że mamie i mi coś się złego stanie. W 2008 r jeździłem co niedziele do bazyliki św Antoniego, modliłem się Ojcze nasz i zdrowaś Maryjo, wiele ludzi dzięki tym modlitwom weszło do wspólnoty kościoła i byli tam- np. zbawiony Judasz po czyśćcu, św Jan apostoł czy ojciec Pio z swoją rodziną. Te osoby nie wymagały akurat tych 2 modlitw egzorcyzmu o których mówiłem ale wiele innych dołączyło się do wielorodzinny w urodziny mojego Ojca Damiana w 2008 r-w urodziny Ojca 30 listopada były otwarte upusty dla ludzi-grzeszników. A modlitwy- głównie Ojcze nasz modliłem się na nieszporach o 15 00 w niedziele i wiele ciał przyszło uwielbić też Boga, rodzina ciągle się poszerzała. Wieczorem był u nas dziadek Bronek powinszować tatowi a ja byłem na dole i czymś plułem, kręciło mi się w głowie, ale z wielorodzinny i też wiele z wielopola od Tadzia było na mszy w Rybniku to dzięki mnie tez i ci ludzie do Boga zbliżyli się. Innym razem byłem na mszy tam i była też Michasia Stania jeszcze panna z Ania córką do 1 komunii i ja tam byłem , ksiądz dawał nam komunie koło siebie byliśmy- ale to był rok 2008, rok moich wizji tych dobrych ale i omamów. A na znaku zauważyłem napis- Cyc( Łukasz Stania) też tu był- w tej Bazylice. A teraz inny temat- Jak mój Ojciec jeździł do szkoły to w większości Ambroży Gruszka- syn Franciszka Gruszki oboje pomarli ale za życia nie stawali ojcu na przystanku, a byli kierowcami autobusu i ojciec nie miał jak dojechać. Dziadek Antoni przezywał w „jaka to melodia” gościa z witką w uszach, że on umie wszystko grać, mówił mi to oglądając ten teleturniej. Pisałem na gg z taką Dorotą, raz umówiliśmy się na 7 00 rano do kościoła do Boguszowic, a potem w inny dzień akurat jak się umówiliśmy to kombajn zaczął im młócić zboże- oba dwa razy nie było nikogo, nie było jej. A raz z oazy taka Gabrysia 3-paroletnia już z 8 lat temu była ze mną na spacerku ale szybko się zmyłem bo zobaczyłem że jest za stara ku mnie- szliśmy z starych na nowe Boguszowice, no i z powrotem koło lodziarni się zgadaliśmy.
Mam namalowany obraz Jezusa miłosiernego w własnej duszy który rozświetla miłością miłosierną niekiedy mroki moich myśli, ten Jezus jest uwielbiony z promieniami. Dziś w Wielki Piątek 25 marca 2016 r byłem na drodze krzyżowej na 8 rano. Do każdej stacji miałem przygotowaną intencje wypływająca z mego serca, po skończeniu nabożeństwa pasyjnego zostały objęte odpustem zupełnym-po odśpiewaniu zakończenia po 14 stacji drogi krzyżowej i może też hymnu- „Stala Matka Boleściwa” .25 marca 2016 r mam 2 rocznice- ocknąłem się po 9 dniach w szpitalu w Rybniku po tym jak mama zadzwoniła na Jasną Górę więc to taki wielki cud w moim życiu. I Druga to obrona inżyniera- byłem podziękować w kościele św apostołów kolo politechniki. W takim momencie kończę piątą i ostatnią zarazem część do mojego pamiętnika. Nazbierało się ok 125 stron. Relacje ludzkie, przebaczenie było motywem dwóch ostatnich części pamiętnika. A to z czego, myśli czynów z których mielibyśmy przed Bogiem się rozliczać stanowiły przewodni ton- opisałem cale moje życie od kolebki 13 sierpnia 1986r do 25 marca 2016 r. Oglądałem dziś film Syn Boży i wyliczałem porównując całe moje życie z życiem Jezusa, jest wiele różnic- nie potrafię uzdrawiać i wskrzeszać umarłych, ale potrafię dobrze się modlić, pościć, ewangelizować, nawracać. Potrafię widzieć dzieło Boże- obcowanie też wśród zmarłych, np. w kościele. Ja sam byłem wymieniany 2 razy w zaleceniach na gorzkich żalach.
W Śr ćwiczyłem 11 ćwiczeń po 10-15 razy każde jak w listopadzie 2015r. Sprzątałem- odkurzałem górę(budowę) i dół, myłem boazerię, jechałem na jeżyny przy łące obok dr W. Dziwoki. Siekłem trawę za płotem za budą od psa, tam za orzechem włoskim. W czw obierałem czosnek, odkurzałem dół, byłem na cmentarzu i modliłem się koronką do Bożego Miłosierdzia. Obejrzałem pół filmu- Wolność jest w nas – o Ks Popiełuszko. Wczoraj w pt 2 września 2016 r był u nas ks Jan Waliczek przy dziadku Antonim żeby się dziadek wyspowiadał. Czytałem książkę ogrody Mai Popielarskiej. Oglądałem skansen francuskiej komedii- żandarm i kosmici. Dziś pomagałem trochę przy skręcaniu mebli Mateuszowych, wgrywałem na nowo zainstalowany system- OpenOffice, hp laser jet 1020 drives, nero 6614 z serialem, AutoCAD 2006.
W 2014 r byłem z rodzicami w Wadowicach i po chloroprotixonach napad wejrzeniowy trzymał koło 5 godzin- źle dobrana tabletka starym trybem, tak samo 800 solianu też., i pół neurotopu, dawka klozapolu 200, a są takie osoby co biorą 25 mg więc jest o czym marzyć gdyż klozapol w dawce 200 może jeszcze niekorzystnie wpływać na seksualność człowieka-mnie. Dziś 11 marca 2017 r były skoki drużynowe w Oslo Holmenkolen k120- w ramach tzw. Raw-air (suche powietrze) liczy się 16 skoków na 4 norweskich skoczniach( Oslo, Lillehammer, Trondheim i vikersund) nota za kwalifikacje, 1 i 2 serie konkursowe oraz poszczególne noty każdego zawodnika z konkursu drużynowego(4-ilość czyli 8 not) bo na każdej skoczni, zwycięzcą raw-air zgarnie 60 000 euro.
13 maja 2017 r będziemy mieli 100 lecie zjawień Najświętszej Maryi Panny. W każdą pierwszą sobotę miesiąca od stycznia do maja jest różaniec wynagradzający za zniewagi niepokalanemu sercu Maryi. Czekamy też na beatyfikację siostry Łucji dos Santos. Siostra Łucja trzymała czwartą tajemnice fatimską przez 60 lat, ujawnił ją św Jan Paweł po śmierci s. Łucji. Od 28 lutego chodzę do pracy do Limby ale nie mam umowy jak na razie o prace. Odwiedzam też cmentarz czas niezwłocznie ucieka 12 listopada będzie 5 lat po śmierci Babci ukochanej Stefki. Od 18-22 marca mamy rekolekcje wielkopostne w Rowniu. W gablotce też czytałem o EDK – szlak 40 km. Wracając do rekolekcji to będzie msza rekolekcyjna z nauką stanową, różaniec i apel jasnogórski, 22 marca na 17 00 jest msza kończąca rekolekcje z odpustem zupełnym. Dokumenty odnośnie beatyfikacji siostry Łucji są już w stolicy apostolskiej. W te pierwsze soboty miesiąca jest ucałowanie relikwii błogosławionych Franciszka i Hiacynty- przed różańcem jest oczywiście msza i rozważania, medytacje o niepokalanym poczęciu. Jest organizowana pielgrzymka też do Lourdes w maju, a w Fatimie widziano cud wirującego słońca-osobiście widziała go pani Weronika Goldman bo tam w Fatimie w 2010 r była. Jeśli chodzi o słońce to coś podobnego przeżyłem na pielgrzymce w 2008 r na Jasnej Górze wtedy słońce świeciło niebiańskim blaskiem, nagle ustał deszcz wszyscy mieli suche ubranka to było na trasie.
Byłem na koronce do Bożego miłosierdzia w trzeci piątek miesiąca w poście. Modlono się o pokój i owocne rekolekcje wielkopostne. Byłem wcześniej na cmentarzu tam pomodliłem się czwartą koronką bo 3 odmówiłem rano bezpośrednio po 6 rano przed pracą w Limbie. Na kazaniu pasyjnym było o golgocie, że Jezus przebaczył skruszonemu łotrowi ukrzyżowanemu po prawicy Jezusa, obiecał mu raj bo nawrócił się mimo złego życia doczesnego i przed śmiercią dobry Łotr się nawrócił- Jezus przez swoją śmierć i tego łotra otwarł bramę życia wiecznego(raju), Z wysokości krzyża Jezus powiedział Ojcze przebacz im bo nie wiedzą co czynią. Łotr dobry mówił że słusznie odbiera kare za złe czyny a o Jezusie rzekł że jest niewinny, nigdy niczego złego nie uczył, Pan Jezus mógł zejść z Krzyża i być na równi z Bogiem lecz to chłosta Boża go dosięgła dopity kielich męki mimo trwogi konania w ogrójcu, przy modlitwie zawierzył całego siebie woli Bożej, ale mógł przecież cofnąć kielich , nie wziąć cierpień, ciężkiego sromotnego brzemienia grzechów całej ludzkości. Jednak pan Jezus dogłębnie i okazał Ojcu doskonale posłuszeństwo w miłości- podjął okrutne ciężarne i sromotne cierpienia , niesłuszny wyrok i śmierć krzyżową, przez wyniszczenie swojego ciała w ogniu wyciągnął podupadłą ludzkość z nędzy, otchłani i Szeolu jak śpiewa Dawid duszy w szeolu mej nie zostawisz Panie. Po kazaniu pasyjnym była droga krzyżowa- śpiewano o Aniołowie Boga kochający. (3 wersja). Przy 1 stacji odkryłem że Piłat po niesłusznym skazaniu i ubiczowaniu chciał uwolnić Jezusa, lecz żołdactwo i zajadłość przekupionych rzymskich żołnierzy i zajadłość okrutnych katów domagało się jego śmierci. Przy 2 stacji Jezus wziął sromotną machinę i Bóg uczynił grzechem tego który go nie znał. Upadek Jezusa powoduje że i w rzeczywistości manifestacje Kodu czy innych liberalnych, scjentycznych, pozytywistycznych czy marksistowskich złość ich i grzechy powodują że mistrz musiał by umierać i dzisiaj współcześnie lecz każdy wierzący może wymadlać przez mękę i swoje własne cierpienie, wypalenie w ogniu i wyniszczenie ofiarę z samego siebie za zbawienie świata. Jest zbawiony między godziną miłosierdzia a 18 00 kiedy mrok ogarnął całą ziemie. Jezusa spotkały zacne matrony i płakały nad nim. Starzec Symeon przepowiedział Maryi że jej dusze miecz przeniknie- 4 stacja drogi krzyżowej, spotkanie z Matką Bolesną. Do niesienia krzyża przymuszono Szymona z Cyreny który z pola wracał, niby gotuje sobie niebo ale żeby jego powierzchowna obojętność i czyn który wynikał nie z głębi serca żeby stał się wewnętrznym jasnym sumieniem, za pomoc Jezusowi Szymon jest ważną postacią na drodze krzyżowej. A Weronika miała inaczej od Szymona bo z potrzeby serca odbiła chustą jego twarz zakrwawioną (Jezusa oczywiście)- była spójność bo czyn z miłości i głos z poziomu duszy – dał znamię wewnętrznego odbicia chusty ciała Jezusa na sercu Weroniki. 2 kolejne upadki Jezusa 7 i 9 (zwłaszcza 9) spowodował że otchłań, szeol piekło, drzewo życia, potem po konaniu na krzyżu zwycięstwo przyszło przez drzewo krzyża, wyniszczone ciało Jezusa w upale męki dało miłość względem braci sięgający aż do niebios, Jezus wziął na ramiona śmiercionośną machinę, miał też koronę z cierni wbitą w głowę no i wszystkie grzechy ludzi, ich winę zaniósł na Golgotę i dzięki śmierci na krzyżu darowano też kary czyśćcowe, stał się też rzecznikiem wobec Ojca że jakby ktoś zgrzeszył np. ciężko to jego jedyna w historii świata ofiara przebłagalna w sakramencie pokuty jedna się z Chrystusem. 10 stacja to obnażenie ciała całego gdzie się Jezus wstydzi, zabiera grzechy pożądliwości oczu i ciała, nieczystości, współczesnych złych trendów- zabijanie próbówek, mrożenie, czyli in vitro, dyskryminowanie mediów katolickich. Stacja 11 każdy modlący się i idący za Jezusem z swoim bagażem(krzyżem) jest warunkiem bycia uczniem Chrystusa. Przybite ręce i nogi do krzyża przybite są i nasze, a ból to grzechy obmyte najświętszą krwią ran zbawiciela. Mamy litanie do najświętszej krwi Jezusa. Stacja 14 to złożenie do grobu, oczekujemy na świętą noc zwaną paschą i na królowanie baranka paschalnego w święta Wielkanocy. Po drodze krzyżowej byłą msza św. Czytano z księgi rodzaju że bracia Józefa którego Ojciec najbardziej miłował znienawidzili poza Rubenem który był przeciwny żeby Józefa zabić. Zabić można też kogoś językiem, słowem skrzywdzić więc o dar mowy trzeba stale wypraszać żeby nie przeklinać. Józefa wrzucono do pustej studni i za 20 kg srebra sprzedano do Egiptu do niewoli, zdjęto z niego suknie którą był odziany. W ewangelii było o winnicy, że właściciel po śmierci dziedzica winnicy wstrząsnął nią i wydał ją tym co byli jej godni- wydali dobry owoc pracy i dano ją w dzierżawę. Właściciel winnicy był pogniewany że pozabijano tych co dzierżawili ją i też syna nie oszczędzili dlatego Bóg powytracał owych morderców i oddał winnice tym co byli jej godni. Tak mordowano np. nie mówię o winnicy teraz ale np. pierwszych męczenników, diakona Szczepana-prześladowani byli za swą wiarę. Na koniec mszy śpiewano Daj mi Jezusa o Matko moja. Śpiewano też pieśni pasyjne o zwrotce- gdzie cię anioł w smutku cieszy przyjdź mój Jezu pociesz nas. Jezus zwyciężył po upadkach którymi były brzemiona grzechu ludzkości w całej historii bo zbawienie jest i tych co byli przed Jezusem który ciałem zmartwychwstały, i tych co uczestniczyli w życiu publicznym Jezusa i nas współczesnych członków żywego kościoła, a nasze serca są świątyniami ducha św oblubienicy.
Na 10 30 w niedziele (dziś) byłem na mszy, było za rodzinę Barczyk. A czytanie z księgi wyjścia- ludzie szemrali przeciw Mojżeszowi, który przyszedł z góry Horeb. Lud się pokłócił w Massa na pustyni i Meriba. Nie było skąd się napić wody- zarzucano Mojżeszowi że wyprowadził Izraela przez morze czerwone a teraz nie umie poprosić Boga o wodopój na pustyni. Mojżesz na głos Pana uderzył laską w skałę i wyleciała woda do picia. Ewangelii było o studni Jakubowej-czerpano z niej wodę lecz Jezus powiedział ja jestem źródłem wody żywej która ożywia i daje życie. Na mszy przy przeistoczeniu jest woda żywa zamieniona na konsekrowaną krew w św Grallu. Mamy od dziś rekolekcje- do 22 marca. Dziś o 17 00 msza z nauką stanową dla młodzieży z parafii.
A na 15 00 są gorzkie żale, o 14 15 loty w vikersund na mamucie – walka o podium w Raw air. Od poniedziałku do środy adoracja najświętszego sakramentu i Koronka- o 15 00. W Pon i Wt też możliwość odprawienia dobrej spowiedzi. O 21 00 apel jasnogórski z apelem- w ramach rekolekcji. Zakończenie rekolekcji o 19 00 mszą świętą. Rekolekcje prowadzi Ojciec Joel z Jarocina. Pracował w Papue Nowej Gwinei na misjach , a teraz w Wielkopolsce, przyjął święcenia 27 lat temu w Panewnikach w Katowicach. Rekolekcje kończą się odpustem zupełnym. Z książki Matki Teresy z Kalkuty jeden ksiądz siostra zachęciła go do 2 h adoracji czwartkowej. Czekamy też na beatyfikacje siostry Łucji jednego z pastuszków, i kanonizacje dzieci fatimskich. A także beatyfikacji sługi Bożego Augusta Hlonda, Franciszka Blachnickiego, Stefana Wyszyńskiego. Kanonizacji błogosławionego księdza Jerzego Popiełuszki.
Dzisiejsza Homilia- przybliżenie czasu i harmonogramu rekolekcji, o źródle wody żywej, głowicy węgla którą jest Chrystus i jego oblubienica – kościół. Mówił ojciec Joel o pielgrzymowaniu, żeby każdy parafianin gorąco zachęcił do udziału głównie młodzież. Na mszy nie śpiewam Święty, Święty i Chwała na Wysokości gdyż Pan Bóg jest idealny, nasza miłość i myśli nie są jego myślami. A za chwałą idzie pycha, którą trzeba poniżać. Ojciec mówił o rozmowie Jezusa i szatana, doszedł do takiego porozumienia że krew, śmierć jako przebłagalna ojcu spowoduje odebranie spod władzy ciemności całego świata opłukanego w krwi baranka pasyjnego. Jezus zwycięzca na drzewie krzyża, jest z nim zespolony(ciało). Dusze zmarłych zmartwychwstały wraz z ciałem na wzór uwielbionego ciała Jezusa. Każdy z nas ma anioła stróża, nawet Jezus bo w ogrójcu anioł pański spoczywał przy smutnemu modlącemu się Jezusowi. W kazaniu było o doskonałym posłuszeństwie wobec woli Ojca , o śmierci krzyżowej. Na torach zatrzymało się auto z kobiet ą w środku i jechał w lewo pociąg, Ojciec Joel powiedział żeby nie jeździły w naszych myślach i sumieniach i sercach pociągi do piekła, gdyż wydaje nam się że współczesność- kody, liberalne
media , tvn i inne ruchy- kriszny, palikota. Trzeba się dużo modlić nie tylko żeby grzeszników ratować ale też aby powstrzymywać gniew Boży który mógłby być sprawiedliwą karą dla świata. Pamiętajmy że nad kara jest miłosierdzie, choćby dusza jak szkarłat była wybieleje. Diabeł mówił Jezusowi po co chce ludzi przed śmiercią zmierzający do piekła gdyż życie przegrali, nienawidzą się między sobą przeklinają, nie należy im się nawet czyściec, ale Pan Jezus dobry Pasterz jego miłosierdzie objęło także piekło żeby śmierć krzyżową dalą pokój światu, przebaczenie grzechów i odebranie władzy zawiści diabłu., Jezusowi zależy na każdej owcy z kościoła.
Byłem na mszy św- patronem dzisiejszego święta jest Św Józef patron rodzin.
Ojciec Joel miał homilie, na niej głównie chciałbym się skupić. Pracuje 27 lat w Jarocinie jako wikary parafii. Zajął się tematem dobrej spowiedzi- i ich warunkami, idziemy na spowiedź oskarżając siebie i własne sumienie w świetle Bożego miłosierdzia bijącego od Miłosiernego i przebaczającego Ojca. Jeżeli jest ciemno to nie widzimy brudu na ubraniach, a jeżeli idziemy do światła, do okna to widzimy- tak też działa nasze sumienie jeśli od wewnątrz rachunkiem sumienia budujemy od początku Przyjaźń z Chrystusem to nasza spowiedź, pokuta i zadośćuczynienie będzie owocowało dobrem. W przypowieści o synu marnotrawnym Ojciec ma problem z obojgu synami bo jeden roztrwonił cały majątek a Ojciec zza okna oczekiwał że się zjawi, drugi zaś zbuntował się i mówił koźlęcia nie dałeś a byłem ci zawsze wierny i posłuszny, nie cudzołożyłem, a ten twój pierwszy synek wrócił jakby nago bez niczego lecz musiał wierzyć, mieć nadzieje ze Ojciec przyjmie go z powrotem gdyż jest to dziedzic , syn, spadkobierca. Ten rugi syn może miał racje ale Ojciec i to on jest najważniejszym uczniem królestwa Bożego, a w kontekście spowiedzi każdy wyznany grzech, kiedy wstydzimy się a jednak wymawiamy , podajemy okoliczność tym widnieje na naszej duszy światłość niebieska furta królestwa raju, miłosierdzie granic nie ma tak jak dobry łotr przed śmiercią też na krzyżu w 1 sekundzie niemal naprawił swoje przegrane życie doczesne, Bóg na wiarę patrzy, nasz Ojciec Abraham uwierzył że będzie Ojcem narodów i na podstawie wiary , zaufania dał mu to wszystko Pan Bóg(potomstwo jak gwiazdy na niebie). Również podam podobieństwo Adama i Józefa. Adam nie wstydził się przed niewiastą mimo że był nagi dopóki nie zjadł z drzewa zakazanego z którego Pan Bóg zabronił i wtedy zwalił winę na niewiastę. Opokę przyjęcia brzemiennej Maryi miał św Józef bo po zaślubinach od razu poszła do Ein Karen do krewnej Elżbiety i wróciła po 3 miesiącach, Józef myślał że Maryja zdradziła go, nie wiedział jeszcze że to co nosi jest z ducha świętego. Nie było dla nich miejsca też pod domem bo nikt nie chciał wziąć brzemiennej pod dom aby nie wydać go na zniesławienie- Józefa. Józef chciał wziąć winę na siebie żeby nie ukamienowano Maryi , w nocy do św Józefa przemówił Anioł Boży i Józef uwierzył, nie rozumiał, ale wziął pod dach brzemienną Maryję i tak przez cale dziecięctwo Jezusa był jego prawym opiekunem, uczył go rzemiosła, nawet modlili się z sobą. Nie było też miejsca ani w gospodzie lecz w ubogim żłóbku betlejemskim gdzie narodził się oczekiwany mesjasz.
Ojciec Joel odprawiał o 6 rano codziennie msze w kaplicy szpitalnej, i tam była kobieta która 46 lat nie była u spowiedzi, po rozmowie po ponad 2 tygodniach odmawiania komunii Ojcu Joelowi – przyznała że grzeszyła m.in. aborcją i innymi ciężkimi grzechami. Płakała i widać było wielki żal za przegrane nieudane życie. To dlatego przełożony Ojcu Joelowi nie kazał jechać na misje a zająć się szpitalem gdyż była tam ta pani o której mowa. Także Ojciec Joel podał przykład o człowieku który kilkakrotnie zdradzał swoją żonę, a potem przychodził do domu i drżał bo zrobił źle. Ten odważnie dosyć spowiadał się z cudzołóstwa, nie pomogły modlitwy, umartwienia, pokuty czy pielgrzymki- Ojciec Joel kazał nosić i ucałować Jezusa miłosiernego jako wizerunek i nabożnie dziennie rano Koronkę do Bożego miłosierdzia- po miesiącu był efekt gdyż patrzył jeszcze pożądliwie na panie w środowisku pracy ale nie było pieszczot, dotykania, czy cudzołóstwa. Oczywiście diabeł po licznych zwycięstwach nad tym człowiekiem nie zrezygnował z niego , a Pan Bóg nie zabrał mu pożądliwości i pociągu namiętnego do kobiet. PO miesiącu koronka wydawał owoce- małżeństwo uratowane, świadectwa jak najbardziej nawrócenia. Ojciec Piotr kolega od Ojca Joela pracował w Libanie, tam gdzie krzywe spojrzenie na wyznawce innej religii- islamu mogłoby się skończyć śmiercią , nawet w chrześcijańskiej świątyni. Było też miejsce ale to gdzie Ojciec Joel był na misjach i pracował w posłudze trędowatym. Opowiadał że jedna osoba uśmiechem, dobrym spojrzeniem na drugiego cierpiącego wskrzeszała jakby do niej nadzieje wbrew nadziei bo odrywane przegniłe kawałki ciała za życia, coś potwornego. Jezus uzdrowił 10 trędowatych kiedy byli w drodze, wypróbował bowiem ich wiarę, mieli po drodze ukazać się kapłanowi, jeden kiedy został uzdrowiony przyszedł z powrotem i podziękował Jezusowi, dlatego wysławianie czy pochwalenie przychodzi zawsze trudniej, może dlatego że długo cieszymy się tym skutkiem- uzdrowieniem, wymiarem i wielkością cudu zdrowia. Ojciec Joel jeszcze mówił że jak ktoś przeklina wprasza od razu diabla do sumienia i do życia, językiem takim ranimy drugą osobę, możemy nawet zabić jeśliby np. duchowe, myślowe cudzołóstwo- mamy lekarstwo sakrament pokuty kiedy Baranek Boży choć zabity to odpiera atak szatanów od zarażonej przekleństwem osoby bądź kogoś na kogo zostało złożyczone mu przez przekleństwo. Spowiadamy się z swoich grzechów – nie od zięcia, teścia, czy kogoś innego. Mówił Ojciec Joel o ministrancie Michale który mając 14 lat Ojciec uczył go na dżentelmena i raz za kare powiedział Ojciec tego chłopaka Ojcu Joelowi że codziennie przez 2 tygodnie będzie o 6 rano w 1 ławce siedział w kościele żeby ludzie
widzieli że ma karę od swojego Ojca. Mówił też z żartem o Bacy który mówił Ojciec Joel no że w momencie ślubu że się po góralsku nie znam słowa ale chodzi o kłótnie małżeńską i on Baca żartował że już 50 lat siedzi przed domem coby znaczyło ze współżycie tak do miewam nie było u nich na porządku małżeństwa a niedogadanie się- chyba tak to zrozumiałem. Mówił Ojciec Joel o filmie ludzie Boga że oddali życie za wiarę wśród prześladowań .
Postać naszego patrona rodziny Św Józefa i Ojca Abrahama, a także naszych Tatusiów mają być autorytetami w trudnej nieco współczesnych trendach mody antyreligijnej- in vitro, eutanazja czy pary homoseksualne.
Bądźcie świadkami dla ludzi, nie stawia się świecznika pod kocem ale wśród domowników-świeć przykładem życia dla innych, wiarą i bezinteresownym oddaniem oraz szczęściem drugiej osoby oraz dzieci które musimy uczyć jak nasi Ojcowie, Praojcowie I po krótce to tyle z nauki stanowej rekolekcyjnej dla mężczyzn.
Byłem o 17 00 na mszy rekolekcyjnej- mówiono o wieczerniku i kalwarii. Ale nie w homilii którą głosił Ojciec Joel z Jarocina. Mówił aby dotknąć serc ludzi że sakramentalna spowiedź, i ta wcześniejsza od której nie popełniliśmy ciężkiego grzechu i ta rekolekcyjna daje wymazanie odpustem zupełnym kar za grzechy, czyli nie musielibyśmy wypłacać karą za sprawiedliwą rękę Bożą bo miłosierdzie Boże darowało by nam te kary za popełnione grzechy. Ojciec Joel mówił o dwóch osobach idących drogą zgarbionych i wtedy dochodzi trzecia osoba która wyjaśnia pisma ewangelię, staje się gospodarzem który łamie chleb, po sposobie łamania dał poznać się zmartwychwstały Chrystus- ale dotychczasowy owoc winnego krzewu spożywał na męce w ogrójcu i mówił potem że nie będzie spożywał tego owocu aż dostanie nowy po zwycięstwie na drzewie krzyża- nowy już w królestwie Bożym w wiecznym szczęściu. Ojciec Joel dawano mu miesiąc życia bo łamał mu się kręgosłup- miał sakrament namaszczenia, myślano że umrze ale prawdziwy przyjaciel Jezus nigdy go nie opuścił, dał siły żeby złożyć ręce przy konsekracji wina w krew kiedy odprawiano przy nim msze. Także w szpitalu była 9- letnia Alicja która była śmiertelnie chora, wiedziała że umrze, jednak była bystra jak na swój wiek pocieszyła współcierpiących, śpiewała piosenki i snuła modlitwy- jej rocznik owo koledzy za rok byli by dojrzały udział w mszy bo 1 komunia św a Alicja nie dożyła, powiedziała że mamusia będzie płakać ale na Ale czeka dobry pan Jezus. Ileż nam brakuje z dziecięctwa Bożego, niewinności, zaufania.
Ojciec Joel był na misjach też w Afryce- Komodżumba i Papua Gwinea. Tam byli poganie którzy nie widzieli od lat kapłana- tańczyli z weselem, czekali by się wyspowiadać mu. Jakież byłoby nasze zachowanie gdy w stu czy tysiącach mszach w których braliśmy udział zauważyliśmy żywego Ojca Boga bo on uobecniony w najświętszym sakramencie jest obecny ciałem i duchem, ciało ma uwielbione Jezusowe które dało się poznać przy pięćdziesiątnicy a Bóg jest duchem kieruje wiatrem, czasem, miłością, wszechświatem, ciągle stwarza i daje dobro i najlepsze wielowymiarowe dary – także te konsekrowane. Bóg mieszka nie tylko w kościele, także w bliźnim. Wierzymy przecież w trój jedynego Boga w jedności i miłości, a także w św kościół powszechny i apostolski. Gdyby człowiek widział Boga w postaci uwielbionej i widzialnej zgięło by się każde kolano istot niebieskich, ziemskich i podziemnych bo tak z założenia musi być hierarchia stworzenie a Stwórca. Kiedy np. myślimy o opuszczeniu niedzielnej mszy i eucharystii przybijamy Jezusa do krzyża- na nowo, nie wolno tak robić, świat współczesny jest zagrożony np. eutanazją, nie liczą się z Bogiem ludzie, człowiek decyduje kiedy ma odejść. Świat pada, droga światu jest zbłąkana, nie widać celu jak dwóch uczni idących z garbionymi sylwetkami, nikt nie wyjaśnił zła, jakie istnieje i do czego pokusy diabelne prowadzą w świecie, lekarstwem jest najbardziej dopełniona i w całej swej doskonałości i miłosierdziu właśnie urzeczywistniająca samego Boga eucharystia- pokora no bo wąskie drzwi edenu dla pośmiertnie dla ciała są dla nie pyszniących się zamysłami serc swoich, ważne jest zdanie z gorzkich żal wyryć na sobie krzyż Jezusa w głębokości swego serca. Jutro w środę msza kończąca rekolekcje o godz 19 00, a o 15 00 koronka do Bożego miłosierdzia. Po 15 00 okazja do spowiedzi. Jutro też idę do pracy 7-15 00, Koronkę odmówię po pracy przed godz 19 00.
Jestem po mszy kończącej rekolekcje, była na 19 00. W Homilii rozbudowanej było o przeżywaniu relacji z Bogiem w modlitwie. Ojciec Joel mówił że w każdej sytuacji życiowej można znaleźć czas na pochodzenie sobie z Bogiem po raju. Modlitwą łapiemy głęboki oddech, życiodajny. Modlitwa to dziękczynienie, rozmowa, dialog w którym nie tylko mówimy ale też słuchamy, bo słuchamy świętej ewangelii. Ja modle się np. siedząc jako pasażer w drodze do Limby , Ojciec Joel znalazł się na drodze, znalazł też dziewczynę młodą co się modliła- próba wiary bo Ojciec Joel ukazał lewą ręką różaniec a ona też że się w aucie modli. Matka Joela zmarła na guza trzustki. Kiedy jego siostra Klara zachorowała na to samo to w domu wybuchła panika. Ojciec Joel modlił się o cud niemal uzdrowienia, o uratowanie życia i 3 tygodnie i nic wyniki powtarzane dalej niedobre. Ale kiedy Oj. Joel modlił się o spełnienie woli Bożej no to stal się naprawdę cud bo guz zniknął , wynik ponowiono i guza nie wykryto- uzdrowienie mocą Jezusa. Mówił o św Janie Pawle naszym papieżu że w 2002r modlił się brewiarz w kalwarii zebrzydowskiej, ojciec święty był też w Krakowie. Ojciec Joel mówił o klaryskach wiecznej
adoracji w Elblągu gdzie modlitwa trwa nieustannie, tymże Klaryskom polecił zdrowie i opiekę swojej rodziny i też tej siostry swojej Klary która miała tego guza co wcześniej napisałem. Na początku mówił o krzyżu san damiano- że zamiast korony cierniowej była złota aureola, a wzrok Jezusa na ludzkość w cieniu promieni słonecznych- pamiętajmy że eucharystia jest nie tylko ofiarą przebłagalną ale też sądem nad upadłym współcześnie światem. Charyzma modlitwy- proście a dane wam będzie w stosownym czasie., Bóg na pewno ma dobry słuch i łaski, prośby wysłuchuje no i daje to wszytko o co prosimy im głębsza nasza ufność i jemu oddanie tym wcześniej albo od razu mamy to o co prosimy łaskawie. Ojciec św Jan Paweł po zamachu na swoje życie przebaczył Ari Agcy tak jak Jezus oprawcom konając na krzyżu- z jego wysokości. Książka Proboszcza Jana Waliczka bardzo ciekawa „Z posługi słowa” uczy posłuszeństwa słowu Bożemu i trzymanie się nakazów Pana. Ojciec księdza Jana dał mu prymicyjne a wcześniej kleryckie błogosławieństwo w progu domu. Musimy dzieciom błogosławić a nie przeklinać , tego czynić nie wolno. Piekło to oddalenie od Boga, wątpienie w miłosierdzie, nie należy używać tego w odniesieniu do samotności bo i tacy są dla sprawy królestwa Bożego. Wypłyń na głębie- Jezus rzekł do Piotra- i do nas abyśmy poznali głębie jak smakuje nasze życie, czy postrzegamy je w świetle oczu Bożych czy tylko codziennej bieganiny i monotonii. Błogosławiony czas świętych rekolekcji owocuje dużą ilością wiernych, upchane konfesjonały bo wiemy że tylko dobra spowiedź, koronka oraz uczestnictwo w naukach stanowych jak i każdej mszy rekolekcyjnej codziennie wg planu no daje możliwość zyskania odpustu zupełnego- za siebie, albo za 1 osobę zmarłą. Modlitwa ukorzenia i wyniszcza naszą pychę, egoizm., daje siebie innym., jesteśmy w stanie radości przebywania z Jezusem. Pocieszamy go na pewno, śpiewamy „My się jeszcze obudzimy byśmy cie Boże chwalili”, nie wiadomo czy Bóg da nam ten 1 dzień życia dłużej- mówi Ojciec Joel ogólnie. Co zatem zrobić- nie idź spać bez rachunku sumienia, dogłębnego bo wtedy nie staniesz wprawdzie przed Panem, i będziesz nie przygotowany na sąd kiedy to Bóg powoła nas do wieczności w swojej wytyczonej kolejności. Musimy być wytrwali w tym dobrym co robimy, kochać bliźniego to starać się o niego żeby dobrze się powodziło. Słowa Ojca Joela, jego podejście do rekolekcji do głoszenia słowa Bożego żeby wyryte było w moim sumieniu na zawsze jak jaśniejące światło wiary i nadziei także duchowej. W Krzyżu cierpienie- znoszę znamię męki Jezusa dlatego kiedy biorę brzemię Krzyża Od Pana Jezusa a Bóg polecił- jedni drugich brzemiona noście.- w takim świetle no wiele łaska można wyprosić, jeśli nie oddalimy się, Bóg pozna ze nasze serca i myśli są uporządkowane, ugruntowane i podobne do serc niewinnych dzieci, do dziecięctwa Bożego, w chwili powątpiewania- spójrz na ołtarz, wieczernik, tabernakulum, przemienienie, tajemnice wcielenia albo na cale Boże narodzenie- to da duchowe siły i apetyt że Z Bogiem wszytko można zwyciężyć, a koronka wyniszcza egoizm, poniża pokusy a także ich sprawcę. Czy ktoś kiedykolwiek kłócił się z Bogiem- mamy być bojaźliwi, mamy się modlić, jeśli nic nie wychodzi to z uwagi na wolność dzieci Bożych możemy jedynie dopominać się o wybłagane dary, nie wolno się kłócić z Bogiem, ale wolno mu powiedzieć „nie” tylko w imię jakich wartości??. na pewno nawet w myślach nie powinniśmy się buntować bo Pan Bóg wierny jest w swoich przymierzach a pamiętajmy że niezgoda to rodzaj buntu- królestwo sprzeczne, niespójne nie ostoi się, nie będzie na fundamencie teologii i religii(na skale)
Rekolekcje wielkopostne to niezwykłe uczucie, na pewno nie są to ulotne słowa. W Krzyżu mojego sumienia są one wyryte jak rany Chrystusa kiedy pokazywał niewiernemu apostołowi ślady wręcz po gwoździach. Czasami ludzie, dziewczyna jak ma chłopaka, żyje powiedzmy w czystości z nim to dla osoby Jezusa jest w stanie zrezygnować z tej miłości a także tej namiętnej już po sakramencie zawarcia małżeństwa- ileż bardziej takiej osobie wynagrodzi Bóg- jeśli w imię jego i królestwa opuścimy takie życie i będziemy się wyniszczać wewnętrznie i wypalać- a potrzebne jest modlitwa koronki, lepszej nie znam. Duchowe umartwienie- nadawałbym się do zakonu konsekrowanego gdyż udaje mi się wypalać swoje namiętne żądze, a przecież Bóg mi ich nie zabrał, wiem że lepiej ułomnym wejść do królestwa niż powiedzmy poddanym cielesnym żądzom i namiętnością. Na koniec ucałowaliśmy relikwie tego krzyża San Damiano- krzyża świętego. Otrzymałem też odpust zupełny- spełniłem jego warunki no i gdyby pan Bóg chciał mnie zabrać z pielgrzymki do swojego wiecznego domu i przybytku to poszedłbym właśnie tam- do Nieba bez kar czyśćcowych które
darowane mi dzisiaj są. Na końcu też mówił im głębiej wypłyniesz tym poznasz jakość życia, albo gdy duch Boży unosił się nad wodami to duch rekolekcyjny unosił się jako właśnie duch Boży nad tą parafialną wspólnota kościelną.
Dziś w pracy byłem 8 godzin (czwartek 23 marca). O 7 rano jechałem na „Końca” po worki do chłodni z obciętymi gałązkami borówek- sierra i bluejay. Są tam jeszcze early blue i nelson.
A w ciemni zostały nam 3 worki na jutro- 1 sierra a 2 bluejay. Ja, Marcin Pass i Ania cięliśmy borówkę i dawaliśmy zrobione sadzonki do posadzenia na paletki z torfem które przygotował pan Antoni. Szef zwrócił uwagę że dużo marnujemy i odpady musimy niezwłocznie ponownie wyselekcjonować i pociąć jeszcze z nich sadzonki. Mnie się pytał czy wczoraj w środę byłem 8 godzin- rzekłem nie, bo na 15 00 w Rowniu była koronka, potem spowiedź w ramach świętych rekolekcji parafialnych. W pracy mówili o ataku terrorystycznym w Londynie – stoi za tym ises-sprawca zastrzelony. 4 osoby zmarły, a 40 w szpitalu. Edek był głodny, kiedy obcinał włosy Pani Bożeny była już 15 00 i dałem mu kromkę chleba gdyż w zamian za to że jutro ma wolne to dziś mówił że do 18 00 musi zostać tak się dogadał chyba z szefem.
Niemcy wygrali z Anglią 1:0 mówił mi dziś Marcin, że tam lutym też malowali farbą regały na sklepie, i się przeziębił, szef wysłał go do domu i wrócił wczoraj już. Natomiast pani Czesia dalej na rewierze. W Pracy nie było dziś Martyny Ciemięgi- naszej księgowej.
Kwalifikacje na mamuci obiekt w Planicy( do konkursu jutrzejszego na welikance)-Jan Ziobro skoczył poniżej 190m i nie da mu to prawa udziału w zawodach jutro o 15 15. Piotr Żyła zajął 3 miejsce skacząc 226 m, wygrał Forfang 241,5m. Do konkursu musiał się kwalifikować też Dawid Kubacki- skoczył 215m.
Dzisiaj byłem na adoracji najświętszego sakramentu przed msza św. Odprawiłem 2 koronki(jedną drogą, a druga w kościele przed wystawionym najświętszym sakramencie). Dzieci mieli dzisiaj poświęcenie medalików z wizerunkiem Matki Bożej. Czytanie było z księgi proroka Jeremiasza żeby nie zamykać i nie być zatwardziałym na głos Boży, nie samym chlebem jednak człowiek żyje lecz pismem natchnionym, ewangelią – czyli każdym słowem pochodzącym z ust Bożych, język jest ważny w zbawieniu, modlitwa ma wymiar transcendentny bo jej siłą miażdży i czyni skruszone serca grzesznika który zwiódł z prawej drogi, także ma moc rozkazania niebo i ziemi. Też żeby z samego łańcuszka mamony nie robić- wizerunek Maryi ma pomóc dziecku które przygotowuje się do 1 komunii św w modlitwie wieczornej, można go ucałować, powierza się w opiece najlepszej Mamie. Ksiądz poświęcił wodą święconą medaliki i rodzice którzy byli na mszy nakładali przy balaskach te medaliki a ksiądz błogosławił dzieciom. Ks Jan mówił o tym że synowie będą sędziami gdyż Ojcom i przodkom zarzucano wyrzucanie złych duchów mocą ich przywódcy belzebuba, a Jezus tłumaczy dalej ze każde królestwo wewnętrzne sprzeczne nie ostoi się i spustoszeje. I jeszcze dodaje to przez kogo wyrzucają złe duchy wasi ojcowie? Bo jeśli wierzycie że to ja palcem Bożym wyrzucam złe duchy to istotnie przyszło już do was królestwo Boże. ( w ewangelii mowa też o niemym który został uzdrowiony i z niego wyrzucono złego). Można też je wyrzucać postem i modlitwą. Lud wierny ma słuchać głosu pana, nie być zatwardziałym, być znakiem przynależności do Chrystusa- tak jak znak medalika powieszonego na szyi dziecka, nie naszyjnik z żyletą tylko z Maryją, przynależność o grona wspólnoty wierzących czyni medalik każde dziecko Boże ochrzczone. Lud ufający idzie drogą sprawiedliwości lecz pogrążeni ludzie w cudzych Bogach czy fałszywej radości zwodzą z prawej drogi, i taki nie ostoi się, musi skruszyć swoje kajdany zła, a ofiarę eucharystii uczynić sądem za nieprawość i powrót do Boga po skrusze serca i głębokim doskonałym żalu za grzechy , a zwłaszcza za przekroczenie Bożego dekalogu ! 1 przykazania). Msza była za św p. Romana Szymury ojca Emila, Irenę i Edwarda Dziwoki. Ksiądz Jan nakłaniał dzieci aby po 1 komunii decydowali się do służby przy ołtarzu żeby wypełnić wolne miejsca. Dziś jest 39 rocznica święceń kapłańskich księdza wielebnego Jana Waliczka. W wielki piątek o 7 wieczorem zaczyna się w Żorach w kościele Filipa i Jakuba ekstremalna droga krzyżowa- 40 km.
Kapelan mówiący rzekł że widzi jak błyska od kościoła świętość po rekolekcjach wielkopostnych. Mówił że znamię krzyża każdy ma mieć wyryte w swoim sercu, że nie mamy boczyć z sprawiedliwych dróg, odniósł się tez do tekstu z gorzkich żali, przytoczył że 2 fundamentowe kolumny kościoła to czczenie Boga i kult Maryjny. Było też o słowach wypowiedzianych z ust Jezusa z Krzyża. Odniósł je do umiłowanego ucznia Jana i Matki Maryi, Matki niebieskiej całego zawierzonego świata. Na krzyżu bowiem dokonał się sąd nad światem, ból Jezusa i rany uśmierzyły gniew Boży i wzbudziły w Bogu litość nad grzesznym stworzeniem. Śpiewano „ O głowo uwieńczona”. Maryja jest naszą opiekunką, wspomożycielką i pocieszycielką.
Droga krzyżowa- śpiewano „ Po krwawych śladach Zbawiciela ’. Każda zdrada, czy niewierność rani Chrystusa, a kiedy nie przyznajemy się do jego miłości wyrządzamy mu krzywdę. Stacja 2- Jezus bierze śmiertelną machinę na ramiona i tam wszystkie problemy świata,bo świat zły nie jest cały lecz media kreują jakieś tam idee i autorytety czasem obrażające kościół. Szorstki bowiem krzyż do zbawiciela należy a nasz złoty jest uciekaniem od odpowiedzialności za świat czy siebie. Ale jest ucieczką. Upadki na drodze krzyżowej uczą jak niwelować same okazje do grzechu, negatywne piekielne siły wewnętrzne będące namiętnymi pokusami. Walka z pokusami wykształca w nas Bożą mądrość- z mądrości z księgi że ci co odeszli nie widzimy ich fizycznym okiem ale ich życie nie skończyło się, tak jak Jezus w grobie potem zmartwychwstały i zbawiający daje chwalebne ciała nowe które ani nasze oko nie widziało ani ucho nie słyszało jakie nagrody w niebie Bóg przygotował. Jezus spotkał Maryję na drodze krzyżowej, utaił w niej obraz rzeczywistości i miłości Janowej później gdyż powierzył swą oblubienice kościół właśnie swojej matce i Matce wszystkich jego uczniów na tym świecie. Wiemy że Szymon z Cyreny niechętnie i przymusowo niósł Jezusowy Krzyż, ale ta posługa pokruszyła jego opokę serca- uderz Jezu bez odwłoki w twarde serc naszych opoki- tym czynem i tak zgotował sobie niebo. Chusta św Weroniki odzwierciedliła twarz zbawiciela i pozostawiła ślady na cale życie. Jezus każe płakać niewiastom za swe życie a nie jego bo córy jerozolimskie, wasi synowie będą waszymi sędziami kiedy syn człowieczy przyjdzie w gronie aniołów z obłoku Nasze choćby małe pokusy, grzechy, które jak szkarłat nie są ale w 9 stacji upada cała ludzkość w historii zbawienia i grzechy powodują ostre czucie gwoździ i korony na głowie z ciernia. W 10 stacji wstydzący się nagi Jezus jest piękniejszy od najbardziej ubranego dostojnika, liczy się wygląd duszy, ból Jezusa po przybiciu gwoździami i obnażenie kryje i zabija grzechy głównie nieczystości i cudzołóstwa. Śmierć tu zadajemy grzechom, nasze śmierci w ofiarach, ofierze na mszy kiedy mówimy ile razy pijemy z tego kielicha dopełnia się i nasze odkupienie przy przeistoczeniu i dojrzałość w rozwoju duchowym i myślowym. Musimy jak rosa rozdysponować laskę dla duszy, uprosić. Wiemy że Józef z Arymatei i Nikodem do kielicha nabrali zdrój krwi jako potem koncelebracji zdroju miłosierdzia bo na krzyżu na drzewie dokonało się odkupienie. Pusty grób to przecież odpust zupełny naszych myśli, bo to one zmartwychwstają, skoro słowa z ust Bożych są najważniejsze to nasze myśli mają zawstydzać pyszałków tego świata, mają moc uzdrawiania duszy po sądzie eucharystii, na sąd może być ktoś skazany za krzywy uśmiech więc panujmy nad naszym językiem a wargi niech niosą miłość, a jęki niech pobudzają bojaźń Bożą i proszą o zmiłowanie, całą dusza całymi i wszystkimi myślami. Żeby nigdy nasze wargi i język nie zawstydziły Boga na sądzie- jego gniew trwa tylko chwilę a miłosierdzie z pokolenia na pokolenie. A nasze puste groby to otwarte serca w sferze duchowej.
Na mszy było czytanie z proroka Ozeasza. Że lud Izraela ma nawrócić się do swojego Boga. Śpiewano psalm- Ja jestem Bogiem. Izrael zbłądził, nie posłuchał rozkazów Pana mając w świadomości ocalenie w Egipcie co jest wspominane w wielką sobotę. W księdze powtórzonego prawa jest namiastka o wizji grzechów Jerozolimy- Syria was nie wybawi. Nawróćcie się do Jahwe do Boga Jakuba bo nakarmi was pszenicą i miodem w dniu Meriba i Massa. Nie tylko do Izraela to jest skierowane lecz do Efraima. Ktoś kto odszedł z tego świata i nie widzimy go fizycznie nie znaczy że umarł, żyje bowiem w wolności od grzechu i jest szczęśliwy jeśli osiągnął Niebo. Śmierć dało początek końcu grzechom które odwracały człowieka od Boga, czy można pokusić się i powiedzieć że droga nasza krzyżowa jest wyrokiem Bożym? Może to skutek gniewu, albo tego że człowiek stary poganin uwikłany w mamony i zabobony szuka właściwej drogi do Trój jedynego
Boga! W 3 osobach. W ewangelii natomiast było o 2 najważniejszych dla człowieka przykazaniach-Miłość do Boga i bliźniego. Miłuj Ojca Niebieskiego z całego serca, i myśli i wszystkich sił a bliźniego jak siebie samego. Nie ma ważniejszych niż te 2 mówi Jezus.
Dziś byłem na cmentarzu przy babci Stefce, odmówiłem koronkę.
Bylem na mszy św dziś w sobotę na 16 30. Czytanie było z księgi Samuela. Za rodziny kuczera, modlono się też za zmarłego zygusia Lubszczyk lat 79 przeżył.
Pan mówił do Samuela- napełnij róg oliwą, Eliab mówił do Jessego żeby namaścić jakiemuś młodemu pasterzowi głowę- śpiewano hosanna synowi Dawida.
Czytanie było z listu św Jana apostoła- człowiek kroczący w ciemności nie ma światła prawdy i życia. Namaszczony, posłany zachowuje jak gdyby jawność i prawdę bo to od Boga pochodzi- w jednej pieśni w Bogu nie ma żadnej ciemności. Świat stworzony przez Boga jest piękny, trzeba go za to chwalić. Jezus jest światłością świata- kto idzie za mną będzie miał światło wiary. Jeśli niewidomy od urodzenia stał się takim żeby objawiły się w nim sprawy Boże. Nie był niewidomy ze względu na grzech swój bądź rodziców, praojców lecz ze względu na sprawy Boże nie zaś na grzech. Jeśli ktoś jest niewierzący i mówi że widzi nie jest to prawda bo duchowo ma w sobie piętno stale grzechu, syn człowieczy widzi serca i Bóg też, a człowiek tylko to co jest dostępne dla oczu. W ewangelii świętej Jezus uzdrowił niewidomego od urodzenia- wziął błoto i nałożył wraz z śliną na oczy, ten grzeszny niewidomy przejrzał, Jezus kazał umyć mu się w sadzawce, zamoczyć 7 razy w Silomae-”Posłany’. Kiedy dostrzegli faryzeusze że Jezus, oni nie wiedzieli i nie widzieli bo mieli na sobie błoto nieprawości i grzech ich czynił nie widzącymi a żyjącymi, jakże wielki mieli grzech że nie wierzyli i mieli serca zatwardziałe, nie wierzyli że cuda Jezusa od Boga pochodzą , tłumaczyli i powoływali się na Mojżesza, że on tak nie czynił, że w szabat uzdrawiać nie wolno, zaś ocalony ten grzesznik od urodzenia niewidomy co Jezus go uzdrowił widział w nim że przejrzał, Jezus nie pyta czy widzisz tylko czy wierzysz? No właśnie. Faryzeusze chcieli Jezusa pochwycić w czynie robionym w szabat wg prawa Mojżeszowego nie uzdrawia się w szabat-jednak syn człowieczy jest panem szabatu- oto odpowiedź. Jezus patrzy na wiarę, im głębsze obcowanie w wierze tym pałamy bardziej świętością i miłością, nasze myśli są w końcu godne pana Jezusa. Nasze oczy są światłe- nie są już w mroku ciemności- gdybym przechodził przez ciemną dolinę zła się nie ulęknę, bo ty jesteś ze mną, jest światło w oczach wiary, świadomość uzdrowienia i głoszenie tego czynu i faktu ludziom , a także faryzeuszom którzy wyrzucili tego uzdrowionego z synagogi bo mówił prawdę, po jego uzdrowieniu faryzeusze byli wściekli i negowali filar kościoła – czczenie syna człowieczego- bo gdy Jezus zapytał uzdrowionego którego minął arcykapłan kogo widzisz? A on że wierzę, wtedy Jezus ucieszył się, ten co był niewidomy zrzucono z niego belkę niewiary , dopełniły się przy uzdrowieniu sprawy Boga i jego woli. Dusza musi być w świetle wiary żeby człowiek nie legł w ciemno duchowej śmierci i agonii- kielich mój pełny po brzegi na oczach mych wrogów mówi Jezus. Faryzeusze podzielili głosy między sobą- ich serca były twarde, zimne, nie wierzące i oni stali się teraz niewidomymi bo wiara kieruje duszą, czy jest w świetle, a wątpienie i zadziorność czyni serca faryzeuszy obłudnymi- wewnątrz jak uśmiercone mogiły gdzie pełza robak i ogień nieugaszony, trzeba wierzyć sercem, być wytrwały, Bogu za cuda dziękować wierzyć jak małe dzieci- brać przykład- Bóg namaścił syna który przyjął Janowy chrzest z nieba-katolicy włączeni do wspólnoty kościoła przez chrzest mają światło prawdy i życia, widzą uczynki swoje, kochają pana Jezusa. Ktoś nawrócony to ktoś komu zdjęto kajdany zła i błoto nieprawości, Jezus przyszedł dać światło niewidomym ale wierzącym- daje cud w szabat na podstawie wiary człowieka, a żyjącymi w grzechu czyli duchowo bo skaza na duszy, brak światła czyni faryzeuszy niewidomymi bo nie widzą syna człowieczego który ma prawdo uzdrawiać, jest panem szabatu.
Sługa Boży Franciszek Blachnicki założył koło dla młodzieży, zadania- grabienie siana z pola np., założył wyprawę otwartych oczu, nazwano też krucjatą otwartych serc(widzących potrzeby innych); serc-ust bo czyny i mowa świadczą o głębokości miłosierdzia.
Celem kościoła jest nie naprawianie świata lecz walka o zbawienie ludzi- za dzień można uzdrawiać w ciemności się nie da bo pod słońcem widzimy brud to jeszcze można go oczyścić ale nocą nie. Porankiem wielkanocnym jest z martwych wstały Chrystus
Jezus pytał faryzeuszy – powiedział gdybyście byli niewidomi błagalibyście dobrego ojca o miłosierdzie i odzyskanie zdrowia ale wy mówicie widzimy więc grzech wasz cały czas jest nad
wami. Człowiek uzdrowiony mówił kapłanom że prorok Jezus wziął błoto z ślina i kazał zanurzyć się w sadzawce Silomae( po odzyskaniu zdrowia on stał się ową sadzawką, faryzeusze nie wiedzieli kto to sprawił że niewidomy widzi. Często człowiek boryka się w ciemności, musi jednak wiedzieć że wzrok wiary widzi dalej, głębiej niż oczy ciała. Na faryzeuszy którzy byli podzieleni po tym cudzie Jezusa syn człowieczy mówił o błocie niewiary, błocie nieprawości dlatego ci co niby widzą bo żyją, ale nic nie mają z sakramentami, z miłością miłosierną, nie widzą światłem wiary duszy i jawnym światłem wzroku wiary rozpraszają w owczarni chrystusowej, a jednak do króla należy to żeby uzdrawiać, nawet w szabat bo on syn człowieczy jest panem szabatu.
Bądźmy wrażliwi żeby uczynki nasze były jawne i światłe w Bogu a nie bezowocne uczynki ciemności.
Pytano też rodziców tego człowieka uzdrowionego od urodzenia i stwierdzili ze urodził się niewidomy. Okazuje się że nie zgrzeszył ani on , bo był w łonie swej matki ani też rodzice, miały się sprawy Boże na nim objawić i tyle. Żydzi gdyby słyszeli że Jezus prorok w szabat uzdrowił i gdyby uzdrowiony tak powiedział przed żydami to zresztą i tak jego wyłączono z synagogi, ci niewidomi duchowo mu to zrobili, dlatego grzech przed nimi, żydzi bowiem wydają misie być gorszym ludem od części podzielonych faryzeuszy, mało ale znaleźliście tacy co uwierzyli w cud uzdrowienia bo znali żebraka od lat ze błagał,wołał, tylko czemu tak długo czekał, Bóg automatem nie jest, trzeba czcić Boga w kościele, w synagodze, 1 filar to czczenie trój jedynego Boga i wysławianie. Druga część faryzeuszy to duchowo niewidomi jak kapłan i lewita szli inie usłużyli pobitemu na drodze człowiekowi. A Syn człowieczy spytał uzdrowionego czy wierzysz w tego kogo widzisz? A on tak, tylko nie wiem kim jest syn człowieczy, jest nim ten którego widzisz
– nie oznajmiły mu to oczy ciała lecz wzrok wiary, najpierw uwierzył w cud, potem stwierdził że to musiał ktoś bezgrzeszny od Boga zrobić. Faryzeusze żyli w zażyłości z Jezusem bo opieralisie na Mojżeszowemu starotestamentalnemu prawu a nie miłości miłosiernej , 2 przykazania Jezusa o miłości.
Jak pytano rodziców bali się ze wyłączą ich z synagogi żydzi. Dlatego powiedzieli ma swój wiek więc niech mówi sam za siebie. Żydzi negowali też to że urodził się niewidomy, gdyż nie dopuszczali cudów.
W Żorach w kościele Filipa i Jakuba odbędzie się 1 kwietnia chór pokutny-pasyjny. Za tydzień w niedziele datek na kościół w Mikołowie Kamionce.
Do odebrania zdjęcia z biskupem w dniu wizyty kanonicznej biskupa Adama Wodarczyka. W kinie poleci film o bł Karolinie Kóskównie – „Zerwany głos”
A na mszy śpiewano -Jakże pójdziemy za tobą Chrystusie.”- na początku. Było za rok po pierwszej komunii św Antoniny Jośko i Piotra Janic.
Na sercu księdza leży interes trwałych (nie szafarzy) ale ludzi którzy obejmą część liturgiczną- a więc czytania dwa i śpiew, skierowanie na kurs da proboszcz, trzeba się zastanowić nad lektorami słowa.
Komentarze