Do nas przyszło pismo odnośnie wujka św.p Augustyna. Od 2018 r narosło ponad 5000 zł odsetek. Sprawą zajął się prawnik a Pani Mirela powiedziała że nie mamy nic płacić, bo rozłożono dług na 18 osób, najwięcej ma zapłacić ciotka Jadwiga. Każda rodzina wujka miałaby zapłacić 1500 zł. Może to być niepłacony rachunek za tel, albo wujek za te pieniądze zrobił 50 lat kapłaństwa- nie był kontrolowany a chorowity wujek był chwytała go demencja, pamiętam jak wujek mówił o parterze wynajętym przez dziadka Antoniego dla księży emerytów. Sprawa może być przedawniona, a jeżeli świeża Mirela mówiła to do 2028 r będą nas gnębić ta spółka, mamy nie odbierać telefonu od Zamościa. Po śmierci wujka Augustyna ten adwokat mówił pani Mireli że z nienacka napiszą do zakonu do Krakowa pismo do księży, ksiądz Gasiński był za wujka odpowiedzialny więc oni też powinni być poinformowani o hm „płaceniu” części tego, gdyż wujek najdłużej tam mieszkał za całe swe życie. Jeszcze ciotka Jadwiga dała im auto ale właśnie nie był to spadek, wujek też zmarł nie pisząc żadnego testamentu. Nie był upilnowany a chory był ciężko. Wczoraj był u mnie na odwiedzinach przyjaciel Michał Borgiel. Dziś już jechali z rodzinką nad morze- Dorota, Emilka i Małgośka się pakowały wczoraj a Michał był u mnie na ogrodzie na kawie. Pytał o zdrowie me- o czele skrzepliny mówiłem, o dopplerze czyli usg żył. Mam wy krzepioną 1 z żył strzałkowych podkolanowa i mam się oszczędzać jakby mi pękło to ani karetka nie zdąży dojechać. Biorę heparynę i ortholan na kolano. Mam też zapalenie kaletki kolanowej-wszystko prawa noga. Brałem 12 ampułek zastrzyku a teraz 2x na dzień xarelto Pytałem o Ojca Rafała Koguta- pandemia rozdzieliła ludzi widać, ja z Martą Motyką nie mam żadnego kontaktu też przed pandemią jak jeszcze był chórek na farze to my śpiewali, trenowali teraz nic. Michał oglądał mi lampki solarowe z castoramy- wyciągnął klosz, bateria musi spod spodu zasilać diody 4 i one jak są dobre muszą świecić, niestety nie było tak. Z 6 lampek 4 aż nie świecą. Dałem Michałowi Kopru bo zaprawiali ogórki. Michałowi mówiłem o Uli że się nie dogadaliśmy, że mi przyjechała do domu jak mieliśmy kwarantannę, trochę mnie okłamywała, mówiła że ma gruźlice całując mnie. Dzisiaj 18 lipca (ndz) mieli mszę zmarli dziadkowie Damiana Fojcika- Łucja i Antoni Frelich. Także Władysław i Maria Fojcik. Czytanie było z księgi Efezjan, a ewangelia św. Marka.

Ks. Błażej w 16 niedziele zwykłą nawiązywał w homilii do lektury duchowej, że czas wakacyjny to czas ciszy, medytacji w tym uścisku życia, biegu. Od Boga nie ma urlopu, każdy pracuje na żniwie pańskim. Za tydzień 25.VII uroczystość św. Krzysztofa patrona pojazdów. Homilia i wcześniejsze czytania z dziś mówią że Pan Bóg tych co wypędził z powrotem zbierze ponownie-tak będzie na końcu, człowiek myśli albo o przeszłości której nie zmienisz albo przyszłości którą kreuje dla ciebie Pan Bóg. Ks Błażej powołał się na słowa Krzysztofa Wąsa. Musimy dźwigać krzyże codzienności w czasie urlopu, nawiedzać świątynię Bożą, ja z Mamą dotknęliśmy Matki Bożej fatimskiej. Czytanie było dziś z księgi Jeremiasza- pierwsze czytanie potem św. Pawła list do efezjan. Dzisiejsze przesłanie- idźcie na pustkowie, ale tłum był trochę głodny Jezus nie przeszedł obojętnie bo powiedział apostołom co mają robić. Jezus mówił żal mi tego tłumu już 3 dni trwają przy mnie a nie mają co jeść- no i cud z chlebem i rybami. Jezus mówił wygląda to jak uczniowie nie mający pasterza jak owce bez pasterza, wilk rozprasza ale prawdziwy Pasterz Jezus gromadzi owce w 1 całość wspólnotę kościoła. Kościół z krzyża się narodził na drzewie krzyża zwyciężył śmierć wieczną, szatana i piekło. Zmartwychwstanie Jezusa niech serca nasze napełnia wiarą, która w połączeniu z uczynkami daje wiele mając spora wiarę góry można przenosić ale człowiecze wierz , że tak może się stać a ci się stanie co chcesz. Uniwersalizm dzisiejszej ewangelii pokazuje

że treść, słowo Boże musi i trafia do najdalszych zakątkach ziemi. Mamy zobowiązania każdy żeby głosić ewangelie, św. Paweł który bieg rychłego życia zakończył, wiary ustrzegł z pokorą o wieniec życia prosi Boga, biada gdybym nie głosił ewangelii Chrystusowej mówi Paweł.

18.07.2021 r- były skoki w Wiśle jako letni cykl grand prix, zwyciężył w 2 konkursie Dawid Kubacki, a lider sobotni Jakub Wolny był tym razem szósty. Dobrze spisali się Piotr Żyła i Stefan Hula. Drugi był i w sobotę i niedzielę Jan Hoerl Austriak. W sobotę 17. 07. 40 lat po ślubie mieli mszę rodzice księdza Błażeja Benisz. Wczoraj 22.07 swe 85 te urodziny obchodziła ciotka Magdalena Buchalik siostra św.p mojej babci Stefki. Wujek Jacek ze mną rozmawiał – ma uszkodzony kręgosłup i czeka na przyznanie renty. 6 tygodni się czeka do września do tych co bez kowida. Bardzo kocha córkę Natalię, raz płakała i szła o 1 w nocy z Rybnika wtedy wujek wziął Simsona i jechał po nią, bardzo dobry gest. Wujek stracił kiedyś córeczkę Karolinę w 1997 r. Dalej gadaliśmy o polu- ma być 1 część od Łukasza, ale już druga od Jerzyka albo Jacka. Okazuję się że, Łukasz o urodzinach swej babci zapomniał, mówi mi Jacek, a ona go wychowała po tym jak Grażyna odeszła. Jacek oglądał moją rodzinną rabatę, tę piątą w ogrodzie najpóźniej zrobioną w dzień śmierci wujka Augustyna Konsek 10.06.2020r. Natalia córka Jacka a moja kuzynka idzie dziś na wesele. Jacek mówił, że on pilnuje dzieci Łukasza a sami rodzice olewają to gdzie są dzieci. Na lazurowej powinny być 2 garby zwalniające bo to może nie strefa zamieszkania(znak) ale 2 garby by się przydały bo nie licho ktoś może nieszczęśliwie zostać potrącony, daj Boże żeby nigdy nie. Wczoraj robiłem to co 20 lat temu- wtedy na Krzysiowej wieży od 17 do 19 00 na radiu 90fm leciała lista hitów 20 najlepszych zespołów i święto to było, nagrywało się piosenki na kasety magnetofonowe. Ja miałem kupioną kasetę z eifell 65 niebieską utargowałem rodzice byli w 2000 r pod wrażeniem. To samo co od 1998 r robię to pasja muzyczna, w tej chwili 23.07 mam 3433 utwory z mych 52 kompozycji. Nazbierałem wczoraj i układałem praca między laptopem a komórką- 168 jeszcze się znalazło piosenek i potem z jaka to melodia 18 dodatkowo. W moim pamiętniku tym, muszę coś sprostować- otóż pan Geniek Fizia nigdy nie palił w domu plastikami, pomyłka nazwiska za co przepraszam. Co do kaset to Paweł Durynek dał mi na prezent i podobały mi się te utwory. A na cmentarzu co? Pani Jola z biesa przed wywłaszczeniem co autostrada co tam mieszkali dała pozdrowić babcię Urszulę. Przypomniało mi się że z babcią Stefką najczęściej po lesie dreptaliśmy, w bórku, na koparach i kuminkowym rzadziej na brzóskach- chodzi o grzyby. Kółka znalazł Ojciec Damian z koźlarzami na dole za kuminkowym lasem. A w 1998 r i 2002 r pełno borowików znaleźliśmy w kuminkowym i to masa. Jak umierała moja prababcia Oma- to szukała kaj je tyn raj, gdzie moja mama. Tak samo pod politechniką w Rybniku pani Maria.

Z ogrodem mam na razie troszkę luźniej ale mam Ojciec mi ze-siekł trawnik, razem podlewaliśmy 2 razy rośliny, ja przycinałem krzewy a plewienia jest mało na 20 minut bo kończyna się fajna na żółto kwitnie polna kończyna i rośliny rywalizują o słońce, wodę i nie mam za bardzo całe szczęście chwastów. Koło klimosza zarejestrowano trąbę powietrzną, ale nie stykała się z ziemią bo tak to taki wir potrafi zerwać dach czy drzewo potężne z korzeniami. Całe szczęście nie zet-kła się ani nie było upału rzędu 34 stopnie. No i wczoraj Sonia córka Iwonki z Rogoźnej z dziadkiem Jerzykiem byli u ciotki Magdaleny na urodzinach. Sonia przyszła też do nas, ma już 11 lat a Hania trzy latka. Z niecierpliwieniem chodzę i czekam aż na milinie będą kwiatki- bo na pędach zawiązane na końcach kwiatki. Mam dalej teraz biorę nimesil od zapaleń, dalej biorę xarelto teraz jeszcze 15 mg 2 razy/dzień a 1 będę brał za tydzień a na zapalenie kaletki kolanowej nimesil w saszetkach do picia też 2 razy dziennie.

Streszczenie 13-15.08 od mych urodzin do Matki Bożej Wniebowziętej, zielnej. 13 sierpnia byłem z ciastem na limbie i w zazie. . Chciano popsuć mi humor urodzinowy ale się nie udało- po modlitwie różańcowej niosłem z Tatą od ks. Łukasza Pasuto i Adamem Naczyńskim no i Ja figurkę Matki Bożej fatimskiej. Dzieci z cova de Irja potraktowały serio zachętę pięknej pani do modlitwy różańcowej i pokuty by przed piekłem grzesznych bronić. Ale jak ktoś za życia odrzucił miłość to jak może nawet w czyśćcu oczekiwać pełni miłości i do nieba przyjęcia. Po oczach bowiem poznaje się tą esystencje, aromat duszy i spojrzenie oczami łagodnymi Bożymi jakie ma Maryja na nas na dzieci. Nie ważne czy gruby jesteś, mały, siwy czy jeszcze jakiś powinieneś traktować ciało jako coś świętego przeznaczone na zmartwychwstanie, tymczasem słyszy się protesty tęczowców, nakaz aborcjom więc ta populacja idzie ku zagładzie ale też jedni mówią że tusk dojdzie do władzy tak się nie stanie- wchodzi pomału do głosu wyż no lat 90 więc ci młodzi będą zamykać i złodziei z Po i Pisu- a szanse na prezydenta mi się wydaje Krzysztof Bosak albo Paweł Kukiz. Mój brat Mateusz wspominał mi o Robercie Winnickim. W mym 35 letnim stażu życia- 4 razy niosłem Panienkę a 2 razy Baldachim. Prosiłem Maryję o rozpuszczenie zakrzepu pod kolanem, a także żeby zostawiła mnie pewna Ula kobieta ta jest trochę chora więc poradziłbym udać się do lekarza tak było by sensownie, nie będę nigdy do niej dzwonił, o to samo prosiłem Maryję żeby Ula dała mi spokój święty. Dziś błogosławieństwo w niedzielę- w wigilię wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny. Teraz coś powiem o kazaniu urodzinowym ks. oblata Bzdyla- bardzo mądry to ksiądz, opanowany. Oczami kieruję się jak łodzią Piotrową, są jasnością serca, niemowlęciu po 3 dniach otwierają się oczka a jak umieramy to zamykają- oczy to światło duszy. Mówił ksiądz o nawróceniu św. Pawła, o celniku Mateuszu, o Zacheuszu. Brakuje dziś mocy w kościele żeby znaleźć czas na adoracje jak św. Jan Paweł nasz 2. Różaniec to walka ze złem, diabłem Maryja mając księżyc pod stopami rządzi dniem i nocą, depcze starodawną żmiję- ta zaś ma 7 rogów i 10 diademów – zmiata trzecią część gwiazd z nieba na ziemię. Do nieba trzeba dojrzeć, trwajmy i nie bądźmy w uporze przed grzechem, wystrzegajmy się pokus. Maryja zaś ma 12 gwiazd na aureoli co znaczy 12 pokoleń Izraela. Tam gdzie czysta przyjazna miłość bez bezwstydu tam panuje Bóg, legenda mówi że Pan Bóg zabrał Maryję do Nieba bez skazy grobu po przejściu do Nieba zostały kwiaty śliczne nad grobem Maryi. Mamy nie lękać się ani śmierci ani cierpienia jak będziemy żyć posłuszni Bogu i według przykazań to ani się obejrzymy a będziemy w królestwie Bożym, miałem dziś sen o prawdziwym niebie- uśmiech miłe rozmowy, spotkania ze świętymi, różne możliwości religijne, jeszcze bardziej będziemy mieli oczy otwarte ale nie tak jak pierwsi rodzice lecz już po skończeniu świata jak mówi Janowa Apokalipsa. Pan Bóg nas kocha, już w łonie a przy chrzcie przyobleczeni w szatę zbawienia. Trzeba cały czas się modlić też o wygaśnięcie do 0 pandemii koronawirusa. Ofiarujmy nasze bóle, cierpienia, lęki psychiczne i niepokoje Ojcu Niebieskiemu-możemy ja np. niosąc figurę miałem 2 intencje i w nie uwierzyłem a kto wierzy temu dodane będzie, wierzyłem w uzdrowienie no i wujek Jan miałem widzenie że chodzi, wózek nie jest mu potrzebny. Wujek Jan Dworok po udarze jest tak samo jak ja- ja w 2008 r a wujek 2013 r. Pamiętamy z pokoju św.p Dziadka Antoniego telewizor czarno biały z baterią, była potem Wielkanoc i ja miałem 5 lat strasznie chory wujek dał mi zapalniczki bo jo je kolekcjonował od wujka Janka kochanego. Wczoraj w dzień 50 lat złoty jubileusz Małżeństwa wujka Jana i cioci Gertrudy pokazałem i opowiadali my z wujkiem o ogrodzie moim rodzinnym także jego ogrodzie wygrał konkurs Żorski w latach 90. Powiedział wujek luft rowieński zażartował , on pomimo ograniczeń ruchowych można go zrozumieć jak się wsłucha, wspominali my Jorga Kulę też to kuzyn od wujka Jana, ale Jorguś już odszedł do wieczności. Wczoraj Marek Swadźba z Mamą miał przyjść na drugą część imprezy ale nie przyszli więc szkoda było mi żal cioci Trudy bo tak by zamiast Marka i siostry ciotki Trudy mógłby Stasiek z Bogusią przyjść na impreza wcześniej na mszę jubileuszową w kościele w Rogoźnej. Monika od Piotra zachowywała się nie na miejscu bo popijała psychotropy alkoholem i to nie raz i do cioci Sabiny miała problem- Piotr mo krzyż, a jego partnerka coś nie tak pod głową. Wujkowi Janowi pokazałem zdjęcia ogrodu i był zadowolony-milin czy floksy czy większe drzewa wiadomo w towarzystwie kwiatów czy traw ozdobnych wyłapywał jest bardzo inteligentny i sporo wie naprawdę aż się zdziwiłem pozytywnie. Przezywali my na bąka, ręce na pieniądze jak magnes – ja mu powiedziałem jo mom moc Bożo a niy wasza nie wierzą w to i koniec, Mama z Mateuszkiem bo był mały jeszcze od razu po tym pseudo seansie odjechaliśmy do domu z dziadkiem Antosiem.

Dzisiaj 22.08.2021 r no była msza- czytania kolejno- z księgi Jozuego, św Pawła listy do efezjan i ewangelia św. Jana. Głównie to żony mają być podporządkowane mężom jak kościół Chrystusowy który jest wzorem bezinteresownej miłości. Głowa to żona tak jak głowa kościoła-Jezus a członkowie są wierni cały lud Boży tak „członkowie” żon miłujcie głowę czyli swego męża bezinteresownie- im większa gorąca ascetyczna i czysta miłość tym rany Jezusa po ukrzyżowaniu goją się tak winorośle prędzej dojrzewają- czyściec pustoszeje całe szczęście bo rany, dojrzewanie gron owoców i uwalnianie z czyśćca do Nieba to jak trójca święta powiązane ze sobą. Dalej kuszący dzisiejszy świat me rany, chore rany Dawida ale jak się okazuje na końcu świata oj prawdziwe i dziś mam na to świadka- chodź jego serce także utrapione inaczej no ale rozumiemy się dobrze- to były mój przyjaciel nadal wujek i miłuje go za szczerość bo wiem że ze mną mówi z serca to czyni. Osoba, której się zwierzyłem dziś a dokładnie w lesie- twierdzi(ła) bo zdanie swoje zmieniła zaraz opowiem czemu. Mówiłem jej- będę żył jeszcze tylko parę lat i śmierć i te sprawy-wujek mi mówi Te, to już ci dół mom kopać??. Kto ci to powiedział- Wujek mówi no że tak mówią wróżbici, nie wiem bioenergio czy ci którzy zabobonami dopuszczają się nieprawości- a Ja mówię no ja już jako dziecko 11 letnie wiedziałem- jako mały chłopak za tę wiedziałem że 42 lata mnie nie ominie- nie wiem czy czarny scenariusz śmierci- może będzie mi lepiej po prostu tu mnie chyba poza Bogiem, Rodziną nikt inny nie kocha. Wujek zabrał mnie za las szulikowy i tam przy stole siedzieliśmy- mówił- Dom ci roz wpysk boź mnie znerwowoł tym wiekiem- nikt nie ma prawa ci mówić na ziemi, czy w widzeniach tych twoich zdradzać daty swojej śmierci. A ja mówię- a nie wiesz że śmierć naszej prababci Augustyny ten 4 sierpnia przed rokiem to jako mini jasnowidz ale przepowiedziałem. Wujek mimo wszystko twierdzi że to szatan uderza i we mnie- jestem głęboko wierzący więc jak mamy palec to do niego zbiera się brud- są to pozostałości przeżytych za życia, sen, praca, odpoczynek, myśli oczywiście cała fabryka. Gdy człowiek jest blisko niewinności to takie zatuchy paskudne szatana jeśli to według wujka on za tym stoi to chce mnie zlikwidować żeby smutek zdeprymował mnie do głębokiej depresji i śmierci samobójczej. Powiedziałem wujkowi-słuchaj yno mi to powiedział Pan Bóg w 2008 r w sierpniu- w okolicach kopar. Sam kiedy byłem jeszcze wiarołomny już jako grzesznik wiedziałem o dacie 42 lat. Wujek mówi mi dziś 22 sierpnia- końce świata miały być, ludzie się wieszali, kościół nie przeżykany. Czemu Judasz się powiesił przecież jako apostoł kochał Jezusa hm- uczucie do mistrza zostało ale świadomość i emocja spowodowały nagły obrót sprawy n a złą że odebrał życie sobie i wcześniej zdradził Jezusa na śmierć. Wujek mówi jak byliśmy dziećmi beztroscy to jak tutaj widzisz na takiej dużej polanie można by upolować 1 bo tylko jest 1 czterolistna kończyna. Wujek mówi no uwierz że szatan mocno i piekielnie macza palce w tym że masz żyć 42 lata, Pan Bóg ma kierować twym życiem. Dobra Dawid- masz poszukać mi patrz jakie tu pole zieleni- na tej łące jest tylko 1 kończyna i jeśli jej nie znajdziesz to nie uwierzę że to są widzenia prawdziwe twoje i że Bóg kieruje tym a nie szatan. Mówię wujkowi już wiele mi nie zostało więc myśląc i żeby wujka na duchu podnieść bo jest trochu starszy to mówię i szukając no stojąc na niemal przed 4 listną kończyną wydawało mi się że wpłynęła na mnie część filmu o krucjacie Indiana Jones tam były 3 próby miłości- właśnie nie wiedział o tym ale ja wmówiłem sobie to że podołam i wujek przyleciał do mnie i co? Dałem mu z pola zieleni bardzo dużego arowego na pewno i nie 1 ar. Otóż znalazłem 4 listną kończynę, na wiarę obaj przyjęliśmy że rzeczywiście mną prowadzi Bóg i duch święty, wujek powiedział mi szczęściarzu. Trwało to może chwile jak ją kończynę 4-listną na znak szczęścia znalazłem. Wujek powiedział rozsądnie że Bóg czuwa i nade mną i na nim też mówił duch św chodź tego nie wiedział ale ja wiedziałem. Wcześniej jechał pociąg po dusze do czyśćca- siwy był i jechał w lewo choć to nie pendolino. Wujek zmienił mi życie, nie planowaliśmy spotkanie w lesie ale doszło do niego i nie fotografowałem tego gdyż to na wiarę trzeba przyjąć, wujek mi to poświadczy a ja zachowałem się dobrze ale z chorymi ranami które wiara że na tej łanie łąki jest 1 kończyna 4 listna prawda to dało moc, siłę i ducha i mi i wujkowi. Wracaliśmy więc w lepszych o niebo nastrojach, ale cały czas myślał i no te 42 lata miał na to zgryz mimo że znalazłem mu poświadczenie że Dawid ma no no trochę racji w tym co było i że Bóg a nie broń Boże szatan nim rządził. Cały się trzęsę już trochę mija ale niezwykły dzień mistyczny przeżyłem dziś z wujkiem we dwóch. Wujek ma na mnie jakiś charyzmat można by coś powiedzieć ale on ma akurat od Boga charyzmat, bał się o me życie.

W zasadzie wczoraj już 23 sierpnia zacząłem od budowania królestwa Bożego tutaj w czasach jakich zadano nam żyć. Na Madagaskarze nadal panuje lock down, misjonarze są na uwięzi nie ma co jeść, od roku nie spadła ani 1 kropla deszczu mówi oblat Ojciec Jerzy Bzdyl. Na mapie jest kolorem czerwonym oznaczona bo pandemia gruntownie wyniszcza ludzkie istnienia tam-ważą nawet wywar z skóry i piją, 2-3 posiłki na tydzień- większość żyje poniżej marginesu życia tam a modlą się- może albo źle się jakoś modlą albo to próba cierpienia aby bardziej dojrzeć w miłości i zobaczyć, żyć z nadzieją na wolność od wirusa, jakiś konfliktów też może.

Dzisiaj 24 sierpnia 2021 r- mszę świętą sprawowano za babcię Stefanię i dziadka Antoniego, Alojzego Buchalik, dziadka Brunona i Józefa Babilas. to jakby nic, nie będę mówił może ale paskudnie to wygląda to olewanie dziedzictwa i wzoru moich dziadków co nas wychowali no ją też, to czemu złe nurty opanowały tą Anię?. 🙁 To bardzo smutne i niepokojące.

Od środy do wczoraj (sobota) 28.08.2021 r wykopałem 54 wiadra czarne ziemniaków. Tj 10 rzędów dużych i jutro przy dobrej pogodzie będzie 11 rząd. Było tak- 2,2,2,4. Rozważania- przy kopaniu wyciągałem i pomagam Jezusowi wyciągać dusze czyśćcowe do Nieba prosto. Ojciec potem Mama z Mateuszem przebierali i sortowali wykopane ziemniaki. Jestem dobry na sile fizycznej i w pończochach uciskowych to zrobiłem. Wypiłem kielich poznania dobra i zła, skazano mnie na śmierć potem szlem z krzyżem na ramionach. Po stacji 3 spotkałem Szymona potem w następnej Iwonę Wieśkową. Zbliżając się do stacji 11 już Maryja pod krzyżem moim stała, dziś niedziela nie będę kopał by zachować porządek starego prawa. Wyciągane dusze z czyśćca to ludzie co pomarli ale także ci co na ziemi mają czyściec wyciąganie służy daniu ich do Nieba, bo już dojrzała bulwa ziemniaka to jak dojrzały kłos ziarna zboża. Kroczymy po aureole świętości, z ciemności do Ojca świateł, przed którym nic nie ukryjemy np. lampkę pod koc bo trąbić będą na dachach coś zrobił. Nasze życie to powołanie do świętości. W stacjach 3,7,9 drogi mej krzyżowej byłem osamotniony chodź towarzyszyły mi jakże mądre me kurki, kopały i pomagały chodź to kochane zwierzątka. Także Szymon się pojawił abym go widział i mocą wiary widzieć pomoc że on też coś robi, potem Iwona jako Św. Weronika ucierała twarz mą. W stacji 10 ofiaruje się za grzechy nieczystości, pożądliwości cielesnej, seksualnej. Buduję też nowe miejsce, ale nie spichlerz bo jest od Ojca ja też buduje miejsce dla dusz(ziemniaków)- ludzi- i wybrałem też że w danej stacji kto jest, np. w 11 będą ludzie z starego czyśćca pomarańczowi czarni których jak pamiętamy ostatnia dusza to Ryszard Riedel. Także na dole było prosektorium które też odnajduje przy wykopkach dostają nowe ciała. Mam wy krzepioną żyłę ale biore xarelto, heparynę i pończochy więc mogę dojrzewać i ja, byłem brudny i musiałem się okom pać z brudu czyśćcowego. Narazie z Jezusem wiszę na krzyżu zbawienia, chce ciałem pokonać na zawsze drzewo życia a przyoblec szatę wybieloną zmartwychwstania. Także i jak zaginiona owieczka, pielgrzymi z gór Palmiru z chin czy uchodźcy trzeba każdemu dać ducha tchnąć w nozdrza i dać rodzinę aby nikt nie czuł się sam.

W piątek Ojciec mył i ułożył w piwnicy w spichlerzu ziemniaki, a wczoraj Mama z Mateuszem głównie, 13 ziemniaków było kopniętych z mej winy co mogłoby świadczyć o kalectwie tyle że złych intencji nigdy nie miałem, dano je jako pierwsze do nieba i tam też szaty wybielone dostaną i ciało uwielbione. Stacja 10 zabiła pożądliwość oczu ludzi, także pogan wiarołomnych. Pamiętajmy, że na skończeniu pasków ziemniaka świat się nie skończy chodź są w kościele czytania z apokalipsy nie tylko 15 sierpnia ale i 26 sierpnia. Wszyscy wszczepieni jesteśmy w Chrystusa, to siewca który nasiona sieje za dnia(duch Jasności) i jego kiełkują i zbiera się plony obfite- żeńcami są aniołowie, już po żniwach więc co roku mamy mini koniec świata. Rola po ziemniakach zostanie zorana i na wiosnę znowu da się ziemniaki posadzi aby tak jak teraz wzrastały. No 54 wiadra to 0,65 tony na razie a 4 rzędy ziemniaków zostały. Osoby przeżywające ciężki czyściec śpiewamy niewytrwałym skracaj mękę. Plony zbierane- z zasiewu, czy ziemniaki jak dziadek św.p Antoni uwielbiał kopać ja też. Rok temu Ojciec Damian wykopał całe pole. Mam motywację że o całkowite ustanie pandemii, o niechodzenie w maskach w kościołach. To co wchodzi do człowieka nie czyni go złym lecz wargą swą słowa które mówi to czyni go nie czystym Jezus w ewangelii Markowej napomina faryzeuszy że dbają i modlą się przeciepując tylko paciorki wargą a serce ich wiele obłudy, nierządu, nieczystości-trzymacie prawo Boskie, cedzicie komara a grube czyli ludzi o wyniosłych sercach pełnych nienawiści zamierzacie wpuszczać do królestwa biada wam obłudnicy i faryzeusze!- na sądzie lżej będzie sodomie niż wam bo nie jesteście posłuszni, wasze serca i też wargi są niepodobne Panu. Słowo wypowiadane musi sprawiać że wiara idzie w parze z czynem. 12 września to data beatyfikacji sługi Bożego Stefana Wyszyńskiego. Od 3 września nowenna przed tą uroczystością. Jeszcze dopowiem że owoce płodu roli, że Jezus jest niebieskim rolnikiem i przyjazne są mu prace na polu, sadzie i ogrodzie. Pracowitym na gardzi a nie mającym pracy zabiera na swe łany królestwa gdzie wejdą do pracy jak do winnicy. Modle się codziennie po 2 różańce min dziś o pojednanie w rodzinie Jerzego Buchalik-małżeństwo na rozleceniu, kiedy alkohol Ojca niszczy bo niszczy więzi między rodzicami i dziećmi to należy się zastanowić gdzie i dokąd to prowadzi- chyba do zguby wiecznej. Ciocia Ewa chce dać na mszę za teścia zmarłego wujka Alojzego w Rogoźnej ale uparty mąż nie chce dać za Ojca mszy. Ponadto wyklucza, wczoraj Dankę i Piotra Banaszkiewicz bo przyjechali odwiedzić chorych rodziców w domu. 🙁

Prosiłem Pana Boga o sprzyjającą pogodę tzn po wykopkach deszcz a tak żeby podlał z nieba mi ogród, już nie ma słońca najwyżej jak 22 czerwca ale mamy 29 sierpień więc rośliny trochę mniej potrzebują wody. Opłucze jutro ludzi z mych grup numerów telefonu i 580 osób które mam na fejs buku, no i właśnie dziś wspomniane z kwarantanny- najgorsi siedzą w pomarańczowo- czarnej i po śmierci i przy życiu więc kopiąc ziemniaki darowane im będą najcięższe kary czyśćcowe, odroczenie ich od kar piekielnych. Walory użykowe, piękność mego ogrodu też mnie zmotywuje do kopania, także deszcze który co 3 dni pada. W stacji dzisiejszej 11 jestem z Jezusem przybity do krzyża i z Jezusem z martwych powstaję. Także i moje kompozycje muzyczne- wokalistów, djów, poddam próbie i będę kopał- jak już będą do przesortowania są blisko nieba(spichlerza). Spichlerz kojarzy się z ziarnem zbóż, ale my nie mieliśmy w tym roku mamy za to tam ziemniaki. Modlimy się w kościele o zdrowie dla Kornelii Kubica. Mieliśmy iść na grzyby dziś ku psom zobaczymy jak to będzie wyglądać, na razie na 8 00 byłem w kościele, 3 były dekoracje z bali słomy, doniczek komuś przeszkadzało i je przewrócił wczoraj pewnie to było- alt barbarzyński- za oprawców wrogów też się mogle chodź czasem nie rozumiem tego typu zachowań. Jeszcze mam motywacje takie, że dziadek brał mnie do Turzy Śląskiej św.p Antoś z Mamą Teresą to była polska Fatima. Dużo razy w 2009 r do bazyliki św. Antoniego w Rybniku. Także most mi się śnił- dałem to jako motywacja pojednanie mego starzyka Franciszka Sobik św.p i docenta Mokrosza. Dalej sportowe motywacje- 3: 03 na 1000 m i podbijanie piłką 333. Gdy miałem 54 wiadra wyprzedziłem takich skoczków jak Kraft, Kobajashi i Johanson. Ale plasuję się na 2 miejscu ja mam 2 kryształowe kule za życie 42 i 41 dni w czystości wiecznej, dziś 28 dzień noszenia i drogi krzyżowej po 3 kryształową kule muszę 12 dni jeszcze wytrwać jak Jezus kuszony na pustyni przez 40 dni. W dawaniu jest wiele radości i już cioci Aurelii nakopię ziemniaków i dam z serca swego podobnie cioci Bogusi. Obnażenie z szat, 3 upadki i pójście z śmiercionośną machiną- spotykani ludzie z życzliwością mnie spotykają jednak te 4 stacje drogi na golgotę były i są najtrudniejszymi. Także polepszenie, poprawienie relacji nastolatek- Ojciec, córka-Matka. Mój brat Krzysiu coś przy lesie sprzątał- to dobrze lasy mają pachnieć i tętnić życiem, a takich co śmiecą wysokie kary bym dał. Mam od 11 do 14 stacji nietknięte jeszcze i z 5136 utworów muzycznych mam 77 kompozycji-uleczyć niektóre które ja nie wiem ale w czyśćcu są- oczyścić z may grzechu, nieczystości- Mama będzie już w wt pod krzyżem z Mateuszem kiedy będę konał- słowa- Boże czemuś mnie opuścił, wykonało się, Boże przebacz im bo nie wiedzą co czynią czy w twoje ręce powierzam ducha mojego. Siewa i pasterz także rolnik to na wzór Boży zakładamy pagony czy duże pole na nim ziemniaki rosną, 100 dni w ziemi ja jakoś je wcześnie kopie ale to będę wcześniej w niebie niż się wydaje. Atrybuty kuchenne- pomagałem z szafkami, potem znalazłem 4 listną kończynę w lesie w Jackiem Buchalikiem, dalej pociąg jadący w kolorze siwym jak do czyśćca w lewo po dusze-oczekiwanie na łące na zieleni która uzdrawia. Mocny punkt to nasze kochane kurki które są mądre i kopią razem ze mną, damy im tez nie raz ziemniaczki do skonsumowania. Motywacja, żeby się odbić od dna, 6 dziewczyn za całe życie mnie zlekceważyło więc iść na przód tylko dla Jezusa i tylko on ma być na 1 miejscu. Przez 3 lata od 13 do 16 lat żyłem w czystości i ubóstwie jestem w stanie już nie jako nastolatek ale samotny kawaler być dla Boga wszechwiedzącego. Także i przebaczenie karcącego ciągle mnie pana Konika. Motywacja że ma się mu udać wyjazd wakacyjny też się mu należy. Wszystkie potem dusze konsekrowane, opuszczone, te o których pamięci modlitewnej nikt nie wspomina. Ma mnie motywować margaretka za księdza Jana Waliczka i dobra pogoda. Motywacja obok tych duchowych to także i rok poprzedni i 2 lata i 3 lata temu praca na urlopie całe 21 punktów, wypominanie obcych win i kar z 2017 r z października kiedy obmoliłem je. Motywacja następna- 72 sytuacje, także kiedy Marek M. obraził mojego braciszka Mateuszka. Motywacja- akcja ducha świętego wszystko dla gołębi od 30.07 do 04.08. 2008 r. Oceny z Matematyki na 7 ocen sześć to celujący 1 bardzo dobra. Znajomość łaciny, świadomość że w sierpniu 2028 r czyli kiedy będę miał 42 lata umrę- w sposób naturalny- czekają na mnie dziadkowie św.p Pamięci Antoni i Brunon no i jakże kochana babcia Stefka. Loty w Planicy że byłem chociaż bliki wyjazdu 2 lata temu do Słowenii. Wdowy- Edyta, Renata- ta pierwsza pomaga mi przy sprawach urzędowych w Zusie, mają ciężką więc ja z belką i też w oku idę, walczę i idę.

Byłem w lesie na grzyby, oprócz ozdobnych nie było ani 1 grzyba jadalnego. Myślałem że jeszcze ktoś wisi na dole czyśćca ale nie, bo lokomotywa jechała sama w prawą stronę. Byłem przy psach, także szulikowym, musiolikowym i richarcikowym lesie. Dodam jeszcze że kolejną motywacją jest, że zebrałem wszystkie koktajlów-ki nasze pomidorki z pola- te dojrzałe i te dojrzewające- słowa Ojca- te które są pomarańczowe też weś. Dał je w miejsce gdzie stał odbiorca mej 1 i 2 nowenny pompejańskiej Michał- za zdrowie się modliłem- tylko to było w 2014 r teraz mam już 8 nowenn odmówionych całych.(pompejańskich). Muszę więcej się modlić szczególnie teraz okres przed różańcowy- warto uruchomić akcję duchową różaniec do granic- także i dosłownie bo represje są, starcia z władzami, policją na Białorusi, Ukrainie i Afganistan. Jak warto i trzeba modlić się o pokój , wielu chce stamtąd wracać gdyż talibowie nie oszczędzają nikogo po wycofaniu wojsk USA. A jeśli chodzi o mnie to kopiąc ziemniaki zostały mi 4 rzędy, pogoda na jutro i wt niedobra fest deszczowa. Znaczy się z 1 strony ok, rola musi się użyźnić nie tylko kompostem na wiosnę ale teraz dobrze jakby mimo wszystko trochę deszczu spadło. Najwyżej w śr i czw teraz wykopie resztę ziemniaków. Trzeba by serca Polaków utkwione były w hasła: Bóg, honor, Ojczyzna. Ja muszę walczyć z pokusami nawet kiedy kopię, są jak owady ale nie pszczółki tylko glizdy, osy czy osty które parzą to pomagają mi kurki je jedzą a ja mogę skupić się na pracy na polu rodzinnym. Musze być też pokorny, skromny i cichy sercem. Gdy będę pyszny Pan Bóg nawet po tym co czynię będzie mnie poniżał. Chce być jak ten co zdobył dla Ojca 10 talentów bo to on niebieski rolnik kieruję ziemią, my są pierwociny stworzenia jego. Niebieski rolnik i jego winnica. Na roli życia musi być po Maryjnemu, przykryto jej nagość zioły rozlicznymi, była z nim z Bogiem zanim ziemia, otchłań powstała, nim pagórki i depresje powstały, nim kreślił bezmiar wód, oddzielił sklepienie niebieskie, gwiazdy utwierdził na niebie. A rola świata, aby płodna była musi być użyźniana- tak jak bez wody nie może istnieć w wieczności tak człowiek bez chrztu nie może przejść do nieba- dopiero woda chrztu zmywa grzech pierworodny i jesteśmy dziećmi Bożymi na podstawie wiary, doktryn kościelnych, Bożych przykazań. Będę się i dziś i jutro i w wt usilnie modlił różańcem abyśmy nie musieli już nigdy chodzić i zakładać maski w kościele. To ten koronawirus też kaleczy świętość-mniej chodzi do kościoła. Jesteśmy trochę kalekami na duszy-Pan Bóg wysłał mnie na pole po pomidorki że uzdrowi kalekie dusze, zaraz też z pomocą Michała Archanioła przy egzorcyzmie. Potem zajmie się wskrzeszaniem ciała jeśli osoba będzie tego potrzebowała to dostanie ciało wielebne i do raju wprowadzone takie podobne, nie te same ponieważ nie może człowiek w beztroskiej szczęśliwości odczuwać głód, cierpienie życia doczesnego.( zatem ciało nieco inne). Płodny owoc winny to małżonka- członki głowy- męża, którym jest Chrystus wierni zaś muszą dawać swój owoc pracy rąk i są winnymi latoroślami- wierni tworzą kościół w dziele misyjnym. Kościół i Chrystus to oblubienica i oblubienic, z krzyża, z jego wysokości przez promieniujące rany Boskiego odkupiciela pałała z krzyża moc oddania i powierzenia kościoła najlepszej Matce i Janowi umiłowanemu uczniowi. Wczoraj jeszcze dokopując 10 rząd(stacja 10)- miałem pokusy że nie skończę, sport mi pomógł nieco bo miał być 54 wiadro ziemniaków a miałem 52 na pół godziny przed końcem i tak Kobayashi, Johanson mieli tyle co ja i zajmowaliśmy u Boga 4 miejsce. Jednak wykopując 2 następne czułem się szczęśliwy bo tych dwóch ograłem ale także Krafta i Schlierenzauera. Dziś niedziela 29 sierpnia 2021 r. Niestety no przedzwania do mię Ula K.- będę robił wszystko żeby znalazła sobie ta dziewczyna chłopaka innego nie mnie. Ja jestem stworzony do samotności, ale z rodziną w domu i na 1 miejscu Pan Bóg to coś bardzo dobrego, największa wartość na świecie, wieczne uniwersum.

Dzisiaj 30 sierpnia 2021 r- rozważamy dalej o drodze krzyżowej, dołączam myśli o 2 czytaniach dzisiejszych a mianowicie o czytaniu listu św. Pawła do Tesaloniczan i czytanie drugie o którym gruntownie opowiem. Ludzie są napałani smutkiem gdy czują niebezpieczeństwo śmierci, żaden żywy pozostawiony na przyjście Pana w obłoku nie wyprzedzi zmarłych w Chrystusie- podobnie jak w chrzcie świętym pomarli w kościele tzn w Chrystusie również z wiarą a bardziej nadzieją wierzymy że Jezus nigdy więcej już nie umrze to Bóg razem z synem wyprowadzi tych co spoczywają w Jezusie. I to mowa na pocieszenie tych, którzy oczekują na zbawienie, no lecz o kolejności decyduje Bóg bo syn wszystko mu poddał pod jego święte zwierzchnictwo. W różańcu a może bardziej w litanie jest prośba nadziejo w tobie umierających- bo każdy ma wierzyć że doczesny próg, brama śmierci to wstęp do raju. Więc kolejność wygląda tak że najpierw ci co są w Chrystusie potem my żywi, dalsi zmarli co w czyśćcu spoczywają i na końcu ci co idą drogą własną krzyżową i oczekują zmartwychwstania i go dostają- ci co ostatni bowiem pierwszymi będą- tak i też zapłata za robotę na polu czyli w winnicy Bożej. Jesteśmy pierwocinami stworzenia Bożego. Mamy mieć oliwę wiary i nadziei jeśli mówimy o smutku że długo czekamy na zbawienie na przyjście ponowne naszego Pana Jezusa. Oby nie zastał nas bez światła palącej się świecy i oliwy w lampie- bo może uznać nas za nierozsądnych i powie- Zaprawdę powiadam nie znam was-wpuścił 5 osób co miało oliwę wiary ci zaś grzesznicy z błotem nieprawości, zagubieni, dusze opuszczone czekają, dojrzewają one w czyśćcu w miłości mają 2 szansę ale to o kolejności czasie ich wejścia przez bramę do Nieba decyduje Jezus. On jest kamieniem węgielnym- przy wizji nowego Jeruzalem jest położone 12 fundamentów jako 12 pokoleń Izraela, z każdej strony pilnują od wschodu do zachodu i od północy do południa po 3 apostołów baranka. Wieczne Jeruzalem czeka, ja czekam z kopaniem ziemniaków, jestem na 11 stacji drogi krzyżowej i 4 rzędy mi zostały, ale deszczowa pogoda też dobra bo użyźni ziemię, ogród. Słuchałem dziś 185 utworów moich na telefonie. W piątek i sobotę ubiegłą było o św. Monice i jej nawrócony syn św. Augustyn. Rodzimy się z zamkniętymi oczyma tak Augustyn miał i był zaślepiony błotem nieprawości-wygoda życia, brak modlitwy jego mama kilkadziesiąt lat modliła się za syna, potem jak się nawrócił jego mama zmarła. Moje motywacje przy kopaniu ziemniaków- hit walki na skoczni Severin Freund & Peter Prevc w 2015 r. Prevc miał wygrać gdy zajmie 1 miejsce w Planicy a Freund nie będzie wyżej niż 8 miejsce. Rodak Prevca Tepes ograł kolegę z reprezentacji i tymczas wówczas kryształowa kula dla Niemca. W 1 sezonie najwięcej bo 12 razy zwyciężał Peter Prevc, Janne Ahonen a nasz Dawid Kubacki stał 10 razy na podium bez przerwy sezon temu. Pamiętamy że w tym roku w Ga-Pa wygrał właśnie Dawid. Pamiętam, że Masahiko Harada zawalił olimpiadę w Lillehamer i przegrali Japończycy złoty medal ale 4 lata później też Harada zawalił skok- tym razem jednak postawił wszystko na 1 kartę w 2 serii z łzami w oczu oddał najdłuższy skok i wygrali Japończycy drużynówkę. Mój czyśćcowy pociąg- to nic innego jak rachunek sumienia mój to o czym myślę, robię i marzę. W czyśćcu nie będzie nikogo bo już te 10 rzędów wykopanych dusze są uwolnione i dane do Nieba. 4 ostatnie stacje już jestem powieszony na krzyżu i cierpię, ale już nie idę drogą lecz wiszę jak mówię. Dałem mamie 6 prątków pietruszki. 1 wiązka wykopanych ziemniaków to jak 1 z 40 a może 50 ludzi co byli w czyśćcu, rozmiar ziemniaki to dojrzałość w miłości do Boga i bliźniego. Mają służyć człowiekowi jako pokarm. Zbierałem wczoraj pomidorki koktajlowe Bóg uzdrowi także chromych, niewidomych, różnorako sparaliżowanych, pamiętamy że uzdrowił Jezus z gorączki w Kafarnaum teściową Szymona Piotra, wcześniej za czasów proroka Eliasza posłał go do 1 z wdów no a przecież wdów w Izraelu było więcej. Także za czasów Elizeusza tylko Syryjczyk Maanam został uzdrowiony, Pan Bóg patrzy nie na wargi, wygląd ciała a na serce jak nie będzie gotowe my mamy się modlić aby ten dzień mówi Ojciec Joel- rachunek sumienia i pacierz to daje odpust zupełny- do nieba z łaską Bożą. Królestwo Boże jest podobne do ziarnka gorczycy, zaczynu z mąki, pięknej perły w roli i do ziarna- siewca sieje na glebę żyzną tam ziarno kiełkuje dojrzewa potem, nie wydziobują je ptaki, ma grunt dobry, nie wygłuszają go ciernia, ani osty i inne gorsze chwasty jakieś. Św.p babcia Damiania Fojcika nazwała mnie aniołkiem z rogami jak miałem 7 lat i rękę w gipsie. Mama ostro ją upomniałem, a ja jako dziecko się trząsłem. Podobno też Ojciec Pani Beaty trzaskał meble jak żył, każdy kto nie pije jest dobry, alkohol powoduje rozwiązłość seksualną i prowadzi zawsze do złego, nie wolno mylić z winem konsekrowanym bo to krew Jezusa.

Dziś 31.08.2021 r- z Mamą i Tatą byłem na szkółce Grzegorza Konika. Zostałem zaproszony, wczoraj reagowałem impulsywnie z dużym ładunkiem emocjonalnym, ale muszę powiedzieć że od dziś cofam 2 wiadomości tu co mam w pamiętniku- ta przy pompach i wczorajsza gdzie napisałem Żegnam- poniosło mnie bardzo i tak się zachowałem, w sercu czuję co innego coś dobrego. Zatem po- przepraszaliśmy się jak należy katolikom, mam teraz bezpłatny urlop do końca września wtedy kończy się okres noszenia mych pończoch uciskowych- one utrudniają pracę. Na X i XI chciałbym chociaż na owocówkę sprzedawać, i potem 9 sezon od lutego już zacząć po zimie. Zrobiłem 2-3 kroki do tyłu no Grzegorz mówił że rok jakby stracił i ja ale i firma nieco bo wiele mogło być posprzedawane no ale za chorobę nikt nie może. Powiedziałem mu że będę żył te 42 lata, ta liczba już teraz mnie prześladuje. Ani Mamie ani Grzegorzowi nie uśmiecha się że mówię o wieku mej śmierci. Grzegorz 2 razy dzwonił wczoraj a dziś przed 9 30 tam byłem na szkółce, mama mi towarzyszyła, za dobre modlenie sprawy przyczyniła się ciocia Bogusia. Było to wszystko dziś o tej 9 30 jak sąd, jak wzajemne przebaczanie sobie, ducha świętego mieliśmy nad nami trzema. Mówił Grzegorz że już takiej kandydatki jak Ula nie znajdę, ale kto zgodzi się być ze mną na kilka lat życia. Muszę nauczyć się dobrze jeździć też autem. Mówiłem mu że dbam o ogród, że s powodu l4 zaniedbałem sobie spacery, wyjścia do ludzi to z kowida tak mam niestety. Pojadę w który weekend do Rybnika na kampus i przy Bazylice św. Antoniego. Szef mówił, że jego mama pani Bernadeta ma zakrzepice i trochę fioletową nogę- już od razu się pomodliłem różańcem o wyzdrowienie, ja może nie mam zaawansowanej zakrzepicy no ale połowa światła żyły to bardzo groźne jest i niebezpieczne. Mimo wszystko pora wychodzić z skorupy jajka na zewnątrz, jak nie będę rozmawiał z ludźmi to zginę, najgorzej jest być samotnym niestety czasami tak się czułem na kwarantannie. Grzegorz miał kowida 2 tygodnie, 4 dni zupełnie jakby wycięte, ale wyszedł z tego no 12 kg schudnął też. Ja powiedziałem że Ja i Mama mieliśmy pozytywny test reszta rodziny nie. Grzegorz polecił mi literaturę żeby wszystkiego nie zapomnieć, a jak będę robił komuś ogród to konsultować to z szefem żeby to widział i wiedział- na to był czas w lipcu jak nie było klienteli tyle. Dzięki Bogu nie zamknął szkółki, mogliśmy działać i rok temu na wiosnę i teraz- gdyby ten czarny scenariusz był to mnie był nie było już chyba albo w Rybniku ale na gliwickiej bo tyle w domu nie da się wysiedzieć z obawy przed lękającym wirusem. W sumie w Poznaniu w 2020 r z Grzegorzem też nam coś było ale nie był to kowid, prawdziwy przeżyliśmy ale w tym roku, on w maju na początku a ja w połowie czerwca bo 7. Także i mama powiedziała moja że miło się z Grzegorzem rozmawiało, że pogadali my się. Nasze relacje 3 są uzdrowione, nie muszę o tym mówić na spowiedzi przed odpustowej bo się pogodziliśmy, jestem szczęśliwy w październiku na 2 miesiące wrócę i potem normalnie od lutego po zimie. Pochwaliłem ogród od szefa, że ma ładny. A apropo pola rodzinnego mówiłem Grzegorzowi, że były 14 rzędy ziemniaków do wykopania, zostały 4 bo na razie pogoda jest deszczowa. Jestem na 11 rzędzie- każdy rząd to 1 stacja krzyżowa mego życia- więc wychodzi że wiszę na krzyżu przybity osamotniony. Jestem przybity do sromotnej śmiercionośnej machiny. Przybijają tzn krzyżują mnie coraz bardziej deprawacja, dewaluacja wartości- zatraca się dziś to co najważniejsze- Bóg, Honor, Ojczyzna w której żyjemy, wychowujemy się i jesteśmy. Moja uwieńczona głowa, pokryta cierniową koroną, szyderstwo żołnierzy rzymskich także i 1 łotra który ws półwisi jest pokusa by zejść z krzyża ale do zmartwychwstania idzie się do końca drogą krzyżową- to anegdota moja tego Grzegorzowi nie mówiłem. On mówił trochę o dzieciach mógłby je teraz mieć w wieku no 20 lat a mają 5 i 4 latka Łukasz i Tomasz. Ja mówiłem że kury i zieleń dobrze robią na psychikę człowieka, także jeżdżę do psychiatry pani Wawrzyniak. Swą drogę krzyżową jako drogę fizyczną przeszedłem bo na 11 stacji już się nie idzie lecz wisi. Ziemniaki z rzędu przy tej stacji muszą trochę poczekać na wejście do Nieba.

Dzisiaj 09.09.2021r- jestem szalenie podbudowany. Już opowiadam co się wydarzyło. Byłem rano zdenerwowany, ostatnio nie wiem co się dzieje wokół mnie ale istotnie siła Boża była i czuwa nade mną jak zapalona lampka kiedy zmrok nadchodzi. Ostatnia kartka dotychczasowa z pamiętnika mówi, że przy 11 stacji dusze oczekują wejścia do Nieba. No więc pole całe 14 rządków tak około 4-4,5 ara padło moim łupem w tym roku- w 6 dni jako schorowana osoba wykopałem wszystkie ziemniaki jakie tylko były, wieczorem nie raz było, że je jeszcze sortowałem i wnosiłem do spichlerza do piwnicy. Wiader tych czarnych naliczyłem 54, natomiast białe wiadro- 30 razem

  1. Szalenie się bałem- w moim pamiętniku jest na 887 stron 30 zdań mocno rażących za które odpowiadam, nie jestem jednak ani historykiem ani żadnym broń Boże oskarżycielem, jeśli coś

złego napisałem to przepraszam was mili drodzy czytelnicy. Przy 1 z zdań wystąpiło przejęzyczenie i pomyłka nazwiska. Z serca pragnąłbym to ponaprawiać, pamiętajcie wszystko to po to, także i te 30 zdań które jest w nim obecne służy temu żebym wziął moje i cudze winy na mój krzyż i zaniósł na golgotę aby zmartwychwstanie żeście mieli z moją pomocą. Wszystko jest rozmodlone różańcem, każde zdanie z tych 30 naliczonych. Są całe szczęście bez żgangi wiecznej i są w te rany silne wlane więcej łaski bo jeśli kogoś obrazisz czujesz niechęć, a jak przebaczysz albo ktoś mi przebaczy czuje moc, siłę i ducha. Nie będę się krył bo to co człowiek kryje, boi się to Pan Bóg by to na dachach może powiedział- nie przyszywa się do starego ubrania nowej łaty ani nie kryje się świecznika pod koc. Znalazłem w 2 dni 28 grzybów- no i w 1 serii 13 grzybów wczoraj 8 września opłukałem multum moich win zaciągniętych przez moja i chorobę ale także pokusy które z niebem ani grzybami nic nie mają wspólnego. A dziś 9 września 15 podgrzybków koło psów z rodzicami była opatrzność Boża- bo w każdym grzybie znalezionym zanurzyłem swoje lęki i to jak ktoś drugi może się czuć więc opłukane w grzybie krwi choćby. Potem wszystko wymadlam różańcami- nie jednym. I jadące pociągi ale to już znacie tylko tyle dodam że one płukały w czyśćcu moim mnie z win bo istotnie wielu was braci po-obrażałem, wasze sumienia mogą być niespójne ktoś może mnie nienawidzić ale nie ma ani 1 zdania żebym komuś ja odmówił pomocy, nie ma. Dziś w drugiej części dnia- u lekarza chirurga dr Macieja Muchowicza. Wszystkie znaki na ziemi sądziły, że nie ma poprawy- pokowidowy duży ślad na zdrowiu będzie mnie prześladował, gdy tak jest nie czujesz że żyjesz- jesteś gorszy, psychika siada. Tata mój mówił mi- Synek tyś te pole w 6 dni wykopał całe-gdybyś ty chory dalej na tę zakrzepice był a zaczęła się no w czerwcu w trakcie kowida to nie zrobiłbyś tego. Tak samo Jacek twierdzi wujek mój że mam dużo ufać, ręka pańska czuwa nade mną yno się nie bać, wszystko idzie naprawić na świecie- nie trzeba się wieszać od razu- to nonsens ale wszystko da się poukładać i naprawić. No i okazało się dziś że czoło skrzepliny w układzie głębokich żył nie uwidoczniono- co oznacza że skrzep roztopił się w 2 miesiące nie 6 jak błędnie mnie kiedyś ktoś poinformował. No ale po zastrzykach i po dużej dawce 20 mg xarelto niektórzy mogą mi mówić że musiały wyniki się zmienić z złych na dobre. Jestem jednego zdania co mi pani Erna Siemianowska powiedziała że nad wszystkim czuwa Bóg i trzeba się modlić- jej i ciotce Lynie się zwierzyłem najpierw z dobrych wręcz no rewelacyjnych wyników badania usg żyły podkolanowej. Byłem za takie dobre wyniki podziękować jak ten 1 z 10 uzdrowionych z trądu, bo myślę że skrzep już 13 sierpnia się roztopił a niosłem wtedy figurę Matki Bożej Fatimskiej w procesji fatimskiej. Dużo dała modlitwa, całkowita jakby abstynencja ale i pod względem ogólnej czystości jak w zakonie. Liczę te dni i za każde 42 dni z dnia na dzień bez wyjątku przeżyte w czystości łapie się jak kryształowe kule za 1 sezon który trwa powiedzmy 40 dni a tak naprawdę to wieczność, drugą tez już mam od Boga a trzecia no dziś 39 dzień wystarczy mi jutro już 40, ale idzie się za ciosem, 3 kryształowe kule idzie 4 zdobyć i zastanawiam się czy się puszcze na taką drogę i chyba tak, albo odprawie 9- tą w życiu nowennę pompejańską po 1,5 roku przerwy. Rafał Żyła mi dziś z Jolką zadzwonili jak tam wyniki dzisiejsze od chirurga, pytałem w miły sposób czy mogę tańczyć na weselu chirurga(jego pytałem) i wypić toast za zdrowie młodej pary. Dziękuję ci Panie Boże dziś mam świetny dzień naprawdę ale powiem że też 2 pełne różańce zmodlone i 1 koronka o 15 00 do Bożego miłosierdzia. Całuje was cały kochany świat z serca, jak komuś ukrzywdziłem zwracam czterokrotną modlitwą i pamięcią sumienia. Cały czas Mama z Tata myśleli różnie czy też kiedyś do pracy wrócę, myślę że trzeba najbardziej po Bogu podziękować rodzicom bo tak jak św.p dziadzio Antoni wszędzie rodzice ze mną jeżdżą, kocham ich bardzo za to!!:)

Wymienię tu 10.09.2021 r te 30 zdań które są w pamiętniku od wczoraj bez żgangi wiecznej, bez jakichkolwiek kar. Iwona W. zdradzona na swoim własnym ślubie, Hania z psem dalmatyńczykiem( Hania była dziewczyna Mirka z 1994r) …. Winy moje i cudze na mój krzyż i wio na

golgotę, ale to nie jeszcze wszystko. Babcia moja Stefania powiedziała że ksiądz Ambroży za często mówi o owocach ale do czego nawiązywało kazanie nie wiem choć byłem ministrantem. Także Ula B. przespała się z kuzynem z Niemiec przed ślubem z swym późniejszym właściwym mężem. Ja zostałem kilkakrotnie uderzony od dziewczyn no za nic bo tylko chciałem potańczyć i już potem się załamałem. Łucja F. nazwała mnie aniołkiem z rogami. Pan G. K. wysłał mnie ku zbiornikowi gdzie na własne oczy żmije widziałem, 2 razy w życiu chciał uderzyć mnie, mało tego powiedział że mnie rodzice zniszczyli. Także powiedział że na pielgrzymce było ciu…, a dzień czy 2 wcześniej modlił się przed wizerunkiem Matki Częstochowskiej. A teraz o mnie- podpijałem jako nastolatek wino Tatowi- może nie często ale parę razy. Dziadek wcześniej zmienił zdanie a przed śmiercią pocałowałem rękę, zdążył naprawić niemal wszystko jak babcia też dziadzio Antoni do Nieba zabrany. Ks. Jan W. powiedział mi kiedyś że czystości mom żyć. Wlazłem Marcinowi T na konto. Te winy moje i cudze w 2017 r cały październik modliłem się za te sytuacje życiowe wymagające uleczenia. Z serca pragnę też przeprosić że no musiałem jakby wymienić sytuacje do pojednań, modlitwa różańcowa dała mi moc i siłę aby bariery pokonać. Proszę pamiętać że pamiętnik jest tylko prywatny, nie chcę ani nie zależy mi na publikacji nigdy. Dzisiaj byłem z mamą na grzybobraniu w lesie i za cmentarzem i koło psów. 32 my razem znodli grzybów. Każdy symbolizuje ważną intencję obmadlaną koronką do Bożego miłosierdzia i tak Jezus wykorzystuje rzeczy proste do zbawienia co są potrzebne. Pomyłka z kibicami na koncert paula mc courtneya na Białoruś pociągiem 150 000 nie jechało tylko z 100 razy mniej. Także i nazwiska poetów wyklętych- uwiecznienie symbolem wirtuti to bohaterowie nie żadni zdrajcy. Maria Magdalena a nie Marta!- zauważyła zmartwychwstałego Jezusa. Dalej obmadlam- zdrowie babci Urszuli bo z cewnikiem, spaniem i leżeniem miała problem- musiała z suszca przyjechać pielęgniarka od razu. Mało ludzi z gości szło na komunio w eucharystii weselnej tak zauważyłem. Grano na zabawie tanecznej moje utwory grał pan świątek. Wujek nosi dalej w portfelu obrazek pana Bąka.. A Ujek Jacek dziś miał komisje i musi do Chorzowa jechać posłali go tam orzecznicy, jest chory na kręgosłup. Na razie 9 intencji i 9 grzybów. Pani Chr….., kazała mi

dzwonić do Andrzeja Pawlasa aby ciec chwasty polne- żeby się nie rozsiał. Marcelinka od Mariusza po operacji oczu żeby doszła w pełni już do siebie. Irek ma fajne bonsai poobcinane. No właśnie rażący błąd się pojawił- 1 Pan nie jest żadnym hitlerem, przy sprawdzaniu gramatyki w tabeli pojawiła się propozycja i weszło same, a była u nas Hania z Krzysiem, odzyskiwał mi się dokument po błędzie i niestety jest w originale taki wpis, co gorsza pisze że to moje słowa, ale na szczęście nikt nie jest głupi rodziny Konsek się zawsze kolegowały, także na meczach sam doświadczyłem. Dalej- modle się o zdrowie proszono mnie z Zacheusza też intencja była ktoś stracił przytomność- modliła się grupa. 87 latek wjechał do 27 letniego motocyklisty i zawinił straszny wypadek, młody poszkodowany przez pana który nie widział go leży w szpitalu. Modle się za Jolkę Kremiec, wujka Janka i Kacperka. Myślami jestem przy Łukaszowi Mikule- zdrowie dla wtorkowego solenizanta. Żeby się prezent podobał- Rafałowi i Joli Żyła- tajemnica i śledztwo św. Graala. Przepraszam że napisałem w dzienniczku- że ciocia Lyna płakała przed panią Erną. Modle się o przedawnienie odnośnie ujka św.p Augusta. Pomyłka z nazwiskiem bo to nasz dalszy sąsiad za panią chrószczową i dziwne żebym napisał że pali plastikami w piecu, to nonsens rzecz jasna. O siłę dla mnie bo mam dziś 8 dzień 9 już nowenny pompejańskiej za 13 lat to coś pięknego. O piękność wieczności dla dziadków mych- dziadek Antoni woził mnie do śląskiej Fatimy czyli Turzy śląskiej z mamą jak byłem chory. Dziadek Brunon też św.p odwiedzał chorą mą babcie Stefanie co na raka kątnicy zmarła. Był na każdych mych urodzinach jako pierwszy z rodziny spoza domku. Dziękuje ci Boże za prababcię Annę Piecha- spotkaliśmy się z babcią Stefką i Łukaszem Szulikiem wracając z grzybobrania. Tańczyłem wczoraj fajnie jako samotny pasażero- kawaler tak samo jak jeszcze z limby w 2018 r w Gliwicach, tak i u Bartka i wczoraj na weselu Rafała. Wierzby Krzyśka Żyły brata starszego Rafała się trzymają rozrosły się i je 2 razy przycina. Smutno mi że, Marta M. mi odmówiła pójścia na wesele do Joli- siedziałem koło Martyny Mazur, Mateusza Pustelnik i Basie Szymik( Szolc)- jako przyjaciel rodziny Davia. Wczoraj ocieplali nam dach i dziś szef przyjechał po pieniądze. Jeszcze 2 intencje- podziękowanie za uzdrowienie mej żyły strzałkowej podkolanowej z zakrzepu, skrzepliny. Prośba o zdrowie duchowe, abym nie miał nie smaczności z tego że podzieliłem się pamiętnikiem, który nigdy nie będzie wydany. To moja wola żeby nigdy. Proszę o nowego dobrego chłopaka Uli K. i zdrowie jej zwłaszcza płuc i serca. 13 października poniosę Maryję i wiem że te intencje wszystkie zrealizuje mi, może mi właśnie dopomoże bo bardzo wierzę!!. bo ją kocham moją niebieską Mamę, moja mama Teresa nie różni się prawie niczym od Panienki Świętej. O zdrowie 3 osób jeszcze poproszę- Kornelia Kubica, Irek S. i Terenia K. Dziś wieczorem modliłem się też o rychłe ustąpienie zaraźliwego powietrza i ustanie pandemii- to modle się często może nawet co dzień!. Pozdrawiam 🙂 Dzisiaj 17.09.2021 r słyszymy w liście św. Pawła do Tymoteusza że wszelkie korzenie zła to chciwość pieniądza- trzeba sprawiedliwość dostosować do tego co się ma. Żądza więcej bo inni są bogatsi to zazdrość, doprowadza do utarć, kłótliwości-nierządu myśli i niesprawiedliwości. Mamy być w pokorze z wiarą ukończyć swój bieg z księgą życia, ale pisz tak żeby szło to z pobożnością według nauki i ewangelii Jezusa bo jeśli będą to heretyzmy to one podzielą zamiast połączyć, pamiętaj o tym. Jezus z 12 nastoma i kilka kobiet było też z nim Maria Magdalena, córka Chuzy, też rządcy heroda. Głosili dobrą nowinę, w zwojach księgi życia wiecznego którą pisał św. Jan zaś nie spisano wszystkiego, ale każdy jest zobowiązany do pisania księgi życia bo Pan Bóg będzie na to patrzył jak oliwa wiary- oby nie gasnęła- to odstąpienie od dobrych uczynków, często też opisujemy emocje, przeżycia chciejmy żeby Bóg przesuwając karty naszego życia mógł z pokojem je przeglądać a nie zatrzymywać się i wracać do grzesznej przeszłości- mówię o sądzie ostatecznym. Zapłata za grzech to śmierć- bo diabeł kusi do zatracenia, pożądliwości, natomiast zapłatą za dobre życie jest wiano życia- temu syn da zbawienie wieczne na łonie Ojca Abrahama. Pamiętajmy róbmy wszystko według wzoru cnót Bożych to nasza księga życia będzie jak dobra zapłata u Ojca naszego co jest w Niebie. Nie kaleczmy się nawzajem abyśmy nie byli niesmaczni. Dziś też o 15 00 godzina miłosierdzia w 3 piątek miesiąca- życie wzięło początek od drzewa życia kiedy to kobieta była nieposłuszna, może lepiej by było gdyby mężczyzna w raju był sam bo wtedy nigdy nie byłby wygnany- po co tysiące nieb, rajów jak plama skazy nieposłuszeństwa panoszyła się tam skalając czystość, niewinność świata Bożego naszczęście jest lek na tą chorobę- może to trąd ale eucharystia moi drodzy to lek na zło nieposłuszeństwa-mamy być posłuszni w domu, kościele, pracy wtedy rysuje się świetlana przyszłość- choć jesteśmy przez krew Jezusa jak przybici z nim do krzyża i sączą się nasze rany gdy ktoś obraża to wpatrywanie w chleb z Nieba daje umocnienie i pokrzepienie duszy. Budujmy nasze relacje duszy na miłości, posłuszeństwie to pokój wieczny nastanie. Ewa musi zrozumieć że musi nie 1 pielgrzymkę do miejsc świętych odbyć by dostać się przez drzewo krzyża do raju i tam być już na zawsze, chyba to ciekawość wszystkim manipuluje. W godzinie łaski siostra Faustyna na polecenie Jezusa pisze w dzienniczku że brama do nieba otwarta na oścież przed grzesznikami- obojętnie czy to celnik, faryzeusz, kłamca, ateista ale jeśli choćby w tej godzinie i na chwile przed swą śmiercią być może nie wieczną śmiercią nawrócił się to Faustyna obiecuje niebo- bez grama czyśćca dla skruszonych, im gorszy grzesznik a jeśli kocha to dużo dostępuje ten co bardzo umiłował wtedy Bóg daje dobrą zapłatę. Dusza może być nawet brudna jak szkarłat, szkarłat to pośmiewisko bo taki ma ten kolor znaczenie hańby. Niech nie boi się i nie trwoży żadna upadła dusza otwarte upusty Boże wydźwigną z padołu, otchłani, może nawet kar tych nie z kresem tylko tych co mają na wieki kary i nie w czyśćcu tylko poziom „niżej”- choć bogacz który umarł został w otchłani a biedak co miał wrzody na łonie Abrahama go dano i Jezus mówił- między nami a wami zionie ogromna przepaść- tak więc nikt nie zdoła się przedostać ani wydostać- u ludzi to nie możliwe ale nie u Boga bo u Boga wszystko jest możliwe. Syn nawet Boży 2 dni był umarły mówimy przy wyznaniu wiary-po piekle 3 dnia zmartwychwstał i wstąpił do nieba. Wiele też ciał przy przybiciu Jezusa do krzyża wiele ciał uwielbionych świętych istotnie zmartwychwstało. Gdyby druga taka sytuacja była w świecie kościoła to trza było by iść drogą krzyżową stacja po stacji i dać się przybić, może zabić-może duchowo- śmierć duszy to piekło po śmierci ciała też jest źle ale gorsza jest ta pierwsza kiedy jest owe zatracenie. Trza się bać Jezusa bo on umie z św. Michałem umieścić dusze w piekle gdzie panuje rozpacz, smutek- to korzy diabła, który tam grasuje. Natomiast dusze co zaznały pokoju za życia, nawrócone za życia trwające w miłości otrzymują niebo. Krzyż symbolem zbawienia ludzi. Msze święte wieczyste rosą dla zmarłych w czyśćcu spoczywających. Zbawieni jesteśmy opuszczając czyściec kiedy nasza księga wiary i życia jest dojrzała, nie ma zażyłości, ułomności jakiś, powiązań doczesnych, upadków. Miłość, posłuszeństwo gwarantuje nam laury świętości życia. Jeśli jesteśmy posłuszni rodzicom jak małe beztroskie dzieci to ileż bardziej winniśmy i jesteśmy Ojcu w Niebie też posłuszni. Całe ziemskie życie uczy nas dużo. Choćby mankamenty, choćby małe zatargi przyjaciół- wszystko idzie wyjaśnić w pokoju i dyplomacji bez stresu a wyjdziemy ogromną ręką do życia. Strzeżmy się pychy, bałwochwalstwa- tak czynią nieochrzczeni poganie nie zaś my, domie Izraela dom Boży jego budowa co dzień się sroży- nasze ciała mają być świętą świątynią łaski życia. Dawid Sobik- gadający budynek? Nie zrosłem się z rówieśnikami, widziałem zawsze coś więcej, inspirowała mnie zawsze tajemnica św. Graala. Kielich żywota nie raz mnie uzdrowił, Bóg będąc moim towarzyszem na spacerze w czasie modlitwy powiedział mi że dusz we wszystkich wszechświatach jest bilion tysięcy 667. Także nie przypadkowo też odwołuje się do grzybów- Bóg wybrał prostotę aby ukryć przed roztropnymi walory i wagę dużą życia. Każdy znaleziony grzyb- w naszym myślowym sumieniu, w naszym rachunku ma wartość większą, milion razy większą niż pieniądze. Modląc się różaniec i grzybobranie powodują że mury wiarą przesuwasz. Możesz budować, kierować być też odpowiedzialnym. Nie możesz się cofać- dlatego wypłyń na głębie życia. Pieniądze- nie rzecz święta, są potrzebne ale budzą pożądanie i emocje prowadzące do chciwości a to już jest podtekst zła. Maryja w 2009 r uzdrowiła mnie zapisanym cudem Jasnogórskim- mama jest tego autorem, ja poniekąd miałem wtedy ducha niemego a więc i nieczystego i często się smuciłem nic nie mówiąc. Byłem jednak świadom próbowałem go wyrzucić codziennym(nie tylko piątkowym) postem. Modlitwa moja przeobrażała mnie ale jak już zaczynając różańce z intencjami od 20 00 kończyłem się modlić o 4 00 rano. W domu trochę rozbieżne uczucia doskwierały mi, wylądowałem w szpitalu w którym były kraty metalowe i na oddziałach nie wszystkich ale zbrodniarze też tam byli i zabójcy na 7a pamiętam. A dlaczego o Graalu napisałem?-bo kiedy kwaterą główną mną i Maryji była Jasna Góra Graal dawał wieczne szczęście- nie mówiono że pita krew z kielicha to krew Jezusa tylko sok z ostrężnic dawał życie wieczne, z tego wynika to co aniołowie przesłali na mocy ducha mi, też bratu. Po napiciu kompotu śpiewaliśmy ave Maria- trzykrotnie. Graliśmy z Maryja w grę vice city- miałem misję żeby dojechać za zielonymi światłami do raju- gdyby nie zatankowanie gdzie pomógł mi brat Krzysio nie dojechałbym, potem poszedłem z drugim bratem Mateuszem na jeżyny i Maryja powiedziała że śmierć człowieka to jego zwątpienie- jak wątpisz jesteś jak w pajęczej sieci i on cię może śmiertelnie ukąsić jak pasikonika. Nawet kiedy ty do nieba dojedziesz- w grze autem, jeszcze inaczej a będziesz powątpiewał jak Tomasz Didymos może za tobą do nieba dostać się śmierć a ponoć tam rdza i mól się nie dostają. Musisz doświadczeniami życia dojrzeć, wiedzieć jak i że jest się w niebie, ewentualnie widząc zagrożenie, także i wiecznego pokoju możesz iść na grzyby i zadać w ramach rachunku sumienia sobie pytania różne- także w sferze polityki, niekoniecznie religijne. Rozpiętość wieku życia w niebie i na ziemi. Z tego co wiem, cierpiąc Ja na ziemi, przebywając też i po niebie jeszcze w czyśćcu to przewidziałem dobrze że na świecie kwarantanny będą- i będą to szpitale, ludzie będą kroczyli po aureole świętości ale w ciemności świata. Miałem w głowie ułożone nawet i obok szpitali prosektoria, kolory były pomarańczowy- czarny mówię o natężeniu poniesionego czyśćca za życie doczesne. No i od 2009 r a w 2020 r po 11 latach to co mi objawiło słowo Boże w czasie modlitwy, czuwań spełniło się, wypełniło. A wyzwolenie ma iść od strony cova de irja, Rosja ma się nawrócić. Świat będzie też pił z kielicha który ukryty był przez krzyżowców ostatniej krucjaty 1000 lat temu w Aleksandretcie. Graal z wiarą powiązany, kiedy ją masz uzdrawia. Zawsze poprzedzony jest próbami w tym aspekcie miłości i wiary, idziesz próbami jakby św. Tomasza apostoła. Tak też i do zmartwychwstania się idzie- drobnymi krokami, Bóg mówi zbierz mi jeżyny same czarne albo same dojrzałe jagody- w drugim wypadku innych nie chcę no i co?>. 42 lata życia na ziemi to 100 lat wieczności, więcej nie ujawnię ale wszyscy kroczymy przez Przykazania Boże do wieczności, nie ma tam czasu, ale są dwojakie myśli- bo człowiek pomyśli a Pan Bóg jako objawione słowo wcielone też ci odpowie i nie masz tego pisać tylko w sercu wiedzieć, pisząc masz pomóc bliźniemu równie schorowanemu, ale przecież każdemu możesz pomóc w przesłaniu Bożym. Na odpowiedzieć np. mego wujka Jacka to w 5 min na jego prośbę za lasem szulikowym jest łąka i tam są miliony chyba kończyn a jako dowód że osiągnę wieczność czyli 42 lata na ziemi- w wieczności będę starszy, a tak często mówi się wieczna młodość- tam nie ma czasu, w ogóle nikt aureoli na czas nie ma, ani aniołowie. I dokończę jeszcze, że znalazłem tą 4 listną kończynę i wujek powiedział mi z wzruszeniem że jest na mnie ręka Boża oki. Dziękuje ci Panie Boże za taki dar, charyzmat może-czuje się bowiem jakby każdy dzień był widzeniem nowym. Szczęść Boże i dobrej Nocy, Dobranioc 🙂

Dziś i wczoraj (21 i 22 września) czytania były z księgi Ezdrasza. Dziś 22.09 z ewangelii św. Łukasza. Kto by chciał być pierwszym ze wszystkich niech sługą będzie, ci co zajmują szczytne miejsca na biesiadzie niech zajmą ostatnie gdyż gospodarz powie przyjacielu cenniejszy mi jesteś wejdź wyżej- „do przybytku swego pana”- zostanie wywyższony bo był cichy i pokorny zajął on ostatnie miejsce przy stole gospodarza. Gdyby was jednak kto nie przyjął na dowód wstrząśnijcie piach z butów sodomie będzie lżej w dzień sądu. A z starego testamentu były czytania o królu perskim Cyrusie. Jezus każe wypływać na głębie i powołuje apostołów ewangelii miłosierdzia. Słowem i czynem świadcz o świadectwach Bożych nie zaś tylko samą wiarą. Śpiewaj- Pan wywyższony nasz pan wywyższony!. – jasnogórska pieśń pielgrzymkowa- jesteśmy uczniami Bożymi. Wiele jednak opornych win ciąży nad naszymi sercami, sumieniami- jeśli to ciężkie grzechy idź do spowiedzi, jeśli nie odmów różaniec, własną jakąś zadaną pokutę aby powrócić do prostej drogi do Boga. Mi objawione słowo mówiło co mam robić- po wykopaniu pola ziemniaków zająłem się grzybobraniem. I tak na 6 wypadów za każdym razem z pół reklamówki znalazłem grzybów. I tak- kilka koźlarzy brunatnych w brzózkach niedaleko państwa Hyła, tam też i później maślaki z 2 koźlarzami czerwonymi. Dużo podgrzybków brunatnych, także i borowiki szlachetne – sporo ale mniejszych. Także podgrzybki zajęcz ne i kanie- sporo kań. Dziś 22.09 1 koźlarz, kania, 3 podgrzybki zajęcz-ne w burku, 5 podgrzybków 1 z nich w richarcikowym a 4 w burku od strony łąki. Kozok w nowych brzózkach za koparami. Z 10 grzybów bo 2 nie wziąłem były zgniłe( śmierć wieczna duszy). Z nich z 10 Tata wyrzucił 2 kanie bo były za stare. Zostało 8 dobrych.- jak układałem zdania- rażące z pamiętnika mojego to przy 6 wypadach ludzie którym dałem książkę mą są odkupieni i mogą liczyć śmiało na niebo. Z 10 osiem zostało dobrych- od jakiegoś czasu fałduje mi w głowie panika, strach i brak pamięci- budowałem w sumieniu mym że 8 rażących zdań z pamiętnika jest tez odkupione, chodzę w inne miejsca za każdym razem coś znajdę dobrego. Dziś małe ale jednak spotkałem węża, to symbol diabła który kąsa dusze- dusze chce zatracić w piekle bo w nim się panoszy. Jeśli czegoś się boisz, nie wierzysz w drobne cuda on to wykorzystuje, dlaczego wielu inteligentnych odeszło od wiary, co gorsza dlaczego ludzie popadają w histerie?, bunt? Rozłam? Brak dialogu między małżeńskiego. Wymyśliłem sposób taki- pamiętamy że kopiąc ziemniaki miałem 14 rzędów na 5 arach. 14 kojarzy się i dobrze z stacjami drogi krzyżowej. Teraz będzie inaczej dziś znajdując 3 podgrzybki brunatne obok siebie z wskazaniem na to, że symbolizują 3 różańce nowenny pompejańskiej. Śniły mi się starsze różańce na których się modliłem- Gwadelupa, Medjugorie, Fatima, od księdza św.p Mietka i od św.p dziadka Antoniego po dziadku mom różaniec żyje jakby we mnie. I teraz moja ofiara duszy- daje całą drogę krzyżową, popadam w szaleńczą ufność względem miłosierdzia Boga- dam się ukrzyżować duchowo, ciało moje było już przy ziemniakach krzyżowane, a teraz będzie dusza 14 stacji jest to akurat dziś mam 1 już, a 13 zostało. 13 + 14 dni dziś nowenny to koniec części przebłagalnych. Ostatnia stacja to ukrzyżowanie duszy i śmierć wieczna mojej duszy w zamian za wiekuiste zbawienie dusz pogrążonych w piekle, bo czyściec musi być pusty przy ziemiankach ciała opuszczały czyściec od 1 do 14. Musze w modlitwie różańcowej odsunąć emocje, myśli i rozdzielić kresowe i bezkresowe cierpienie po śmierci. Wiem, że żmija będzie podążać będzie mi pokładać kłód y na ziemi- że nikt mnie nie kocha i że mnie ludzie nienawidzą i wtedy mnie kąsa po sercu, duchu!. Na szczęście jak coś mi stanie złego mam obrońce Boga- powiedziałbym te same słowa z wysokości krzyża, teraz krzyż duszy, krzyż duchowny jest trudniejszy- strach że dusza ci upadnie ciało powstanie ale co z duszą? Martwa jak morze bez soli umrze, umrze wiecznie? Ktoś będzie żył za mię a ja nie ujrzę wieczności ze względu na złożoną ofiarę, to co to za ofiara hm?Pomiędzy stacje krzyżowe powkładałem myślowo na takiej płaszczyźnie 8 rażących zdań z pamiętnika i traktuje je jako małe albo wielkie piekło dla siebie. Lecz gdy za 13 dni skończę 1 część 9 nowenny pompejańskiej to i zmartwychwstanie mi dusza- wieczne uniwersum i wieczne zmartwychwstanie, nikt o tym nie musi wiedzieć. Grzyb to symbol odkupienia, wieczności w mej książce. Przejdę z śmierci wiecznej piekła do życia w Bogu- bo codziennie oglądam oblicze Jezusa Miłosiernego- zdania z książki zostaną pozbawione zmazy wiecznej, skończą się obawy a ja zmartwychwstanę do części dziękczynnej nowenny pompejańskiej krok 27 do 54 (dni). Ludzie może mię kochają, mam problem bo kąsa mię żmija, moją dusze i codziennie przystępuję do eucharystii- wieczny lek Boży. Kto by chciał być pierwszym niech będzie ostatnim ze wszystkich w królestwie Bożym. Różnica też jest gdy kopałem ziemniaki a grzybobranie- że przy drugim rodzaju stacji jestem opuszczony i osamotniony, nie chodzi mi o powołanie ale o to że nikt mi nie pomoże bo nie idzie. Szczęście to dla mnie modlitwa ta różańcowa, ale też koronka do miłosierdzia. Jak jest się samemu to czuje się większą presję, czujesz swą bezsilność a wielkość Bożego majestatu, chwały. Kto wie, jak dożyję 27 dnia nowenny tej co teraz czyli 9 to będę się cieszył. Biorę obce winy i zmazy na swój krzyż i swoje też.

Oczywiście drzazgi, duże belki i idę z tym na co dzień mam inne różne pomysły takim jest to kazanie. Ludzi, a także to co się napisało za to jest się w życiu odpowiedzialnym. Wszystko da się naprawić i duchowo i jakoś emocjonalnie odbudować. Sam nie wymyślam, działa we mnie duch święty i umacnia mnie Pan Bóg który mi podsuwa różne rozwiązania- aby jak najlepiej wyszły i niech tak się stanie. Pozdrawiam. Módlmy się dużo a cuda same dojdą do nas tak zawsze jest. Z Bogiem. Dzisiejsze czytanie na 24.09 proroka Aggeusza mówi o tym że mamy budować od podstaw przybytek Boży, ma widnieć lepszy w chwale niż dawny. Mamy się nie lękać mimo że otchłań, morze i ląd zostaną wstrząśnięte. Budowa chwały domu co dzień się sroży. Jezus w ewangelii Łukasza pyta za kogo mnie uważają tłumy, wybrańca Bożego, zarazem syna Bożego i proroka nowego testamentu. Piotr rzekł właśnie do Jezusa ty jesteś syn Boga żywego- nie ciało ni kości objawiły ci to lecz mój Ojciec który jest w niebie dlatego będziesz warownią wiary a siły piekła nie przemogą gdyż fundament chwały budowli dzięki twojej wierze jest na skale posadowiony nie piasku by miał się chwiać chylić i upaść. I wracam do rozważeń z 22 września 2 dni temu co były. Podjąłem się drogi krzyżowej duchowej- dziś mam 3 dzień na 14 stacji- upadek duszy, osamotnionej, na tej drodze nie ma nikogo by pomógł kiedy jest osamotnienie więcej zawsze wychodzi. Stacja 14 będzie w dzień zakończenia części przebłagalnych nowenny pompejańskiej. 2 dni po 14 stacji nie będę istniał w czasie- zostanę w otchłani piekła sam, może kogoś wyprowadzę ale będzie dzieżko- lecz u Boga nie ma nic niemożliwego. Idę na przekór piekła do przodu i to sam nie ma już Szymona ni Weroniki tylko moja dusza sama, smutna i kąsa ją drapieżny wąż który każe wmawiać sobie lęki, kąsa bardzo chce by ktoś odłączył się od miłości Boga, ofiary a się powiesił diabeł tego chce, ja też mam na niego zasadzki bo wiem, że te 8 rażących zdań z mego pamiętnika, i 42 ludziom niosę różańcem w ręku odkupienie i wieczność, wtedy i zdania stracą żgange wieczną, będzie dobrze. Poświęciłem Bogu- prace w ogrodzie rodzinnym- przycinanie, skórowanie, grabienie liści, sieczenie z plewieniem. Ukąszenia żmii z raju to wszelkie osty, plewy nie przydatne nikomu. Także i me 78 kompozycji w których jest 47 z linkiem do wyświetlenia a 31 prywatnych. I jeśli będę widział na telefonie na kompozycjach mych że coś usunięto albo coś prywatnego to znaczy że Pan Bóg tak jak uchronił mi żyły podkolanową od zakrzepu, Maryja Panna mnie uzdrowiła 13 sierpnia ponad miesiąc temu. Wracam do muzyki- to ukąszeniami są pokusy- do złego , prawie rozebrane kobiety co śpiewają, przeklinanie, hołdowanie kanałom ezoterycznym gdzie panoszy się terapia może bio, new age czy czary z zabobonami. Także 14 stacja to nastanie ostatecznego wiecznego pokoju, ja po śmierci duszy Bóg mnie wskrzesi na początku mych dziękczynnych części nowenny pompejańskiej. Ciało me wycierpiało i pomagali mi na polu w widzeniu, bo te osoby pomagały ale w duchowej wiecznej pielgrzymce na moją golgotę jestem sam. Bóg trzyma hostię w ręce, a szatana depcze. Czyściec pusty jest- dusze no najgorsze z piekła mogą wyjść kiedy szatan deptany przez Boga- ukąszone dusze piekielne dostanę łaskę do życia, krew Jezusa i wiedząc jak tam było nigdy tam nie będą chciały trafić. Śmierć wieczna duszy to piekło ktoś może zasnąć bez nadziei na zmartwychwstanie i spać wieki- my chcemy żeby miał świecznik, było światło i obudził się ze snu do życia. Mówią, że w dzień się nie śpi bo to dzień wujka, wujka zmartwychwstałego. Sen to naturalny bieg, śpisz- czekasz na Boga- on cię osądza, chyba że wiara i uczynki były dobre i po śmierci idziesz bez sądu do wieczności tak tez jest. Także i można ofiarować by wytrwać do 14 stacji to ciągła modlitwa różańcowa, osamotnienie, posłuszeństwo rodzicom- wtedy skarby gromadzimy te niewidzialne dobra szlachetne. Gdy do końca słuchasz to nie ma tu medalu za 2 miejsce ciągły wyścig jest. Śniło mi się kilka razy skocznia do lotów na koparach i że jest wybudowana- w śnie skoczyłem 158 m. Byli tam moi koledzy- te 158 m w Planicy i brązowy medal dostałem. Idę sam drogą krzyżową, przylepione do mej duszy są grzechy 42 ludzi- wiecznie ich odkupie z wysokości krzyża mego. Ślimaki też choć nie zjadliwe węże a też gryzą grzyby spodu i on wymaga uleczenia przez najświętszą krew i rany Jezusa wtedy w słońce ran daje łaskę i dusza z ciałem się łączy idzie do nieba. 6 razy na grzybach byłem i dużo nazbierałem już to opisywałem wcześniej. Były one wszystkie z królestwa niebieskiego- Bożego. Na koniec jeszcze powiem że jeżeli wola Boża jest taka, że będzie pisało w kompozycjach muzycznych mych- to nie będą widziane jako dostępne czyli odrzucone także i s powodów religijnych, bo pornografia, nieczystość musi być usunięta żganga czyli cały wymiar z tych piosenek. Dziś mam 16 dzień, już 3 różańce pożykałem w ramach nowenny pomp. Wczoraj numerowałem w orginale 250 stron jeszcze i wyszło 1144 ale niektóre nie były dwustronne. Także reasumując- grzyby, ziemniaki, 5 prac ogrodowych, kompozycje muzyczne, budowanie w „sporcie”. Jeszcze wybranie najładniejszych fotografii- z tym wszystkim we wszystkich a odnosi się do mnie mam ostatnie miejsce na ślubach, kościele i sali.

Śmierć wieczna duszy to nie koniec, yno początek. Włożone serce w wszystko, oddaje to Bogu, nawet 2 oryginały pamiętnika mego- bo nic nie zabierzesz ze sobą nagi się rodzisz i tak samo jesteś przyjmowany w wieczności. Z 10 to 8 grzybów uobecniających rażące zdania będą odkupione za dni 11.- przemiana serca w duchu golgoty. Na przekór piekła tak trzeba iść bo inaczej lęki depresyjne, złe myśli będą mątać w głowie i rozkazywać, czasami mówię do siebie niby choroba na tle religijnym ale rozmowa i zieleń uzdrawia. Rozmowa z kimś, tak samemu na parterze w domu to smutne. Przy modlitwie różańcowej kurki mi towarzyszą jest ich 7- na polu. Także i żal doskonały na cmentarzu przy 5 grobach od dziadków wspomnienia, modlitwa koronki i żal. Zwieńczenie muzyki też w 7 kompozycjach, wszystkich jest 78. Idę jak obgryziony grzyb sam po drodze krzyżowej- łaska to moje pozytywne wspomnienia, obawy to kęsy żmii ale załatwię ją jak się napije z napoju drzewa krzyża- pamiętajmy że szatan to tchórz on boi się panicznie krzyża, trzęsie się na widok różańca.

Dziś 26.09.2021 r omówię kazanie z dzisiejszej niedzieli + moje zdania dodatkowo. Wszyscy ludzie mają nieśmiertelne dusze, jeśli coś cię męczy, kąsa- pokusa która jest złem i ukrytym i pozornym. W fazie modlitwy różańcowej istnieją niebezpieczeństwa- a takie że słysząc szepty i głosy, widzenie krzyży także i obróconych wcale się łatwo nim nie modli, ale to co wymodlisz to piękne wiano, laur świętości- akurat ta modlitwa to skuteczna broń przeciw diabłu. Modlitwą możesz zdziałać cuda, diabeł panicznie się boi, skacze kruszy jakby kajdany więzienne, lata między grobami by pożreć kogoś ale jeśli moc św. Michała broni napotkaną opuszczoną, albo zagubioną duszę to nic się jej nie stanie- złe duchy podporządkowane są woli Bożej- a mianowicie mówią Kim jesteś święty Boże- przyszedłeś nas zgubić? Jest nas legion- wysłannicy piekła alegoria węża- może kąsać jak mówiłem podczas modlitwy- to wszelkie rozproszenia, nieskupienie, brak łaski uświęcającej- wtedy nie mamy prostego kanału miłości swej duszy do Boga bo jest kręta wymaga spowiedzi. Także podczas modlitwy są pokusy aby się zatrzymać, albo wmawianie że się źle modlimy kiedy czujemy że dobrze to on- szatan chce abyśmy się cofali paciorkami bo się boi tego że św. Michał będzie tyle ile zmówionych paciorków tyle razy będzie go wtrącał do piekła a Bóg deptał węża jego zakusy, zamiary nikczemne. Jak wygląda dusza człowieka? Jest niewidzialna ale namacalnie jest tak jak drągi krzyża poziome na barku- jest gdzieś w ok. obojczyka- tak ktoś mi mówił. Jest coś takiego jak komunia duchowa i krzyż duchowy w duszy człowieka. Krzyż początku je drogę krzyżową w wieczności w czyśćcu bo to bolesne ukrzyżowanie, oczyszczenie- ma ten wymiar kres bo duża jest zbawiona, krew na drzwiach to symbol odkupienia już w starym testamencie, ale nie przyszywa się nowej łaty do starego garniaka. W krzyżu duchowym- ważne jest namaszczenie duchowe krzyżmem świętym- pomaga w ustąpieniu opętania kiedy jest się tak, gdy jest naprawdę źle to już posługa egzorcysty musi być- obok namaszczenia jest modlitwa o uwolnienie a potem jest temat zbawienia, nie na odwrót. Pokąsana dusza, jej leczenie wymaga wypełnienia- ran łaską. Po czyśćcu wyłazi się z ranami zabliźnionymi i w stanie łaski, która jest też chwałą, na chwałę Pana. Musimy hołdować pokój, nasza dusza to mini kościółek, to żywe tabernakulum miłości Jezusa. Dojrzałe dusze trafiające do nieba- krzyż duchowy przynosi owoc utożsamiany wcześniej z męką wieczną kończy ona się i zyskujemy nową z łaską po ranach duszę przewielebną na obraz i podobieństwo Jezusa, dusza musi być wybielona jak płótno męczenników choćby wcześniej trafiła do czyśćca jak szkarłat to przez miłosierdzie Boże ludzi na ziemi co modlili się o nią, msze wieczyste to wnet wybieleje- skrócone zostaną męki niezmierne. A w godzinie łaski o 3 kiedy Jezusa chylił głowę ku niebu i mówił do Ojca wtedy dusza zyskuje upust, kiedy sama snuje żal doskonały za zło popełnione, albo że ktoś na ziemi modli się za nią, ofiaruje komunię to wszystko daje efekty. Tak jak zmazano dług Adama, papież Benedykt 16 mówił o donore nowego Adama- tak i nasze dłużne zapisy rażące Bóg zlikwiduje, może być tak że po śmierci pójdziemy do życia nie będzie nas czekał sąd ostateczny. Odgadłem to że obrazem duszy w niebie są grzyby- Bóg wybrał prostotę tego świata aby pysznych i roztropnych pogromić, tych też co się pysznią zamysłami serc swoich. Grzyby to niebo- ukąszenia żmii hołdują śmierć pycha do tego prowadzi-do piekła prosto. Widzimy żuki, ślimaki one też nas gryzą nasze dusze- grzyby każdy ma swe miejsce w lesie, symbol raju i każdy grzyb ma swoje miejsce tak samo jak ludzie w kościele. Rozłamy, niewierności, nieczystości, lekceważenie- to są właśnie szkodniki naszej duszy, naszego grzyba- może być podgrzybek a może borowik, bo dużo jest powołanych a mało wybranych. Osłabienie wiary to też grzech, gdy boimy się wypłynąć ufnością na jezioro, czy może na morze-oczywiście to nie żadna bojaźń Boża tylko lęk człowieczy, a Pan Bóg chce abyśmy pomnażali talenty i gromadzili skarby- najbardziej żmii zależy na nieposłuszeństwie Ojca i Matki bo to odzwierciedlenie uniwersum wiecznego, wiecznej miłości i kiedy ją zrywamy też szatan się cieszy i czyha na to aż to powtórzymy, potem wmawia że jest to dobre, że Pan Bóg nie widzi tego tak bierze w swe szpony wielu niestety. Jacy mamy być? Dobrymi posłusznymi ludźmi, chodzić do kościoła, przyjmować sakramenty święte, przyjmować duchową prostotę jako wymiar nieba i coś od Boga co idzie do nas. Mamy przestrzegać przykazań miłości Boga i bliźniego. Karcić i upominać braci np. przyjacielu nie rób tak, nie pisz bo to jest złe i jest złośliwe- oczywiście ważna jest świadomość i podświadomość- ludzie trochę chorzy psychicznie mają gorzej bo atakowana jest sfera psychoduchowa- wiadomo leki, słyszenia jest własny świat w którym ciężko się żyje. Amen.

Dziś 27 września 2021 r byłem z Mateuszem na spacerze. Opisze fragmenty rozmowy naszej-kluczem jest rozmowa na płaszczyźnie serca więc taka była. Generalnie to Po i Pis do 2028 r upadną, już jako partie z młodych tzw nawet niżu demograficznego już teraz jest 1,4 dziecka na 1 kobietę- 140 dzieci na 100 kobiet za parę lat będzie hm 70 dzieci na 35 kobiet i ci młodzi ludzie jeśli władza do 2028 r nie zmieni się będą opuszczać kraj. Siła nabywcza pieniądza jest kiepska, duża inflacja, jeśli moc pieniądza jest słaba to za tę samą cenę byśmy kupili więcej a tak nie jest za 100 zł kupimy mniej niż 10 lat temu, czy 15. Komunizm przybrał inne postacie ale jest nadal jak lis. Młodzi twierdzą, że Jaruzelski nie zrobił źle wybrał mniejsze zło- to samo zrobił Z Chile osoba obejmująca władza, wtedy jednak w demonstracjach zginęło 2000 osób. System więziennictwa Breivik zabił na utoi w Norwegii 77 osób – za to siedzi i gra na nowym smartfonie- ja bym mu odebrał życie, bo woli poprawy, żalu nie widać, nie wiem ocenią to sądowi, obrońcy, kaci i prokuratura, w Polsce gdyby rządziła konfederacja byłby powieszony- bo po co ma wyjść nawet po 12 czy 25 latach żeby dalej zabijać? Za czasów ludowej Polski, potem jak był Narutowicz zamordowany to powieszono zabójcę w kilka dni. Dlatego konfederacja obali system wyborów będzie inny system rządów- moi bracia są za Krzysztofem Bosakiem- przypomnijmy 4 wynik wyborów bo 7 %. Andrzej Duda za parę lat już nie będzie kolejną kadencje, parlament też się zmieni- nie będzie nfz- płacimy składki emerytalne, jedni wieku dożyją drudzy nie, cały czas ujemny budżet tzn bilans już na poziomie biliona zł. Pewni politycy odpowiadają za ostatnie 10-15 lat rządów. Nie chcę by brat pojechał do Holandii, zrobię wszystko żeby tu został, władza się zmieniła, spróbuje zaproponować mu prace w ogrodnictwie ale nie na szkółce żadnej. Rodzicom, nie puścimy ich na wybory- wiadomo starsi ludzie mają korzenie demokracji, konfederacja chce zmienić system demokracji na inny. Babeczki są za lewicą te młode bo nie cierpią chyba Korwina, przypomnijmy że biedroń, lgbt i hołownia mają zbliżone poglądy konfederacja ma inne, znacznie inne. Ważna będzie nie tylko czas kampanii ale dopuszczenie tej partii konfederacji do władzy. Młodzi którzy wyjadą wrócą za rządów konfederacji, a jak nie to nie będzie siły w wieku produkcyjnym by płacić składki zus na emerytury ludzi w wieku starszym nie wiem 70 plus i ci zostaną bez pieniędzy, państwu grozi i tak bankructwo. Dzieci, które mają teraz 3 lata- za 20 lat mogą religijne tradycje pozapominać albo nie znać, żal tych dzieci to wina rodziców, ale będzie też dalej kryzys migracyjny, napłyną uchodźcy z Afganistanu tam rodzi się po 7 dzieci tu po jednym. Jeśli będą mieli wpojoną religię tak jak w swoim kraju mahometa, koran i te sprawy, czy inne dzieci islam, budda to będą zabijać chrześcijan a tych będzie mało- niż demograficzny, brak zaufania kobiet do władzy. Mało tego będą twierdzić że jak zabija islamiści niewiernego to pójdą do nieba, nic błaznego- lecz będą mieli nad nami Europejczykami z korzeniami chrześcijańskimi przewagę-tylko opatrzność Maryji Panny da zwycięstwo przyszłym pokoleniom, jak nie będzie różańca to będzie no anarchia w państwie, nawet może w świecie duchownym. To za 20-30 lat jak państwo będzie istnieć jeszcze tak może być, jest się więc za co modlić, obyśmy nie przegapili naszej dojrzałości, weźmy różaniec do ręki i czyńmy wszystko aby nasz kraj mini ojczyzna niebieska była w pokoju bez burz i grzmotów dziejowych. Dziś 28.09 też napiszę homilię. Otóż pokrzywdzonych jest 21,- 3 dni temu wypraszałem dla wszystkich nas łaskę odpustu zupełnego i teraz kwestia nowych relacji. Jest ich tyle ile ludzi i aniołów w niebie. Każda relacja między dwojgiem to tyle właśnie a co składa się jakie np. rzeczy święte, czy prostota rzeczy już opowiadam. Ofiara to najświętsza krew Jezusa ona zmazuje bowiem winy odpust zaś daje odkupienie z kar czyśćcowych. Ja składam taką ofiarę- jako chory człowiek w uciskowych pończochach wykopałem ponad 4 ary ziemniaków- tym 14 rzędów- zajęło mi to 6 dni nie pozostawiłem tego bez owocnie-wygrzebywałem ludzi z czyśćca. I do ostatniego człowieka. Ja jestem ostatnim ze wszystkich. Potem 6 razy byłem na grzybach- odpowiedziałem sobie na kilka pytań, potem przejmowałem się

rażącymi pytaniami z pamiętnika mego, grzyby jako dom, jako serce które no jest niszczone przez pokusy ale możesz wiele niebieskich rzeczy wynieść i się dowiedzieć, nawet najskrytsze co nikomu się nie śniły. Budowa takiego domu co noc się sroży- jest niekończąca. Dalej 5 ważnych prac ogrodowych także poświęcam Panu Bogu o łaski odpustowe dla dusz i przycinanie(ogólne porządki)-, grabienie liści, sieczenie, podlewanie, pielenie i fotografowanie także dałem to Panu Bogu. Jeszcze i wczorajszy dzień – myłem boazerię ze schodami, szafki kuchenne. Dziś myłem podłogi i drzwi piętrowe wszystkie. Także i mycie ze sprzątaniem dam Panu jako na ofiarę. Także i muzyka- nie tylko sakralna a współczesna całe 79 kompozycji w rok czasu oddaje Panu na ofiarę. Ucieszony mnie i mamy mecz Polska- Hiszpania 1:1. Wszystkie te czynności, pozytywne emocje, trud związany z pracą i fizyczny i psychoduchowy dałem za to siebie- mam w duszy krzyż jestem naznaczony- już ks. Mateusz Tomanek mi dał kartkę po swych prymicjach że ma wyryte moje imię w sercu, ja to samo uczyniłem bo w duszy można nosić wiele- tylko co jakiś czas trzeba ją odkurzyć jak np. pokój czy biuro. Jutro będę ćwiczył rano po kościele, odkurzał będę też i fotografował ogród telefonem. To też na łaskę Pana. Chce aby upust Boży możliwie maksymalnie się rozłożył tak jak belka na plecach- tam podejrzewam że jest dusza więc upust to jej rozluźnienie- pamiętajmy że w niebie tak i na ziemi- może być świat ten sam jedynie bez złych wspomnień, czasu który rwie i oczywiście nie ma w niebie już cierpienia bo grzechu nie ma- żeby śmierć do nieba nie weszła to już musimy modlić się razem z archaniołami Rafałem, Gabrielem i Michałem. Pan Bóg powiedział, że odbuduje Syjon-” Górny Syjonie chwal swojego Pana”. Nazwie go Jeruzalem- u góry będą pocześni starcy z powodu wieku i malutcy dzieci. Streszczając jeszcze to wszystko moje składane ofiary od dawna służą planu Bożemu, planu zaufania. Bo wiem, że kiedy wyciągałem z roli czyli świata ziemniak ostatni to czyściec stał się pusty. Te 21 osób o których na początku pisałem jesteśmy i my sami- ale już dojrzałość do nieba zyskaliśmy dawno, wcześniej niż te relacje które układałem, ale gdyby Pan Bóg znalazł jakąś dziurę, plamę to 3 różańcami i wczoraj i przedwczoraj wymodliłem się aby dać odpust zupełny- no niebo żeby każdy mógł się na nowo otworzyć, porozmawiać. Mój pamiętnik to duchowa pomoc a nie wypominanie mi czy komuś win, słusznie trochę było potrzebne ale jak widać skutki są czarne na białym. Kocham każdego brata, bardziej jeszcze tego może co mi zaszkodził w przeszłości. Nie ma wtedy śmierci, w ogóle w niebie tam tego nie ma, to wielowymiarowy świat, wieczne uniwersum idzie się tam z duszą ale bez niczego tak samo jak się rodzimy i z łona matki na świat. Brakuje dziś ludzi o charyzmatach szlachetnych, takie uaktywniają się często w naszym życiu. Ofiaruję też Bogu swe niepokoje, lęki co się we mnie panoszą, niekiedy brak odwagi, małostkowość, pycha i egoizm własny. Często też demon jak atakuje każe wmawiać sobie do głowy różne teraz i wymyślone historie, ale już każdy w sumieniu swym odczytuje czy to Boże czy nie. Jak nie to już wiadomo do spowiedzi trza iść i odnowić życie duchowe. Jeśli od Boga to takie widzenie czy charyzmat może trwać latami, człowiek o tym wie, Pan Bóg docenia i widzi na jakie plany na co konkretnie chcesz złożyć ofiary – w jakim celu bo jak do próżnej sakwy na zarobek, wygrane w zdrapkach to nie da Pan Bóg na to łaski. Łaska ma podkład więc religijny i niebieski ale uwaga jeśli duszą chcemy pomóc bezinteresownie bliźniemu czy uczynić mu dobro, albo wyzwolić go od zła powiedzieć co musi zrobić- bo nie musimy być akurat egzorcystami rzecz jasna albo lekarzami chodź do lekarza jest bliżej chyba naszym sercom. Pamiętajmy, że Jeruzalem to nowe od nieba będzie miało 12 podkładów fundamentu i z każdej strony widok. Bądźmy uczniami i apostołami Chrystusa do tego zostaliśmy powołani już od chrztu teraz odpowiadać na wybranie przez Boga ludzi- tych jest mniej, tylko 1 trędowaty odważył się z 10 podziękować za ocalenie,cud

Witam Szefa:)

Z okazji urodzin które masz za dni 2 życzę wiele łask Bożych, dużo nadziei i żeby się interes kręcił zawsze coś nowego nowe innowacje były, wszelkiej pomyślności, pociechy z żony i dzieci, dużo uśmiechu ni smutku żeby już nigdy nie było. Odezwałem się do ciebie w miłym nastroju, ale już w tym roku nie zobaczycie mnie w pracy ani 1 dzień. Odzyskałem zdrowie od może tygodnia, dwóch pieniążków mam na razie więc względy ekonomiczne w grę nie wchodzą. Chodzi o to, że trochę się wypaliłem co nie znaczy że nie chciałbym za jakiś czas, zima szybko minie to wtedy od początku nowego roku w lutym poszedł do pracy. Narazie zajmuje się czym innym, w wolnym czasie piszę kazania kościelne, moją kompozycję muzyczną ślubną grano na weselu Joli o którym ci mówiłem kiedyś. Bardziej niż muzyka kręcą mnie ogrody, może sam stanę na wysokości i będą współpracować z którymś wykonawca ogrodów- chodzi o praktyki, z matematyki byłem zawsze dobry, oczywiście na szkółce też fajna praca tyle że 4 miesiące nie gadałem z klientem żadnym.

Pisze te rzeczy religijne teraz, aha mam też 21 dzień dziś 9 nowenny pompejańskiej, z Zacheusza przypływa dużo intencji do modlenia więc jest co robić. Ogród mój pielęgnuje, już mam naszykowane dla ciebie widoki sfotografowane wczoraj pod wieczór. Wygląda fajnie, mogę powiedzieć że twój i mój są podobne no może masz ciut lepszy 🙂 Myje też cały dom, jak mam wyrwę. Wyk rzepienie pod kolanem ustąpiło na szczęście ale nie zwalnia mnie to z chodzenia z uciskowych pończochach, wykopałem w nich 4,5 ara ziemniaków ręcznie. Narazie dalej chce mieć bezpłatny urlop, a jak już nie będzie można go brać to od nowa byśmy zaczęli po zimie teraz mam psychoduchowe przeszkody- gadanie do siebie, zwierząt, chodź dzień mam zorganizowany cały. Segregowałem też projekty ogrodów w mini katalog ale na razie nie może być dostępny, bo mam tylko niedokończony oryginał. W życie prywatne proszę nie pytać, będziecie zdrowsi jak nie będziecie nic wiedzieć na ten temat. Zamknięte i koniec. Nie zwiąże się z żadną kobietą, aha zresztą słyszałem objawiony głos z góry że 35 lat to 42 a 42 to 100- wszystko w odniesieniu do wieczności. Na urodziny jeszcze życzę dużo uśmiechu, fotografie ci wyśle mego ogrodu. Straciłem ducha i motor, nie ma we mnie energii żeby tak przyjść i od razu doradzać, no a do fizycznej roboty cięższej jakieś nie nadaje się- „ Kończyna dolna prawa jej żyła strzałkowa podatna na ucisk”- wiesz co to znaczy. Może mógłbym coś porobić przy owocówce, ale nie zależy mi na pieniądzach teraz sobie popłacę remont może, jak mi braknie i będę potrzebował zmienić tryb to się zgłoszę robota na szkółce to dobra robota. Całe szczęście tak potrzebny nie jestem, masz zgraną tam ekipę, ja muszę psychoduchowo stanąć żeby spotykać się z klientami, gadać, w małym stopniu i wiedzę musiałbym odświeżyć nom. Grzegorz nie będę przeciągał- do 12 października chodzę w pończochach, lobie cie nic nie zmieniło się, pozdrów familie całą i pracowników bez wyjątku. Mam otwarte serce na wasze propozycje tyle że nie mam motywacji już pieniężnych. Nie mam tego. Cały dzień mam zajęty różańcami bo aż 3, i z 2 koronki, pasę też kury na polu i gadam dużo z sąsiadami. Wiem że to dla ciebie śmieszne bo inżynier miałby robić co innego ale Bóg na tytuły nasze nie patrzy, patrzy na prostotę, zawsze poniża cieszących się zamysłami serc swoich, nienawidzi egoizmu. Teraz ci jeszcze dokończę tego urodzinowego maila- na teraz nie jestem wstanie pracować, nawet za większe wynagrodzenie, od wiosny tak, renta mam chyba do marca, tak długo nikt nie będzie na mię czekał, ale na luty mogę liczyć u ciebie co? Żaden pracodawca nie patrzy dobrze na to ile l4, ile bezpłatnego urlopu więc wiem jak to jest, nie drożnie tego ale znam cie spory szmat czasu i po grzmotach zawsze wiosna przychodziła- oczywiście w nasze serca. Mam 6 fajnych kazań napisanych może tez ci je wyśle, mamy podobne ale inne światopoglądy więc nie wiem czy się spodobają. Dobry z ciebie fachowiec, masz większe doświadczenie niż ja, umiesz ludzi ustawić ja tak nie umie. Dzięki ci że mnie nauczyłeś projektować ogrody, twoja ćwika to zrobiła że stałem i zacząłem lepiej zarabiać-wykłady dały dużo chodź wtedy tego nie rozumiałem, tobie zawdzięczam dużo gdyby tak nie było nie odezwałbym się. A moi rodzice Mama ma inne światopoglądy niż ty Grzegorz, nie dogadacie się, ja nie wnikam w to, któż mię sędzią uczynił ? To co myślisz ty, czy co myśli moja mama to prywatne jest, ja nie chce znać waszych myśli. Także w urodziny twoje ja ci wszystko po przebaczałem, wiem że na sznurku mnie ciągnął nie będziesz absolutnie, nie mam motywacji pieniężnych i 2 jestem zajęty teraz Bożymi sprawami, seminarium nie wykluczone na jesień życia, otwarte wręcz, ale nie mów tam nikomu, kocham pisać homilie i to długie. Ciao!, papa

Dzisiaj chciałbym napisać też fajną homilię. Pan Bóg uczynił mężczyznę, ale nie jest dobrze by był sam, nazwał mężczyzna zwierzęta i kwiaty istoty żywe. Gdy mężczyzna spał z żebra Adama Pan Bóg Ewe stworzył. Dzisiaj jest okrywane hańbą to że małżeństwo to mężczyzna i kobieta chcą liberałowie 2 mężczyzn i 2 kobiety związki homoseksualne. Mojżesz dał listy rozwodowy ale nie od razu tak było- w raju byli jako jedno mężczyzna z kobietą- kto oddala żonę a bierze inną popełnia względem oddalonej cudzołóstwo a jeżeli ktoś zostawi męża a weźmie innego także nie może przystępować do sakramentów kościoła. A kto żyje sam gdy żona umrze i nie zwiąże się z nikim ten może w pełni uczestniczyć w sakramentach. Listy rozwodowe- wynikają z zatwardziałości serc ludzkich nie od razu tak było. Jednak są tacy że z woli swej są samotni- w niebie nie będzie się nikt żenił, ani za mąż wychodził- samotnością wszczepiamy się w niebo. Może dostaniemy zadania jak aniołowie by strzec duszy ludzi żyjących i doprowadzić do zbawienia. Dzisiaj po różańcu na 15 55 umówiony jestem z Łukaszem Mikułą z Cenacollo z Chorwacji. Mówił mi wczoraj 2.10. 2021 r telefonicznie że pól roku temu w maju na stancji tam jest 30 kolegów, mieli korono badania i Łukasz miał negatywny, dzięki opatrzności Bożej jeszcze 5 współbraci miało negatywny reszta domu pozytywne niestety. Kupiłem mu czekoladkę bo miał 14 września urodziny 28. Ja dziś mam 25 dzień nowenny pompejańskiej, zmówiłem już 3 różańce. To już 9 ta nowenna w moim życiu, pierwszą modliłem się 11 lat temu. Pragnę ( wykopane ziemniaki co mamy w spichlerzu, grzyby,

mycie domu, prace ogrodowe, kompozycje muzyczne, pasienie kur na zieleni na polu, dialog w rozmowie)- oddać Bogu on wie co ma z tym i jak zadziałać w życiu.

Teraz tekst natchniony skierowany do szefa Grzegorza odnośnie jutra.

Narazie nie decyduję się na wczesny, powrót do pracy bo mam s powodu jedzenia ksarelto gorszą krzepliwość krwi, mam 15 leków na dzień- rozłożone na cały dzień, uciskające pończochy też wskazane może mam iść do pracy ale jest straszna potliwość i nie jest to na metę taką 6 czy 8 godzin. Brakuje mi dalej motywacji pieniężnych, gdzieś to zatraciłem. Dzisiaj przyjeżdża do mnie kolega z Cenacollo- na tydzień, Grzegorz mi pomagał z psychiką kiedyś teraz ja mam osobę to mój przyjaciel Łukasz i chce go postawić na nogi, ja chce mu pomóc. Nie wykluczone że zacznę po tym tygodniu prace remontowe w domu- większe takie. Modle się w ramach nowenny pompejańskiej 3-4 różańce za cały dzień- za was też pamiętam też. Codziennie też pude na różaniec do kościoła. Umarła 1 pani z Rownia pani Teresa Kąsek mama mego kolegi też Łukasza. Pogrzeb na 11 00 jutro. W czwartek idę do chirurga po decyzje do kiedy chodzić w pończochach i do kiedy jeść xarelto-rozcieńcza krew ale małe uderzenie to kilka siniaków gorsza krzepliwość płytek mam. Będę w październiku jeździł autem, albo kupie jazdy albo sam jakoś się wdrożę na drogę. I na koniec proszę nie dawać mi na razie skierowania na badania, wiesz ja dopiero 2 tygodnie jestem zdrowy, tak to musiałem przesiedzieć w domu po powikłaniach z kowida chce się trochę światem nacieszyć, nie wykluczone że chciałem zobaczyć jak to jest w seminarium więc to moje może nie powołanie tylko czysta ciekawość wiesz. Przyjadę do was w październiku jak coś się poluźni, życie moje będzie ciut lepsze to przyjadę w mini katalogiem bo mam nieskończony ale coś mam. Jak w połowie października albo listopadzie będę się miał źle, bez kontaktu, wyalienowany to przyjadę nie wiem czy nie do pracy, ale to was informuje. Oczywiście jak będziecie chcieli bo macie grupę osób w pracy co doś składnie wychodzi im współpraca i nie potrzebujecie teraz jakoś dużo więcej rąk do pracy. Jak będę gotowy i jak wy szefostwo będziecie chcieli to się dogadamy kiedy dokładnie bym mógł przyjść do pracy, wtedy Karolino byś mi dała na badanie skierowanie.

Dzisiaj 3.10.2021 r w niedzielę był u mnie mój przyjaciel z Cenacollo Łukasz Mikuła. Jest tam już 3 lata i 4 miesiące. Chłopak niesamowicie uzdolniony bo włada aż 13 językami jeśli chodzi o modlitwy, modlitwę „Zdrowaś Maryjo”. Rodzice Łukasza byli w lipcu w Chorwacji u niego. Wczoraj jak wracali do domu do Rownia Pani Basia i Pan Krzysztof z synem to spotkali kolegę Łukasza Radka i do Jastrzębia go dowieźli, potem Tarnów a tam się jedzie 2,5 godz jeszcze to za Krakowem jest. Łukasz mi mówił że może dużo ale Góra czyli Pan Bóg ma nad nim pieczę, spełni on wole Ojca samego Boga. Może Łukasz tam się ożenić i mieszkać na zewnątrz, może zdecydować się na dom w Polsce i wrócić do domu rodzinnego. Także i misje głównie ewangelizowanie go ciągnie, praca w domie siostry Elwiry która 21 stycznia 84 lata skończyła praca jest fajna i łączy się nią z modlitwą. Mają tam 5 krów, 10 kur, 4 byki, kozy, w ubiegłych latach były gęsi też 3. Generalnie też co pół roku się zmieniają chłopaki- 1 główny wyuczy następnego i potem ten np. na kuchni może objąć kierownictwo że jest odpowiedzialny za dożywianie- w ogóle za całą kuchnie w domu- Łukasz na razie mówił mi że przy oborze pracuje, jest tam przodowym i już ma ucznia- z Albanii- prosił go on by nauczył go po Polsku się modlić. Długość bycia w Domie uzależniona od odwiedzin jest- teraz rodzice Łukasza mogą na 7 dni zabrać do rodzinnego domu Łukasza potem jakby Łukasz odkrył do końca powołanie że chciałby tam pośrednio jakoś angażować się w sprawy misji- patronują oni tez w miejscach uboższych gdzie dobra nowina o zbawieniu ciężko dochodzi, ludzi spoza nawet marginesu nie znają Jezusa, jego nauczania.(Liban, Peru- oczywiście nie te miasta tylko peryferie przecznic tych miast), także i Afryki, też chyba na wschód Malezja. Łukasz mówił że chodzi tak jak ja z różańcem, jest zdania jak ja że bez różańca dzień stracony, modli się też 3 na dzień różańce i 1 koronkę na sam wieczór. Modli się sam, ja też, mówiłem mu że jak byłem chory to z Krzysiem, Mamą i Mateuszem się modliłem, oczywiście Ojciec też się modlił, tylko tego tak nie ukazuje ma prawo w izbie się samotnie modlić, ja teraz też tak robię. Wspominaliśmy oazowe czasy- to że 1 moja oaza po przerwie była w 2010 r. Ostatnia w Rowniu oaza to 2015 r (Ja i Asia Gąsior). Kiedy oaza już przestawała istnieć motorem też był Łukasz dawał dużo energii i zapału kolegom i koleżankom. Dziś był rano w kościele przywitać się z księdzem, widział Martę organistkę i z Panią Stajer rozmawiali. Łukasz mówił 30 jest tam wszystkich, z Polski 2 a było siedem wcześniej. I miejsca dla płci żeńskiej też są. A w Polsce bo Łukasz myślał o domie siostry elwiry ale w Polsce- Kierz avie(przepraszam może źle nazwa), albo Kierc avie. Ah i jeszcze mówił Łukasz o Ivanie który ponad 20 lat tam jest, góru nad wszystkimi. Ale są tam chłopcy ze stażem 6 czy 7 lat, są małżeństwa i na stancji i na zewnątrz którzy nie tylko w Chorwacji a we Włoszech się poznali. Nie zna Łukasz bardzo na nowennie pompejańskiej, ale mają tam do św. Franciszka z Asyżu czy św. Ojca Pio. Mówię o świętych o których za nimi za wstawiennictwem prosi cała wspólnota. Jest też różaniec chodzony- czyli jest na środku figurka Maryi i dookoła pieśń śpiewają Duchu św. Przyjdź wtedy modlą się 1 różaniec idąc dookoła budynku przez ogród, ulice. Nawet 20 osób szło ulicą śpiewając i modląc się- jak na pielgrzymce normalnie bardzo miło nie?. Wspominaliśmy ogniska, także grupę Zacheusz i z Baranowic i Cieszyna. 1 ognisko z Roju – u Grzesia Gembalczyka w 2011 r. Mówiłem Łukaszowi że gdzieś no 15 razy byłem w Baranowicach na spotkaniach formacyjnych Zacheusz i modlitwach w kościele przy eucharystii. Nie ma na razie ani oazy ani też chóru. A tam w większe święta zmartwychwstania przyjeżdża chór taki większy i wyśpiewują hosanna i alleluja na cześć Pana Jezusa. Mówiłem mu, że ma przyjaciółka Jola wyszła za mąż, także Sabina Grodoń(Cichowicz), Asia Gąsior(Zimończyk), Kinga Hajzyk(Marszołek). Tylko Ania Skorupa jest panną jak na razie. W 2014 r byłem u Łukasza Mikuły na urodzinach była też Ania u niego. Domy siostry Elwiry- ona od młodu miała i wahała się i z ruin jak mówił Łukasz powstawały domy pomocy młodym na całym świecie. Znalazła figurkę Maryi na ruinie i już tam był może i 1 dom założony. Niezwykła charyzmatyczka, no wiara musi do czegoś wielkiego prowadzić. W domie w Chorwacji mówią po Chorwacku Łukasz też- są tam koledzy z Słowacji, Słowenii, Węgier, Albanii i Kosowa, także Hiszpani czy Włoscy młodzi nie znający swego jeszcze powołania. Łukasz umie po Albańsku cały różaniec się modlić, byłem pod wpływem mistycznej siły duchowej jak to usłyszałem. Mądry synek- a może tłumaczem, przekład owcą tekstów mógłby być, hm modlitw tego są stusy stron przecież:) ?. No i byliśmy też na cmentarzu przy moich dziadkach i jego dziadkach- św.p Róży i Henryka Podleśny, gdzieś zapomniałem że oni oboje do wieczności przeszli w 2016 r w kwietniu babcia Łukasza a listopadzie Dziadek. Powiedziałem Łukaszowi że wielokroć z św.p Henrykiem Podleśny dziadkiem waszym rozmawiałem. Mój dziadek św.p Antoś to jego przyjaciel. O niebie rozmawialiśmy- stwierdziłem że niebo to stan ducha, stan emocjonalny jeśli w radości toniesz i mówisz same pozytywne rzeczy to masz niebo w sercu, bo pożogi, zaniechania, smutek, żal może to powoduje że bliżsi jesteśmy ziemi niż niebu albo na smutku nie zbudujemy nigdy nieba na ziemi. Łukasz mówił teraz o kowidzie- no że pół roku wstecz na 30 osób tylko 6 miało negatywny w tym Łukasz- całe szczęście pomyślałem. No i przy takiej infekcji- to zdrowy Łukasz i koledzy musieli być w izolatce niż chorzy bo ich było znacznie więcej przecież. Mówiłem Łukaszowi że o mnie, tę historie o przebytym przez mą rodzinę cowidzie i o mych powikłaniach- wy krzepiona żyła podkolanowa w 50 %, no i dodałem że w urodziny me wyprosiłem u Maryi cud uzdrowienia żył kończyny prawej dolnej- nic nie uwidoczniono- nie ma zakrzepu żyły głębokiej podkolanowej- zdrowy, możesz robić na wesele do Jole iść ale uważać bo xarelto które jem codziennie rano powoduje gorszą krzepliwość krwi przy ranie dłużej poleci krew, będą siniaki. 2 cud też długo nie czekałem- rażące me słowa pamiętnika zostały zmazane jakby bo wymodlone tyle razy do ducha świętego muszą pałać życiem a nie złością przecież. Wspomniałem też że 3 miesiące zaraz po zimie miałem dziewczynę Ulę K.- ale nie dogadywaliśmy się, propagowałem co innego, nie szukam na razie i w ogóle też już dziewczyny- nima z tego ani pożytku niestety to prawda. Dlatego mówię poważnie że droga do zakonu misyjnego czy choćby angażowania się w parafii nie jest wcale zamknięta przede mną. Wspominałem Łukaszowi, że jak babcia Stefka i dziadek Antoś żyli to w tym pokoju był dzienny gościnny pokój a sypialnia była za kuchnią. Po śmierci babci ja od siebie za całą cenę chciałem dziadkowi zastąpić tę boleść po stracie drugiej ukochanej osoby.

Czytany był list z dziejów apostolskich, ewangelia św. Jana. Z dziejów z historii wynika że każdy jest apostołem, uczniem Jezusa- pod jego wolę wszystko robić. Dziś rodzina pogrążona w smutku po śmierci św.p Teresy Kąsek. Msza pogrzebowa na 11 00 była dziś 4.10. Życie doczesne Teresy było naznaczone modlitwą różańcową i cierpieniem kiedy była u schyłku życia. Przyjęła wiatyk w dzień śmierci i sakrament namaszczenia chorych. Śmierć to tylko próg nowego życia a na ziemi już Teresy nie będziemy widzieć- choć to chwilowa rozłąka, wierzymy że dusza znów połączy się z wielebnym ciałem po zmartwychwstaniu ciała Teresy w dniu ostatnim kiedy Jezus syn człowieczy w gronie aniołów wybierze sprawiedliwych, tych co kochali niepokalane serce Matki Jezusa. Z przebitego serca Jezusa tryska ufność że w niebie ponownie zobaczymy się z Teresą. Jezusowi jak umierał na golgocie- to nazwa hebrajska góry ukrzyżowania- obok Jezusa 2 złoczyńców, 1 okazał skruchę za grzechy i żal i Jezus do raju go zabrał. Teresa w dzień przed miesiącem różańcowym umarła- ale nie umarła na wieki bo na podstawie imienia Jezus i wiary otrzymała życie wieczne, kochała całą swoją rodzinę, mi dawała zastrzyki jak miałem lat 5. Wierzymy w prawdę o świętym obcowaniu w niebie, tam będzie czekała na nas w szacie białej którą dają męczennicy i święte Boże. Lament i płacz to jest towarzyszące uczucie na pogrzebie, tak samo Matka Boża- stała Matka boleściwa- ubolewała i wsłuchiwała się w głos Jezusa- dano mu na krzyżu hyzop z octem a gdy spróbował rzekł: Wykonało się, w twoje ręce Ojcze oddaje ducha mojego. Wieczernik to teraz golgota- Jezus jako niebieski pokarm w eucharystii- dzięki modlitwie egzorcyzm owej Ojcze nasz wykupia nas od zła, pokus, grzechu i zamętu a potem w eucharystii daje siebie jako chleb z nieba za życie świata- moje ciało za życie świata. Każdy wieczernik ten na całym świecie się jednoczą jest bowiem nieskończenie wiele wieczerników a ta sama ofiara przebłagalna za grzechy- dusza opuszczając ciało śmiertelne jest wolna od grzechu, jakie ma zadania w niebie to wie tylko Bóg- Któż jak pan Bóg. Każdy z nas na ziemi w doczesności jest pielgrzymem obyśmy w miłości je przeżyli. Niebo to miejsce w sercu- pamięć, wspomnienia wtedy te dusze czują że nie ma już smutku on nie jest nikomu potrzebny blokuje dusze do nieba- jak ktoś płacze za kimś to taka dusza nie doznając pociechy może w czyśćcu być a my o tym nie wiemy że s powodu nas. Ale to normalna ułomność na skutek lekkich grzechów więc robimy to nieświadomie nie chcemy by nasi najbliżsi przez nas nie mogli wejść do nieba na ucztę,do domu Ojca gdzie jest mieszkań wiele, gdyby tak nie było to bym wam powiedział. W sercu mamy kochać i żywych i umarłych bo i ci i ci zobaczymy się w niebie po sądzie, albo jeśli przed śmiercią uzyskamy w wiatyku odpust zupełny tak jak św.p Teresa to bez sądu po śmierci taka dusza idzie do nieba. Była też w żywym różańcu, oddana pielęgniarka każdemu pomagała. Nie zdążyłem jej dać poczytać moich kazań może by jej to pomogło jeszcze żyć tu na ziemi ale to już historia bo ona wejdzie do nieba i bez mojej pomocy, mogę się modlić, ostatnie 3 dni za nią właściwie się modliłem. Niech jej świeci światłość wiekuista. Modlimy się w kościołach o zerwanie więzów doczesnych- ona odeszła pojednana ale gdyby tak nie było to mogłaby po sądzie dostać czyściec na ziemi bez ciała- może dążenie do otrzymania wielebnego ciała wybielonego w krwi baranka paschalnego- niech święto radości paschalnej ofiary- kiedy je otrzyma wówczas sami aniołowie no za rękę do raju prowadzą. Trzeba umieć żyć codziennością, oddanie w posłudze słowu Bożemu wszystkiego co widzi się jako dobre uczynki, słowa dobre, wiarę i miłość rodzicielską. Także pamiętajmy że na pogrzebach ołtarz wieczernika to jak golgota. Ta zaś jak nie góra hańby bo tam byli krzyżowani ale góra zbawienia bo na drzewie krzyża pokonano śmierć. Pan Bóg sam wskrzesza według swej kolejności, my nie mamy na to wpływu, możemy się modlić o rychłe wskrzeszenie ale to inicjatywa Boża my takich talentów nie mamy, Jezusa wskrzeszał- Łazarza, córkę Jaira- co znamy z ewangelii. Św Jan apostoł dostał talent i odpowiedzialność za kościół który został dany Maryi pod krzyżem- tobie z wysokości kościół oddał. Blask przebitego serca to schronienie grzeszników, ludzi z grzechami ciężkimi zwłaszcza- w ranach tkwi słońce sprawiedliwości- schronienie przed zasłużonym gniewem Bożym. Maryja stała pod krzyżem, tak samo Matka Teresy Kąsek pod takim krzyżem stała nie fizycznie na górze czaszki ale na wieczerniku na ołtarzu- i Św. Jan bierze ją do siebie jako matkę-to już duchowo modlitewnie bo nie ma mowy o wprowadzaniu się do domu żeby mieszkać chodziło modlitwę tak samo kościół Jezus oddał Maryji a Jan uczeń Boży wziął ją do siebie by sama nie była. Jezus jest drogą, prawdą i życiem kto choćby umarł a wierzył we mnie żyć będzie dla Boga.

Dzisiaj 6 października 2021 r byłem na różańcu, dziś 28 dzień nowenny pompejańskiej 9-tej. Potem przed 11 00 odwiedziłem przyjaciela Łukasza Mikułę z Cenacollo. Siostra Elwira miała 84 urodziny 21 stycznia tego roku. 72 domy są na całym świecie- 20 w Włoszech, 5 we Francji, 7 w Chorwacji i 4 w Polsce. W samej Europie 40 Łukasz powiedział. Za siostrę Elwirę gdy jest w gorszym stanie modli się cała wspólnota i dzieją się cuda bo odzyskuje zdrowie. W Polsce- Suszec, Jastrzębie, Tarnów, Koszalin i piąty w Częstochowie dom siostry Elwiry się buduje. W Chorwacji 6 męskich i 1 żeński dom. Widziałem u Łukasza zdjęcie 50 lecia małżeństwa św.p Róży i Henryka Podleśny- to był 2011 r i Łukasz miał wtedy 18 lat. Ojciec Łukasza jest elektrykiem, także z zamiłowania. Tam w wspólnocie modlą się 3 różańce i koronka wieczorem. Łukasz zostanie w Polsce, nie w Chorwacji. W domach w Polsce, które wymieniłem ma szanse i tak znaleźć dziewczynę, albo zająć się misjami czy tłumaczeniem tekstów i modlitw na języki różne. Co Polskie to Polskie- Ojczyzna nasza mała. Mecze oglądali też z Me 2021 r Polska- Słowacja, Hiszpania- Słowacja i Polska- Hiszpania 1:1. Łukasz mówił że nie mają jeszcze ogrzewania gazowego, jeszcze na węgiel mówił. Pani Basi opowiedziałem że serce jest w nim niebo jeśli wspominamy same dobre wydarzenia, mamy rozległą duchową pamięć to wtedy w sercach jest niebo no bo nieba jako królestwa Bożego na smutku nie wybudujemy, smutek koi szatana za to więc św. Paweł mówi by się nie smucić. Tyle jest obszerny język polski by pozytywnie wyrazić uczucia, odczucia i pozytywne emocje. Pani Basia pochwaliła mi fotografie co mam w pamiętniku, homilię jak najbardziej też. 1 sytuację z prawem jazdy opowiedziałem że w dzień matury z Polskiego jechałem z Mariuszem autem do Darka do kuzyna. Przed 17 00 jechałem autem do kuzyna. Nie prowadzę, lecz teraz w ndz Ojciec wziął mnie do Palowic i przed Żorami wyjechałem. Dziś 6.10 .2021 r już 3 różańce pożykałem- radosny, chwalebny i chwalebny trzeci. W Cenacollo w Chorwacji to obok tego góru jest 1 jeszcze co postanowił oddać się domom i on decyduje kto gdzie ma być. Staż ma ponad 20 lat chyba 22 lata jak się nie mylę. W pamiętniku znalazłem 30 rażących zdań i przeprosiłem czytelników za to, jak stron jest 893 to 30 zdań no nie powinno być żadnego, ale już poprawiam i zmieniam to by ktoś mnie nie opieprzył. Ciocia Aurelia nas spotkała mnie i Łukasza- życzyłem mu- pachnącej kawy w ten deszczowy dzień. O ślubie Joli gadaliśmy że to była fajna przyjaciółka z powołania, nigdy mnie nie wyśmiała- a pokazywałem fragmenty mojej książki wszystko przyjmowała na wiarę. Nie wiem czy tu mieszka czy u Rafała w Chwałowicach. Wyżykane mo Łukasz zdecydował się w Polsce zostać teraz ale dalej w domie siostry elwiry, nie wie jeszcze gdzie to może z góry zadecydują. Pani Basia robi jako sprzedawca u Kristofa. Mój brat Krzysztof ma dziewczynę, Mateusz nie ma, ma 23 lata synek. Mówiliśmy o ewangelizacji, o tym że ludzie potrzebują i kojąc się chcą świadectwami. Mówiłem, że Agata Pawlas z Roju się wydała nazywa się Grzybek. U Łukasza byliśmy w 2012 r- Ja, Sabina, Ania, Karol, Darek, Tomek- na 19 nastce bo Łukasz ma 14 września urodziny. U mnie Łukasz był na 25 urodziny był go zaprosiłem-Darek też był, Jolka Da-via, Agnieszka Raszka i Tomek Konsek. Mamy takie zdjęcie też fajne. A na grilu urodzinowym- dodatkowo Grześ Buchalik, Paulina Dziwoki, Paulina Hartman, Jolka Davia, Tomek Osiński, Tomek Buchalik, Darek Orłowski, Łukasz Rozkosz. Pani Basi mówiłem ogólnie o powikłaniach pocovidowych, także sytuacji w pracy- bo nie jestem przekonany czy iść w październiku jeszcze teraz albo po zimie w marcu. Dentysta Łukasza pomylił się bo myślał że Rowień że tam jest limba tymczasem Łukasz sprostował że w Rogoźnej jest ta szkółka. Pani Basi mówiłem- o poprawianiu i dalej redaguje tekst mam za 13 lat 893 strony dużo jeszcze pracy przede mną. Łukasz mówił, że przy deszczu raz z kolegami żykali różaniec w Chorwacji. Łukasz miał dziewczynę Kingę- 3 miesiące i zerwali bo się nie dogadali to tak jak ja z Ulą K.- to były podstawy a nie wiem a jak Łukasz nie pytałem to jego prywatne zdanie na temat byłej swojej dziewczyny.

Byłem dziś 6.10 odwiedzić babcię Urszulkę. Żykała koronkę o 15 00, ale potem dołączyła sama boroczka przyszła do mnie i cioci Aurelii. Ciocia widziała ogród dziś w Żorach i w środku dużą hortensje ogrodową, wzięła szczypek i do ukorzeniacza w piwnicy trzyma. Wiosną one się najlepiej ukorzeniają bo w lecie musi wykształcić kwiaty a jesienią przebarwić. Marcin miał badanie krwi w medycynie pracy dziś i spał tylko 3h. Mówiłem babci że byłem u Łukasza Mikuły i u hetmana po 2 pizze- americana i texas. Mówiliśmy, że ciocia chciała zrobić swe 50 urodziny ale dziadek Brunon wtedy zachorował a babcia Urszula ze schodów spadła. Umarła teściowa pani neoroloszki krentorz. Jacek B. skargował się cioci że babcia Lyna go nie słucha, nie chce Jacek dopuścić by Łukasz jako najlepszy wnuk dostał wszystko, może część dostać ale nie wszystkie działki, nie dom sory. Potem o odstawieniu lorafenów, babcia pytała mnie ja jem 1 mg a nie 2,5 tylko że ja mam 1,5 na dzień, i też

tyle ile babcia bo 15 tabletek na dzień, można jak widać z tym żyć. Babcia była radosna dziś i powiedziała mi z serca przyjdź zaś Dawid jo je beznajdziejno. Powiedziałem że nie mam jeszcze linku do galerii Joli z wesela chodzi o zdjęcia. Muszę Hani posłać kompozycje moje weselne co grano i dziś po różańcu dla dzieci to wyśle jej na whatsapp. Nie miałem tel na weselu u przyjaciółki Joli bo bałem się że Ula K. będzie mię nękać, napadać rodzice za moją prośbą stali 20 min po mszy ślubnej pod Wenecją żeby Ule nie pokusiło przyjechać i się wprosić. Mówiłem jeszcze Basi Mikuła że miałem napady wejrzeniowe- chodzi o oczy- 1 mamy pielgrzymkę do Łagiewnik i tam w 2014 r był też ks. Jan Waliczek to mi oczy uciekały do góry jak wstanie agonii. To samo było w Krakowie z Zazu na wycieczce w 2015 r. to dyrektor wziął mię pod rękę było dobrze potem. Uzdrowiła mnie Maryja kolejny raz. Ciocia Aurelia zapisze babcię Urszulę na piątek na odwiedziny chorych. Pytano mnie o dziewczynę Krzysia- znam tylko imię Edyta i że spod Pszczyny, nie reaguje emocyjnie nie jest ekstrawertyczką, nie patyczkuje się przy rozmowach, ja bym w takim stylu wolał nie mówić nic lepiej- nie powiedziałbym jej rodziców za „Ty” bo to jak po pysku mi się wydaje, coś kłopoty z szacunkiem może mieć ta „Pani”. Też jeszcze dokończę o lorafenie- 2 razy bo 2 lata temu i w 2016 r próbowałem odstawić to z zgodą lekarza ale 2 razy pudło, no nie udało się- podobnie i z kawą jeśli chodzi zredukowanie z 3 do 0 też źle się kończyło. Dziadek św.p Brunon pisał też tabele, wyniki, pisanie mam po dziadku ja to kocham, cioci powiedziałem że sąd ostateczny może być że każdy niesie księgę swojego życia na papierze i Pan Bóg cię z niej pyta na ocenę. Takie mam wizje, mniemanie bo na studiach mieliśmy obrony zintegrowane, to to może być obrona życia w towarzystwie aniołów, świętych Bożych. Babcia Urszula powiedziała mi no ja ale Dawid tela tego mosz że kto to bydzie ci czytoł tak dużo. Pytano mnie czy o ogrodnika Grzegorza Konika będę dalej robił- rzekłem, że tak. Mogę przyjść teraz w X, ale mam nadal pończochy uciskowe i w tym tak 3 h i koniec bo się leje z człowieka. Jak mi jutro chirurg powie że nie muszę nosić będę o pracy silniej myślał. Chociaż bliższy mi wiosenny miesiąc- marzec ew. luty wtedy już bym się mógł pojawić. Pisanie książki- po dziadku Bronusiu odziedziczyłem, bez pisania to jak dzień stracony. Bez różańca to dzień stracony i zapomniany.

Opowiem historię z tego tygodnia (11-17.10.2021 r).

13 października przeżywaliśmy uroczystość Matki Bożej Fatimskiej. Nie wiedziałem, że ówczesny papież Benedykt 15 zarządził kwestę narodową na rzecz Polskiego narodu zbezczeszczonego 1 wojną światową. Był nam przychylny litewski bo stamtąd pochodził Achilles późniejszy papież Pius 11. Różaniec to najskuteczniejsze Boże narzędzie do zmieniania biegu rzeczywistości. Można wymodlić zmianę historii, sferę polityczną, ekonomiczną- na naszą korzyść jeżeli tylko zbiega się z poglądami religijnymi i wykorzystujemy to co Boże myśląc w kategoriach Bożych. Żaden prorok nie jest mile widziany w swej ojczyźnie, ale módlmy się o świat, by synowie faryzeuszy nie budowali prorokom grobowców, a sami faryzeusze którzy dbają o zewnętrzny kształt misy a wewnątrz są zdziercami. Sami nie wchodzą i blokują tych co by wejść mogli. Cedzą komara a wielbłąda wpuszczają- mają na uwadze to jak się ktoś ubiera, czy jest dostojny, także ich pycha saduceuszy, ci to nie wierzą w zmartwychwstanie- oni to za parę groszy są w stanie siać heretyczne opowieści że nie ma zmartwychwstania( cóż za obłuda i nie dowiarstwo). Także i młodzieńcowi z Nain który miał wiele posiadłości, lecz przestrzegał prawa Mojżeszowego to nie umiał iść za Jezusem lecz został miał bowiem wiele bogactwa tak więc lepiej wielbłądowi przez ucho igielne przejść niż bogatemu do królestwa Bożego. Za parę dni będzie kwesta zbierana na pomoc Łukaszowi G., który ucierpiał tragicznie przy wybuchu gazu w pomieszczeniu gospodarczym, straszne sam ogień było widać w oknach. Żyje, ale czeka go długa rehabilitacja, oby synek ten porządny i religijny wrócił szybko do zdrowia, ma żone i dziecko i bardzo kochającą mamę. Dziś mam 39 dzień 9-tej nowenny pompejańskiej. Już 3 różańce pomodliłem. Prosiłem Mateusza mego brata o to, że jeśli chce jakieś zmiany polityczne to przecież tak jak Jezus mówił Piotrowi schowaj miecz do pochwy, nie siłą rzecz jasna- nie godze się na noszenie broni czy noża to żaden patriotyzm, nie wiem skąd źródło tej ideologii- od czasów Mieszka I który był u tronu już wtedy władcy modlili się i oddawali chwałę Maryi. Mówie Mateuszowi noś różaniec a nie broń, rózaniec duchowo załatwi więcej niż pojąć jest ludzki umysł. Ja wiem, emerytury, z południa zalew muzułmański- tam rodzi się po 7-10 dzieci, można mieć 2 żony a tu dzieci w europie jest za mało- starcie ideologii muzułmanie a unia europejska- druga propaguje związki homo, lgbt. Trzeba u Jasnej Góry powiedzieć sobie jak mieczo-krzyżowcy strzegący graala- to ojczyzna nasza święty Gral- strzec może ją tylko człowiek wiary, rozumny, różańcem- wtedy na prośbę myśli naszych Bóg odpowiada pokojem, nigdy siłą i wojną- to

ludzie gotują sobie piekło na ziemi, to nic z Boga nie pochodzi, samo bowiem zdzierstwo to sprawa diabła, władzy istniejącej i przyszłej bo i tak jak nie będziemy się modlić manifestacje nie ustaną-wystarczą paciorki różańca świętego. 20 listopada w Katowicach będziemy przeżywać beatyfikację sługi Bożego ks. Jana Machy.- który najbardziej chyba z posługi słowu orędował swym życiem u boku Boga. 43 lata czekał na wyniesienie na ołtarze, zostanie błogosławionym. Byłem dziś

17.10.2021 r z Krzysiem na rowerze z bratem moim- stwierdził że mamy dużo lat bo ja 35 on 31, Marcin 38. Uważał, że Ja mogłem być lepszym mężem dla Eweliny Babilas niż Tomek z Jaworzynki. Stwierdził, że jego żoną nie może być osoba za pańska, co ona sobie nie myśli, dumna, pyszna, materialistka. Edyta, czy z mej strony Ula to nie były kobiety dla nas. Edyta dom buduje, Krzysio miałby tam po 15 00 jeździć pomagać to co synek wolności nie bydzie mioł wcale?. Jak od swej roboty wraca ok 20 00. Także my inteligentne 4 synki są same, kawalery a taki Łukasz Buchalik ma 4 dzieci i firmę. Górnicy np. z rodziny Da-via albo Pustelnik uważają się za Bogów że mają najlepszą pracę, inni są już pionkami w grze. Poniewierany był też Łukasz ale Mikuła. W gimnazjum ciężki chlyb do zgryzienia niemal gomora, piekła doświadczył ten biedny synek i mom go jak swoigo synka też bo jest 7 lot młodszy rówieśnicy karcili go, kopali. Pani Basia opowiadała, że Łukasz w lany poniedziałek przyszedł zmarznięty w 2018 r, doszło do szarpania, wcześniej jeszcze biedny dziadek o tym wiedział św.p Henryk Podleśny- biydok umieroł a tu synek nie był Łukasz winny, jest taki jak ja łatwowierny. Przed tem spotkałem pana Gyńka Fizie, miał 4 grzyby, mówiliśmy o tym iż szafarz jednak nie może błogosławić ludzi najświętszym sakramentem, chyba że zezwolił by biskup gdyby nie było księdza a było by nabożeństwo czy jakiś wieczór uwielbienia, oaza itp. nabożeństwa. Także i mama moja 15.10 obchodziła 57 urodziny, dużo też ludzi darzących Mamę sympatią składali życzenia. Ja 13.10 niosłem 3 raz z rzędu Matkę Bożą Fatimską dziękując za odzyskane zdrowie prosząc o opiekę. Ja z Mateuszem bratem mym chcemy w marcu współpracować z ogrodnikiem Kubą Ospalskim.

Otwarcie naszych serc na wygłaszane słowo Boże skłania do bycia rycerzami ojczyzny naszej niebieskiej w której na stole na ostatniej wieczerzy znajduję się św. gral- przemienione ciało i krew Jezusa w pokarm eucharystyczny. Każdy ukąszony przez żmije zostaje uzdrowiony, nie ma już bowiem greka czy pogan Bóg jest Bogiem wszystkich we wszystkim. Ostatnie słowo, zdanie należy do Niego, także i tchnienie życia w nas to zależy czy ta wola nasza była podporządkowana Bogu i czy zdaliśmy sprawę księgą życia bo prawdziwa mądrość to zwoje wiedzy, zdaj sprawę z swego życia a wiecznie żył będziesz. Nasze życie składa się z wątków- tworzą dokument większy, mniejszy. Wątki idą w rozdział ten idzie w podtytuł. Eucharystia to chleb życia wiecznego kto spożywa nie zazna głodu, nigdy głodu na wieki. W 1915 r papież Benedykt 15 i jego kwesta dla Polski, w X wybrano też 22.10. papieża Jana Pawła 2, hm ale kwesta z 1915 r dotyczyła krwawo wojennie doświadczanego narodu polskiego. 4- ta tajemnica fatimska ujawnia się w 1981 r 13 maja- bo przepowiada zamach na życie papieża Polaka. Tak doświadczany naród szukał światła nadziei w ciemności mroku kiedy brat na brata podniósł ręce. Grobowce proroków- Jezus mówi biada wam faryzeusze bo je pobudowaliście, jesteście pełni obłudy- sodoma lżej będzie w dzień sądu. Moc proroków pochodziła z arki przymierza-nową arką jest sama Maryja. Nasza Ojczyzna ta ziemska musi być kochana jak niebieska. Nie dziwne wcale, że uchodźcy także pomału i muzułmanie idą tu bo to europa środkowo zachownia- Polska, Niemcy i zetknie się to z ludźmi z unii postulujący idee gender, lgbt, homo. Nasza Ojczyzna musi być niezależna- nie może tak jak Szwajcaria, my mamy się różańcem modlić o obronę swych granic, o pomoc Bożą, o pokój w całym świecie. Problem wschodniej granicy woj. lubuskiego i Białystok- z Białorusi napływają fale emigrantów, nie wolno stamtąd zabierać strażników, tak jak są strażnicy świtu i poranka tak strażnicy pokoju, w tym wyścigu nie ma medalu za miejsce 2. Papież Franciszek mówi tak- dla emigrantów i uchodźców, co nie znaczy że mamy wpuszczać ich wszystkich pozarażamy się jeszcze wschodnimi mutacjami korony. Nie mamy tyle nie wiem domów aby wszystkich uchodźców przyjąć, uciekają bo na dnie europy jest wojna- syria nadal jesst nękana, także i białoruś źle wygląda. Bądźmy szczerzy- małe dzieci, kobiety można by wpuścić bo uciekają od wojny, zabrano im wszystko nie mają nic. Trzeba się pochylić nad takimi i pomóc bratersko- wpuścić, przebadać i udzielić pomocy na granicy oraz żeby była kwarantanna po wejściu do naszego państwa. Bo już z 4 fali epidemii jest 2,5 tys ponad zachorowań i 44 osoby umarły. Oczywiście nie mówię, że to wina i że część uchodźców to przylęgła, o nie. Różaniec święty połączony może ktoś w domu ma szkaplerz ofiarujcie, módlcie się o zdrowie publiczne dla narodu, o wole walki z wirusem który w zeszłym roku sparaliżował nam święto 1 listopada. Byłem wczoraj na meczu Rowień- Szczejkowice i 0:2 w 1 połowie do 40 min.

Po kościele bo wczoraj mszę miał 16.10 w urodziny kuzyna Marcina św.p Dziadek Brunon- potem Mateusz powiedział że lider sejmowej partii konfederacji jeździ na wózku bo spadł z drabiny ma 83 lata to Janusz Korwin. Myślę, że trzeba modlić się do swoich aniołów stróżów żeby do różnych nieszczęść nie dochodziło. Mateuszowi uświadomiłem, że różaniec święty ma wielką moc, może zmienić bieg rzeczywistości, historię, naszą przeszłość, może i przyszłość głównie o tym co będzie nas interesuje. Różaniec to jest ta broń, taką broń chcę nosić, oby też wyborcy z konfederacji chcieli nosić różaniec jako nie amulet od zła może ale świętą rzecz która łagodzi spory, daje pokój na pewno wewnątz partyjny też się przyda. Różaniec jest na każdy czas, na dobre i na złe, nigdy nie zawodzi- zwycięstwo zawsze przychodzi przez Maryję od Jezusa bo to modlitwa Chrystologiczna streszczenie ewangelii całego życia, zmartwychwstania Jezusa. Jak chcemy żeby ktoś żył, był zdrowy, był szczęśliwy to z serca no bo tylko promienie łaski duszy bez mgły ciemności, bez jakiegokolwiek grzechu bo im jaśniejsza dusza tym większy owoc- możesz nawet wskrzeszać potajemnie ludzi i nie jest to wywoływanie duchów jakby ortodoksyjni powiedzieli ci żydzi co taili ale zmartwychwstanie Jezusa, tylko te potajemne wskrzeszanie mocą Bożą, różańca odbywa się dyskretnie, gdyby gospodarz wiedział o której złodziej ma przyjść czuwałby, tak samo i panny ale bez oliwy w lampach czekając na Jezusa na Pana młodego to wtedy przyjdzie do nas kiedy się niespodziewamy, a czy wtedy mamy dość w siebie łaski uświecającej? Bo jeśli tak to wejdziemy na ucztę do ojczyzny niebieskiej na ucztę wyborną z mięs tucznych zwierząt- a jak oliwy wiary nie mamy to nie wpuści nas Jezus powie- Zaprawdę nie znam was. Czuwajmy bracia, módlmy się o niebo, o to 🙂

Dzisiaj zespalałem intencje w różańcu świętym. Oczywiście za Łukasza Godziek, wielebnemu prałatowi autorowi książki Z Posługi słowu- ks. Janowi Waliczkowi margaretkę pożykałem, o obronę granic Polski- modły w sanktuarium na Jasnej Górze, duchowa adopcja dziecka poczętego zagrożonego aborcją, prosiłem Boga też o to, żeby nie najeździła mnie Ula K., także podziękowanie że posłuszna była memu Ojcu Damianowi który zrobił jej szybką lekcję że Dawid jest niestety przez panią Prześladowany, to natarczywość, nękanie co pani robi i żeby mi to było ostatni raz.

Za rodzinę Buchalik- Piotra(ma covida), Jacka, Andrzeja i ich mamę Magdalenę moją ciotkę.

Także i Mariusz mój kuzyn ma dziś ważną operację, poszerzanie cewki itp., żeby synka nic nie bolało ale żeby na ogólnym znieczuleniu mu tego nie robili tylko na miejscowym. Modlę się też o ustanie pandemii, o to by nigdy nasz kraj nie był własnością muzułmanów, żeby nie burzono kościołów nigdy, a z Uni żeby do Polski nie przyjeżdzały środowiska homo…, my mamy swój kraj.

Amuletem do obrony religii swojej jest nie broń, nóż tylko różaniec- tego boją się skrajnie lewicowe środowiska. Modliłem się za Ojca mego Damiana o wyzdrowienie bo je przeziębiony i kaszle. A podziękowania?- no że 894 str pamiętnika w 5 w zasadzie dni udało się poprawić gramatykę, robię w libreoffice polecił mi Grześ Kubica. Przeprosiny teraz- Marty Motyki bo posłała mi smutną buśkę na 1 mą wiadomość a ja chcąc odpowiedzieć niechcący puściłem palucha na dół, tak samo nieświadomie panu Irkowi Stajer kiedy obraz Matki Bożej mi posłał Częstochowskiej. Modle się za to by ustała pandemia do 0. Św. P Bronek Z. Zastawiał na drodze auta od Państwa Szulik- i miał trochę racji elewacje nowe domów brudne- to chciano go do psychiatryka dać bo był niepoczytalny. Śniło mi się że mam 2 złote medale i 1 srebrny za narciarstwo- za Mśwl. Pamiętajmy że w dzisiejszym świecie liczą się niewłaściwe wartości, zamiast uniwersum miłości liczy się kariera, pycha, także i zdrady małżeńskie. Refleksja (18.10.2021 r)

Dziś 18.10 swe 36 urodziny miałby św.p Marek Juraszczyk. Też mam 40 dzień 9-tej nowenny pompejańskiej dzisiaj. W ten długi mroczny wieczór skupiam uwagę na dojściu młodego pokolenia co jest po mnie co idzie aby ich serca na tyle były dojrzałe jak przy żniwach dojrzałe kłoska pszenicy. Bo możesz pisać 400 stron, 900 stron i dać to poczytać ludziom starszym od siebie- to może uniwersalne

bo starsi mogą nam doradzić gdzie się kierować- ja chce być świętym mam takie powołanie. Sługa Boży ks. Macha czeka na 20 listopada 43 lata czekał na możliwość wyniesienia na ołtarze, nasz papież Jan Paweł 2 czekał od 2005 r do 27.04.2014 r czyli 9 lat mimo że ogłoszono go santo subito od razu święty. Niby czyściec jest miejscem gdzie jest duchowa dojrzałość, ale nie mylmy świętości z czyśćcem. To drugie to kary za grzechy natomiast laury świętości tyczą się samego nieba w całej swej okazałości. Im więcej przebaczymy, darujemy tym Pan Bóg nam doda łaski, doda sił, motywacji duchowych. Pokolenie te co było 1 i 2 przede mną to pobożne można by powiedzieć bo te co po mnie widzę po dzieciach co mają tak 6-9 lat że zapomniały o kościele i winą za to obarczam nie katechetkę lecz rodziców a na chrzcie przyrzekali przekazać wiarę nowemu pokoleniu. Szkoda że nikt nie rodzi się, jak np. dojrzała pod względem wybaczania win i zadanej śmierci synowi Pani błogosławionej Mariannie Popiełuszko- ona przebaczyła, napisała, że będzie spokojna jak ci kaci się nawrócą nie walczyli z synem moim tylko z Bogiem. Szaweł z Tarsu też mordował a Jezus odmienił jego życie. W wszystkim, bo czytania apokaliptyczne, czasy koronawirusa, wojny i głód, temat uchodźców, dzieci mało się rodzi nawet kiedy oferuje się środki pieniężne zachęty rodzicom to wiedzmy, że to nie wystarczy i tym czasom co są teraz czasy w którym liczy się pieniądz, czas biegnie szybko nie mamy poza pracą, domem czasu na religie, kościół i świętość. Moim marzeniem byłoby gdyby jak już na ziemi żył nie będę, a zamierzam też jak Maryja ciałem tym co mam wejść do Nieba, nie chce skazy grobowej, jak będę miłował Bóg nie da mi takiego kosza na dusze ani na ciało. Jeśli coś piszesz to musisz widzieć po drugiej stronie adresata jak on to widzi, dla siebie nic się nie pisze, tylko dla kogoś. Czasy także na scenie politycznej ciągła wojna i kłótnie Po- Pis czy Pis-Po non stop Tusk- Kaczyński i słuchać tego ciągle w tv. To jest tylko pozór dobra aa jest to zło i to jakie, bo w wilczej skórze ukryte między owcami. Dziś liturgia wspomina św. Łukasza- współpracował z św. Pawłem, także Markiem. Św. Łukasz to patron służby zdrowia, autor 2 listów i całe dzieje apostolskie napisał + oczywiście ewangelię. Ja się martwię, że po mnie to pokolenie będzie albo bliższe muzułmanom tak za 20 lat albo uni europejskiej która to chce zaniechać korzenie chrześcijańskie kultury polskiej. Nie wiem co za 20 lat będzie ale jak dzieci nie będe uczone chodzić do kościoła, różaniec i sakramenty to nieźle jak Pan Bóg dopuści albo też nie, oby nie- bo mógłbym się przewracać z złości na młodych w swoim własnym grobie. Wizje końca świata- żniwa, czytania z apokalipsy, wojny, covid to już nie zapowiedzi my z końcem wieków już żyjemy od 2000 lat ale teraz nabrało to dopiero rozmachu. Nienawiść także i ludzi młodych do ojczyzny polskiej podsyca także i szatana który jest głównym sprawcą grzechu i jego się powinno, trzeba oskarżać a czynić to trzeba różańcem bo diabeł to tchórz on na krzyż, czy przybicie do krzyża będzie uciekał, schodził z krzyża. Hm, widać też i po rodzinach że społeczeństwo na świecie starzeje się, młodych przybywa mniej, żałuję że ten mój pamiętnik może nie dotrzeć do stolicy apostolskiej- ja mam te 35 lat, Ojciec Franciszek trochę ponad 80 lat- nie mam dekretu ja heroiczności cnót, wzoru ani też cud żaden chyba nie dokonał się za moim wstawiennictwem, może za życia tak jest nie wiem. Trzeba się życia trzymać i je szanować, obmadlać duchem świętym wszystko we wszystkim co ma tylko istnienie. Moi przyjaciele spoza domu- ks. Waliczek, Jacek Buchalik, Grześ Kubica nie mają teraz 17-20 lat żeby mogli w przyszłości zająć się mną chodzi o składanie e- dokumentów do Rzymu z prośbą o wyniesienie na ołtarze i w poczet świętych wliczenie. Bo nawet Marta Motyka dziewczyna ma te 20 kilka lat, ks. Błażej Benisz ma lat 37 w Rzymie pracuje może przez niego Marta i Błażej do jedyne ocalenie mego pamiętnika i może też części świata a rodziny na pewno bo zrobie wszystko aby każdy doszedł do nieba bez czyśćca, bezpośrednio do nieba ze mną i za mną.

Chciałem streścić wczorajsze z 25.10 i kazanie z piątku zeszłego tj 22.10 . (2).

Pan Jezus przychodząc na ziemię i myśląc o tym że przyjąć ma chrzest w Jordanie pyta uczniów i nie tylko czy myślicie że pokój przynoszę, nie przynoszę go lecz rozłam- chcę rzucić ogień na ziemię i bardzo chcę aby już płonął, to nie wygodne kazanie ale i te trzeba streścić. Można iść po omacku i powiedzieć no że płonący ogień to ogień wiary, oliwy wiary czy czuwania żeby zaszczepił w ludziach taką oliwę wiary w Jezusa. Dalej jednak czytamy że w 1 domu zdania będą podzielone więc to nie może być ogień pokoju lecz niewygodny ogień rozłamu- po gniewie po suszy zawsze przychodzi deszcz więc po takich doświadczeniach także nastaje wieczny pokój można więc tylko sugerować że ogień pokoju, wiary nastaje po albo łączy się jakoś z ogniem potocznie może powiedzianym ogniem rozłamu- by płonął- kojarzy się świeca- ją nie kładziemy pod kocem lecz na świeczniku by wszyscy domownicy widzieli jej światło.Drugie kazanie dotyczy uśmiercania duchem popędów ciała- byście żyli i plon dobry przynosili-rzeczywiście z płaczem idziecie niosąc ziarno na zasiew, jak rośnie tak jak ludzie narażone na pokusy to może bardziej ziarno kiełkujące jest narażone suszą, chwastem który zagłusza i kąsa jak żmija ludzi. Takie ziarno rzucone na pole na role świata do końca musi dojrzeć wtedy jako człowiek sprawiedliwy idzie jego dusza do nieba zaś chwast kiedy dojrzeje wrzuca się w piec nieugaszony gdzie nie będzie litości. Starajmy się bracia w wierze byśmy od początku do końca życia od chwili posiania na roli kościoła- to przez chrzest i świata (po poczęciu albo w chwili poczęcia) do naturalnej agonii żyli dojrzałą miłością Bożą by nas ni chwast, żmija nie kąsała ni zagłuszała nasze sumienia na słowo Boże które ma dojrzewać w nas a my mamy nim żyć na co dzień. Mamy być nieskalanie czyści bo kiedy będzie ulegać popędom ciała, przede wszystkim tym seksualnym to czeka nas śmierć i to może wieczna. Walczmy o nasze dusze- Jezus ma klucze śmierci i otchłani ale my idziemy z Panem do 1 bramki tej samej walczmy z demonami, także i żeby nasze dusze wybielone w krwi baranka paschalnego weszły na ucztę niebieską. Łaska po odprawionej pokucie za grzechy wcześniej kiedy się wyspowiadamy to łaska wyciąga nas jak dobry Ojciec z niewoli grzechu kiedy ciężar grzechu popełnionego spowodował upadek aż do ziemi. Tak nie możemy nigdy dojrzewać bo czeka nas porażka. Kto jednak we łzach sieje rządź będzie w radości- to znaczy że punktem kulminacyjnym i przejściem naszego życia dużą rolę odgrywa i sama śmierć, jednak tym nie mniej to jak żyjemy nasze może i wzloty jeśli nie są pychą narażone powodują już niebo przed śmiercią naszą- żyjmy według duszy a ciało traktujmy jako święte czyż nie do świętości powołał nas Bóg? Nie ma tu grama podstępu ani świątobliwości- nadzy bez niczego też odchodzimy tak jak się rodzimy jak na świat przychodzimy. Wielką wiarę widać w niewidomym pod Jerychem Bartymeuszu- wołał za Jezusem synu Dawida ulituj się nademną- kiedy napominano Jezusa żeby go zostawił on jednak przyszedł do żebrającego i rzekł: twoja wiara cię uzdrowiła wtedy przejrzał i szedł też za Panem- wszyscy byli zdumieni. Jezus w dzień szabatu go uzdrowił więc zaraz ortodoksyjni żydzi zarzucili mu 6 dni jest na pracę tak Bóg mówił i Mojżesz jego prawo a 7 dzień odpoczywać ku czci Pana. Jezus rzekł: zdziercy i obłudnicy czyż nie odwiązujecie w szabat woła do wodopoju, czyż nie dajecie jeść jeden drugiemu, dbacie o zewnętrzny kształt misy ale wewnątrz jesteś pełni obłudy- strzeżcie się bałwochwalstwa byście uczynków nie robili na pokaz bo też nie tylko pycha pogrążyć może was w śmierci ale także swoje Ja kiedy nie przed Ojcem moim lecz przed ludźmi żeby was chwalono robili dobre uczynki jako by takie miało tutaj te słowo dobre pasować.

Także i kobieta 18 lat będąca pochylona została uzdrowiona na widok wiary domowników, nie wołała za Jezusem chociaż nie wiem czy nie wypłynęło słowo Rabbuni chcę żebyś mie uleczył tyle że ta kobieta w niemocy złego była i Jezus rękoma ją uzdrowił dotykając głowy.

Wniosek z tego taki, że mamy trwać duchem jak kolwiek życie jest trudne, przyjmować upokorzenia a wystrzegać się należy pychy by nas w śmierci nie pogrążyła nigdy. Bądźmy dobrymi ale i pokornymi katolikami w służbie Bogu i bliźnim w miłości która buduje pokój a niszczy rozłam. Żyjmy też ogniem wiary, nadziei. Potrzebującego odwiedźmy a nie omijajmy.

Oglądałem dziś do końca film w reżyserii Stevena Spielberga „ Ostatnia Krucjata”- 3 część Indiany Jonesa. Na początku trwała walka o znaleziony krzyż Koloredo, młody Indiana chciał aby znalazł się on w muzeum. Tak jednak się nie stało, 2 razy Jonesowi odebrano krzyż także i w 1938 r u wybrzeży Portugalii na łodzi. Tajemnicza poczta z notesem trafia do syna Henriego Jonesa, to całe jego życie- malowidła ręczne w dzienniczku o św. Graalu. Kilka stron było wyrwanych, zdradzał on także grób 1 z rycerzy 1 krucjaty tzw: Sir Richarda w Wenecji, przy katakumbach kościelnych był tam ten grób- pielgrzymką kierowała dr Elza Schneider. A sir Walter Donovan wezwał Indiany do rozwikłania szyfru z znalezionej płaskorzeźby. Ale trochę mgliście bo nie zdradziła ukrycia św. graala- przez doliny półksiężyca. Twierdzono że to legenda arturiańska, bajka ale Józef z Arymatei jak mówi kronika św. Anzelma zebrał krew do kielicha po ukrzyżowaniu.

Oddech Boga, Słowo Boże i trzecia śmiertelnie groźna próba wiary- skacząc z głowy lwa dowiedzie ile jest wart. Henry Ojciec Indiany przetrzymywany był w zamku Grunwaldz- na granicy Austro-niemieckiej. Towarzyszył Indiemu zgubiony później Marcus Brodi i mapa jako brakująca część pamiętnika Henriego. Mówi, że 1 z rycerzy udał się do Francji, opowiedział historię pewnemu franciszkaninowi. 1 z 3 braci z krucjaty- z bractwa mieczo- krzyżowców będzie czekał na końcu kiedy zostanie postrzelony Ojciec Indiego, to syn ma Donovanowi przynieść św. Graal. Indi 3 próby przeszedł- przy 2 no Imię Boga pisze się przez I a nie Y, ale przeszedł tę próbę wiary. No i trzecia trza

było zaryzykować i skoczyć z głowy lwa w dół, tam była ukryta ścieżka co do rycerza zaprowadziła-czekał tam 700 lat bo był jak twierdzi najodważniejszy, Indi potrzebował św. Graala do uzdrowienia Ojca Henriego Jonesa którego nazista donovan postrzelił, liczyła się więc każda sekunda. Gdy Henry był przetrzymywany w zamku Grunwaldz to został odbity przez syna z rąk niemców. A pojmany został Brodi z brakującymi kartkami (mapą). Także i w samolocie kiedy czoła gazet skupione były na poszukiwaniu- niemcy wypowiedzieli wojnę rodzinie Jones. Było też tak że no poszukiwania św. Graala to nie archeologia, to wyścig ze złem, armie ciemności mogłyby zalać świat, jednak jest uprzedzenie że bezbożnych kielich przyniesie wieczne potępienie. Tak stało się z Donowanem a wybrała mu fałszywego graala nie kto inny jak Elza Schneider. Chociaż historyk nie wiedziała że Św. Graal to kielich cieśli i nie jest złoty. Nie wierzyła w Graala natomiast Sean Connery odtwórca roli Henriego całe życie, jego pamiętnik, malowidła sądzą że wiedział wszystko oprócz nazwy miasta od którego zacząć poszukiwania- kiedy w Wenecji w grobie sir Richarda znaleziono brakujący element, manuskrypt też pisało że miasto to Aleksandretta. Ojciec ucieszył się jak dziecko kiedy w zamku wtedy jeszcze będąc przetrzymywanym. Później zabrano ich a między Ojcem i Synem swe namiętne wtrącenia miała pani Schneider.- „Nigdy nie zapomnę jak było cudownie, Ojciec jej odpowiada:-dziękuję istotnie tak było”. I Drugie zdanie-” Skąd wiedziałeś że jest faszystką? Ojciec rzekł: Bo mówi przez sen, ja jej nie ufałem a Ty?. Św. Graal kiedy Henry postrzelony się napił wiara go uzdrowiła, lecz nikczemna pani Szneider wzięła św. Graal i nie umiejętnie oddaliła się od okregu ołtarza gdzie Graal według wskazań rycerza miał pozostać. Odtwórca rycerza to Desmond Levellyn. (Q z Bonda). Na koniec już Ojciec Indiego rzekł: zyskałem oświecenie- cud uzdrowienia, doświadczenia 40 lat poszukiwań tego świętego przedmiotu. Nawet i po notes pojechali do kraju nieświętego do niemiec- bo była tam mapa i 3 próby jakie należy przejść by zostać się do miejsca gdzie strzeżono św. Graal. Nie brakuje mocnych akcentów satyrycznych- albo wręcz dobrego humoru- „Dobry duchu renowacji wróć nam siły po libacji”- to mówi Ojciec w stalowej bestii chwile temu schwytany ale cieszył się że jest z Marcusem Brodim. Albo- kiedy Elza zrobiła kipisz w swoim pokoju, potem kiedy hitler kazał zlikwidować Jonsów zażartowano też, że- „ Synu wole po austriacku się żegnać niż niemiecku- bo po austriacku namiętnym pocałunkiem żegnała sznajder a nazista walnięciem w głowę”. Potem Henry chciał przepalić węzeł sznury bo byli związani obaj Indii i Henrii. Ojciec mówi mu- „ Synu muszę ci coś powiedzieć- tylko bez sentymentów Tato powiesz mi jak stąd wyjdziemy- podłoga się pali”. Śmieszne wtrącenia odprężają tempo akcji, niemal szybkiej akcji + muzyka odnosi się do danej sytuacji planowej. Graal z rycerzem pozostał w dolinie półksiężyca a poszukiwacze na konie i rwali do wyścigu na końcu żartując że „młodszy”- Indiana Jones tak nazywany był jak ich pies :).

Dziś niedziela 31.10.2021 r. Czytania były z pięcioksięgu Mojżesza, list św. Pawła do Hebrajczyków i ewangelia św. Marka. Homilia dotyczyła miłości Boga i bliźniego. Było o zachowania nakazów prawa Mojżeszowego- 613 prawd ewangelicznych, głównie to przykazań Bożych ze starego testamentu. Ewangelia zaś dotyczyła tego, że człowiek mówił do Jezusa nauczyciela które jest z 10 największe przykazanie- Jezus rzekł: Miłuj Boga w trójcy świętej jedynego z całej duszy, z wszystkich myśli i całym sercem- także rzekł, że niedaleko jesteś od królestwa niebieskiego. Musimy za św.p ks. Twardowskim powiedzieć i realizować postanowienie „Śpieszmy się kochać ludzi tak szybko odchodzą”. Cytaty i motta to powietrze dla tekstu więc taki tekst bogaty jest już u źródła. Fajne są też teksty Norwida, nie zrozumiałe może bo on używa alegorii w wierszach ale najważniejszy to o kruszynie chleba podnieść i ucałować. Łaska dla duszy to nic innego niż niebieski pokarm- eucharystia, teraz też różańce za zmarłych zalecanych jutro 1.11 czyli święto wszystkich świętych- poprzedzili nas w drodze do wieczności, orędują za nami i wypraszają w niebie wiele łask. Modlono się o zdrowie dla Elżbiety i Łukasza. Bardzo chcemy kochać z naszych rodzin bliskich tych co opuścili już ziemską wędrówkę, pielgrzymkę do Nieba.

U tronu Boga Najwyższego święci to jak przyozdobiona niewiasta eucharystii, dzięki niej łączymy się duchowo z Niebem i też kościół cały. Trwajmy w przestrzeganiu przykazań Bożych, kościelnych by żyć w zgodzie z Bogiem i bliźnimi. Także i winny szczep Dawida- odrośl Jezusowa musi żyć w czystości, duchem uśmiercać popędy ciała wtedy czeka nas wieczność inaczej skaza grobowa po śmierci. Zapalony znicz na cmentarzu znaczy jak złożona ofiara całopalna a ja powiem wam że więcej niż ofiary znaczy miłość, taka na wzór doskonałego synostwa Bożego. Ofiara krzyża raz na zawsze zgładziła nasze winy a różańce z odpustem za zmarłych zalecanych daje im odciążenie od kar czyśćcowych i wejście w bramy raju gdzie aniołowie stróżowie maja moc i nakazane kogo wpuścić

po uprzednim sądzie dającym zbawienie opuszczonym i cierpiącym męki za winy na ziemi popełnione. Upał serca swego słodzę gdy w przepaść męki twej wchodzę- cierpienie w czyśćcu najmniejsze większe jest od cierpienia ziemskiego. Różaniec to ufna broń przeciw demonom, mam dziś 53 dzień 9-tej nowenny pompejańskiej i wczoraj widziałem św. Michała Archanioła z pociągiem-w nim 30 wagonów w prawo jechały do nieba, wydaje mi się że nie trzeba rozrywać pojęcia kary piekielne i czyśćcowe. Ziemniaki które kopałem wszystkie opuściły czyściec z początkiem września tego roku pozostawiły pusty czyściec. Z piekła na pewno ktoś znalazł się jednak nawrócony po pokucie w piekle bez kresu Bóg dzięki zmówionemu różańcu wyrwał ich od szatana i dał zbawienie też tym najgorszym według osądom ludzkim. Brązowo- siwy było 15 wagonów i drugie tyle co maja męki pokutne z kresem, to różni się wymiarem cierpienia, ale niechby doszły do Nieba, czemu mamy kogoś przekreślać? Ja tego nie zrobię. Także różaniec może wskrzeszać, a także wniecać duchowo widzenia nadprzyrodzonego świata i to jest dobre bo umacnia w miłości twe serce, ale też i ufności. W dzień zaduszny o 12 00 na cmentarzu w przybytek Boży do Nieba wejdą każdy wagon nie zależnie czy brązowy czy siwo- niebieski wejdą do Boga bo wiem, że różaniec ma taką moc. Radujmy się Alleluja, piekło i czyściec są i za 2 dni będą puste. Niebo pełne i dobrze, każdy ma kochać bliźniego także i zmarłego. Strzeżmy nakazów prawa Bożego, przestrzegajmy 10 przykazań a jak ktoś chcę mieć laury świętości za życia niech całe 613 stron księgi Mojżesza przestrzega wszystkiego we wszystkim. Ostatni z umarłych to ja bo tak różaniec święty przekierowałem by dusze wchodziły w nowy świat.

Komentarze

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Zaloguj się

Zarejestruj się

Reset hasła

Wpisz nazwę użytkownika lub adres e-mail, a otrzymasz e-mail z odnośnikiem do ustawienia nowego hasła.